tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 MotoGP 2022 po testach w Malezji, Kto najlepszy, kto ma dużo do odrobienia?
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

MotoGP 2022 po testach w Malezji, Kto najlepszy, kto ma dużo do odrobienia?

Autor: Mick Fiałkowski 2022.02.07, 23:09 Drukuj

Zawodnicy MotoGP mają za sobą pierwsze w tym roku, oficjalne testy. Mick zebrał w jedną całość wszystkie najważniejsze informacje i wnioski po dwóch dniach jazd na malezyjskim torze Sepang. 

Na papierze sytuacja wygląda wyjątkowo ekscytująco i zapowiada niezwykle zacięty sezon. W Malezji aż osiemnastu zawodników zmieściło się w jednej sekundzie na okrążeniu i to na jednym z najdłuższych torów w kalendarzu, podczas gdy zaledwie trzy dziesiąte sekundy rozdzieliły najszybszą jedenastkę, a tylko 1,7 sekundy całą stawkę!

NAS Analytics TAG

Na najlepsze czasy trzeba jednak brać małą poprawkę, bo nie wszyscy byli w stanie przejechać swoje kółka w najlepszych warunkach. Niektórzy, jak np. Fabio Quartararo, oszczędzali opony, aby zaliczyć symulację kwalifikacji pod koniec drugiego dnia. Deszcz w południe pozbawił ich jednak tej szansy. Inni, jak np. Jack Miller czy Joan Mir, drugiego dnia rano zostali spowolnieni przez problemy techniczne lub nietrafiony dobór opon. Nie ma to jednak większego znaczenia, bo stawka i tak była ekstremalnie ściśnięta.

Trudno jednak analizować tempo wyścigowe, bo pierwszego dnia zawodnicy praktycznie "rozgrzewali się" po zimowej przerwie, a drugiego stracili kilka godzin z powodu opadów deszczu. W oczy rzuca się jednak kilka liczb. Aż siedemnastu zawodników wykręciło najlepsze czasy w przedziale 1:58, ale były to pojedyncze okrążenia "kwalifikacyjne".

Tempo wyścigowe to już przedział 1:59, a z takimi czasami było różnie. Drugiego dnia Fabio Quartararo zrobił takich kółek aż 16. Marc Marquez tylko trzy, choć w tabeli najlepszych czasów stracił do Francuza tylko 0,019 sekundy i uplasował się tuż za nim. Warto mieć to na uwadze, choć była to bardziej kwestia braku formy Hiszpana (a raczej długiej przerwie po kontuzji) niż problemów z motocyklem. Przyjrzyjmy się jednak temu, co testowali w Malezji poszczególni producenci.

Yamaha przed sezonem MotoGP 2022

Mocny pakiet bez mocnego silnika

Wygląda na to, że japońska marka pod koniec poprzedniego sezonu nie słuchała zbyt uważnie zawodnika, który wywalczył dla niej mistrzostwo świata w klasyfikacji indywidualnej.

Fabio Quartararo zaliczył solidne testy i pokazał dobre tempo, ale nie był specjalnie zachwycony, jeśli chodzi o nowe części. Owszem, jego prędkości maksymalne były wyraźnie wyższe niż prędkości Andrei Dovizioso i Darryna Bindera z ekipy satelickiej, ale nadal o kilka kilometrów niższe, niż wyniki osiągane przez Ducati i Hondę. 

Obrońca tytułu podkreślał, że liczył na więcej. Wtórował mu także szef zespołu, Massimo Meregalli, który również spodziewał się lepszych efektów pracy japońskich inżynierów. Fabio dodał jednak, że nie ma sensu skupiać się na negatywach i mimo braków mocy i problemów z unoszeniem się przedniego koła, Yamaha nadal ma kilka bardzo mocnych stron, jak np. wejścia w zakręty. Pozostaje też bardzo konkurencyjnym pakietem.

O ile Quartararo przez całe testy utrzymywał się w czołówce, o tyle trzej pozostali zawodnicy regularnie zamykali stawkę. Franco Morbidelli podkreślał, że czuje się już dobrze po ubiegłorocznej kontuzji kolana, ale zupełnie nie przekładało się to na jego tempo.

Z kolei Andrea Dovizioso, zgodnie z moimi wcześniejszymi przypuszczeniami, wciąż ma bardzo duże problemy z dostosowaniem się zarówno do wymogów M1-ki, jak i charakterystyki tylnej opony Michelin. To będzie dla niego trudny sezon.

Ducati przed sezonem 2022

Za dużo mocy?

Ducati zasypało w Malezji swoich zawodników nowymi częściami. Najważniejszym elementem był nowy, mocniejszy silnik. Niestety, razem z większą mocą pojawiły się spore problemy z jej przeniesieniem na asfalt, szczególnie na wyjściach z wolnych zakrętów. 

Desmosedici GP22 jest bardzo szybkie na prostych, ale też bardzo nerwowo reaguje na dodawanie gazu, co podkreślał także Jorge Martin z zespołu Pramac Racing. Jack Miller powiedział nawet, że na ten moment lepszym pakietem wydaje się motocykl z poprzedniego sezonu, ale nowa maszyna ma większy potencjał. Trzeba ją jedynie zrozumieć i odpowiednio ustawić.

