"Uważam, że każdy zawodnik powinien nauczyć się jeździć dwusuwem zanim przeskoczy na większy motocykl."

Nasza miłość do dwusuwów nie przekłada się tylko na wyniki sprzedażowe, ale także na motosport. W październiku zeszłego roku prezydent korporacji Youthstream (właściciel Motocrossowych Mistrzostw Świata) Giuseppe Luongo zaprezentował nową klasę EMX 300, która w randzie Mistrzostw Europy pojedzie przy 7. wybranych rundach Mistrzostw Świata. W klasie będą ścigać się dwusuwowe maszyny o pojemności do 300ccm, a swoją obecność potwierdziły już trzy topowe marki: KTM, Husqvarna oraz włoski TM. Mówi się także o udziale zespołu Bety, który ostatnio startował w tej klasie w Mistrzostwach Włoch (gdzie zawodnicy trzysetek jadą wraz z klasą MX1).

Dwusuwowe motocykle powracają do łask, co widać doskonale po wynikach sprzedażowych - mówił Giuseppe Luongo podczas konferencji. Nie oznacza to, że motocykle czterosuwowe wymrą. To po prostu kwestia wyboru. Dwusuwy w Mistrzostwach Europy działają bardzo dobrze, zwłaszcza dla młodych zawodników. Chcemy dać im możliwość wyboru klas do ścigania, od 65 po 300cc.

Potwierdzeniem powagi z jaką duże marki traktują dwutakty i nową klasę są słowa Pita Beirera, aktualnego szefa KTM, który powiedział, że to dobry balans pomiędzy kosztami, a skutecznością. Uważam zresztą, że każdy zawodnik powinien nauczyć się jeździć dwusuwem zanim przeskoczy na większy motocykl. Dodając potem: Jestem pewny, że przyszłość przyniesie wielu mistrzów, którzy zaczęli na crossowym 300.

Mistrzostwa Europy EMX300 mają być programem testowym. Jeśli to rozwiązanie się sprawdzi, najprawdopodobniej w przyszłości w regulaminach klasy MXGP dopuści się dwusuwy o tej pojemności. Zerknijcie poniżej, jak jeździ dwusuwowy TM MX300, z deserem w postaci crossowego 125.