Wicemistrz świata z poprzedniego sezonu, Włoch Pecco Bagnaia dodaje, że wystarczy dopracować elektronikę i ustawienia, ale wymaga to czasu. Może się więc okazać, że początek sezonu będzie dla Ducati nieco trudniejszy, ale gdy już inżynierowie dojdą do ładu z elektroniką, a zawodnicy nieco dostosują swój styl jazdy, będą jeszcze groźniejsi niż rok temu.

Takiej szansy dla siebie upatruje Enea Bastianini, który swój drugi sezon w MotoGP rozpoczyna przesiadając się z modelu GP19 na wersję GP21. Włoch wykręcił najlepszy czas całych testów, co jest dla niego bardzo budujące, bo rok temu miał ogromne problemy podczas kwalifikacji. W Malezji pokazał także świetne tempo wyścigowe.

Bestia rok temu był bardzo szybki w drugiej połowie wyścigów, ponieważ potrzebował dużo czasu na odpowiednie rozgrzanie tylnej opony, zachowując ją jednocześnie w dużo lepszym stanie na finisz. Teraz Bastianini jest w stanie dużo szybciej łapać dobre tempo, co pomoże mu w kwalifikacjach i na początkach wyścigów. Pytanie, czy nie straci z tego powodu swojego najmocniejszego atutu na finiszach?

Póki co chyba nic na to nie wskazuje. Bastianini mówił w Malezji, że motocykl w specyfikacji 2021 jest dużo mocniejszy niż wersja z 2019 roku, którą jeździł w poprzednim sezonie, ale jednocześnie bardzo płynnie oddaje moc, nie szarpie na wyjściach z zakrętów i wybacza dużo więcej błędów.

Pamiętacie, jak pisałem niedawno, że Enea to przyszły mistrz MotoGP? Po testach w Malezji mam coraz mocniejsze przekonanie, że w sezonie 2022 może on na starszym motocyklu zrobić to samo, co Quartararo robił w swoim drugim sezonie w MotoGP dwa lata temu. Uważajcie na niego!

Ducati pokazało w Malezji coś jeszcze, mianowicie nowszą wersję systemu, który blokuje nie tylko tylne, ale również przednie zawieszenie i nie tylko podczas startu, ale również na wyjściach zakrętów. Inni producenci narzekają nieco, że Włosi wynieśli rywalizację techniczną na zupełnie nowy poziom. Nie wszyscy, w tym Yamaha i Suzuki, są w stanie dotrzymać Ducati kroku pod tym względem.

Honda przed MotoGP 2022

Nowa filozofia 

Szef zespołu Repsol Honda, Hiszpan Alberto Puig, po testach w Malezji przyznał, że nie pamięta, kiedy inżynierowie HRC opuszczali tor Sepang w tak dobrych nastrojach. Japońska marka przeprowadziła prawdziwą rewolucję, całkowicie zmieniając charakterystykę modelu RC213V.

Potwierdzają to wszyscy czterej zawodnicy. Nowy motocykl rozwiązał problem bardzo nerwowo zachowującego się tyłu, który szczególne problemy sprawiał przy niskiej przyczepności oraz przy mocniej zużytej tylnej oponie.

Teraz RC213V pozwala na dużo pewniejsze wejścia w zakręty, co powinno przełożyć się na dużo mniejszą liczbę wywrotek. Zdaniem Pola Espargaro nowa charakterystyka motocykla sprawia, że tylna opona zużywa się teraz mniej, co Hiszpan sprawdzał pokonując sporo okrążeń w największym upale.

Honda cały czas szuka jednak złotego środka. W Malezji zawodnicy testowali aż cztery różne ramy, ponieważ poprawa tyłu motocykla odbyła się kosztem przodu, który zachowuje się trochę mniej przewidywalnie. Marquez zaliczył nawet dwie wywrotki, w tym jeden uślizg przodu, którego zupełnie nie rozumie, ale był zadowolony z całego pakietu. "Po wielu latach charakter motocykla mocno się zmienił" - powiedział sześciokrotny mistrz świata MotoGP, który miał jednak tempo w kratkę.

Drugiego dnia Marc postanowił nawet zrobić sobie przerwę, bo czuł, że jego jazda zostawia nieco do życzenia. To normalne. Hiszpan wrócił na motocykl po długiej przerwie. W Malezji powiedział dziennikarzom, że choć problemy ze wzrokiem zniknęły, to nie wiadomo, czy w pewnym momencie znów nie powrócą po mocniejszym uderzeniu w głowę. Marquez musi także dbać o złamane w 2020 roku ramię, które cały czas jest nieco osłabione.

Suzuki po testach 2022 w Malezji

Najbardziej wyważony pakiet w stawce?

Marka z Hamamatsu zrobiła tej zimy bardzo duże postępy. Nowy silnik jest mocniejszy, a wzmocniona włóknem węglowym rama poprawiła prowadzenie, ale nowinki aerodynamiczne nie przyniosły oczekiwanych efektów. Aero miało poprawić zachowanie motocykla na wyjściach z zakrętów i zredukować wheelie, ale tak się nie stało. Mimo wszystko wielu zawodników, w tym Fabio Quartararo, podkreślało, że to właśnie Suzuki zrobiło na nich w Malezji największe wrażenie.

Pracę inżynierów zachwalali obaj zawodnicy, Joan Mir i Alex Rins. O ile ten drugi musi się starać, aby po serii ubiegłorocznych wywrotek zapracować sobie na nowy kontrakt po tym sezonie, o tyle mistrz świata z sezonu 2020 sam podsyca plotki o zmianie barw.

Zapytany o głosy na temat rozmów z Repsol Hondą, Hiszpan nie uciął spekulacji, a zamiast tego przyznał jedynie, że "zobaczymy co się wydarzy". Co prawda medialne doniesienia natychmiast uciął wspomniany już Puig, podkreślając, że takie dywagacje oznaczają brak szacunku dla obu stron i są po prostu nieprawdą, ale to tylko jeszcze bardziej podgrzewa atmosferę.

Bez wątpienia Suzuki zrobiło w ostatnich miesiącach spore postępy, ale czy to wystarczy, aby zatrzymać Mira? Tym bardziej, że japońska ekipa wciąż nie zatrudniła nowego managera. Inną kwestią pozostaje system blokujący zawieszenie - nie tylko tylne, ale również przednie, pod którego względem Suzuki znajduje się nie jeden, a dwa kroki do tyłu względem Ducati.

Aprilia po testach w Sepang

Wreszcie w czołówce?

To chyba największa rewelacja testów w Malezji. Pierwszego dnia to właśnie Aleix Espargaro wykręcił najlepszy czas w stawce. Dzień później Hiszpan liczył nawet na wynik w przedziale 1:57, ale choć musiał ostatecznie zadowolić się drugim miejscem, to jednak pokazał także świetne tempo wyścigowe, z masą czasów w przedziale 1:59 i to pod rząd, na długim przejeździe.

Aprilia poprawiła silnik oraz prowadzenie i choć musi jeszcze wyeliminować drobne wibracje oraz problemy z hamowaniem, to włoska RS-GP wydaje się naprawdę dużo bardziej konkurencyjnym pakietem niż rok temu. 

Espargaro i Vinales popisywali się także świetną pracą zespołową, spędzając sporo czasu podczas jazdy w bliskim duecie, aby zebrać dla Aprilii dane dotyczące temperatury silnika podczas jazdy w "tunelu" za innym motocyklem oraz aerodynamiki.

Przy całej tej ekscytacji trzeba jednak pamiętać o dwóch rzeczach. Dwa lata temu Aprilia też imponowała podczas przedsezonowych testów w Malezji, ale nie do końca przełożyło się to na tempo wyścigowe. Po drugie Espargaro i Vinales jeździli także podczas Shakedownu tuż przed oficjalnymi testami, a więc mieli dużo więcej czasu na dopracowanie ustawień i złapanie tempa. Poczekajmy na kolejne testy.

Aprilia jednocześnie zaimponowała również swoim szerokim podejściem do tegorocznego projektu. Mając na uwadze problemy Vinalesa z poprzednich sezonów, Włosi zatrudnili dla niego nie tylko dedykowanego trenera, ale także psychologa sportowego, co powinno być dla Hiszpana sporym wsparciem.

Mimo wszystko najbliższe miesiące będą dla włoskiej ekipy trudnym sprawdzianem. Po latach współpracy z Fausto Gresinim, w tym sezonie marka z Noale po raz pierwszy wystawia w MotoGP własną strukturę. Zobaczymy, czy nie będzie to dodatkowym utrudnieniem i czy wątki organizacyjnie nie odciągną uwagi kierownictwa od kwestii technicznych.

KTM w Malezji przed sezonem

Rozczarowujący początek

Po szumnych zapowiedziach sprzed kilku dni i obiecującej prezentacji, KTM był zdecydowanie największym rozczarowaniem testów w Malezji, zarówno jeśli chodzi o najlepsze czasy okrążeń, jak i miny zawodników.

Na Sepang potwierdziło się to, o czym pomiędzy wierszami mówił mi podczas prezentacji Miguel Oliveira. Baza tegorocznego motocykla nie zmieniła się zbyt mocno względem maszyny z sezonu 2021. 

Choć jednak z pozoru może się to wydawać złą wiadomością, to jednak chyba wcale tak nie jest. Po pierwsze KTM mimo wszystko zabrał do Malezji sporo mniejszych części; w tym trzy różne pakiety aerodynamiczne, nowy wahacz i układ wydechowy. Po drugie, tempo Miguela Oliveiry i Brada Bindera wcale nie było takie złe, jak mogą sugerować ich najlepsze okrążenia i odległe pozycje.

Niestety, wygląda na to, że podstawowy problem, o którym tydzień temu mówił mi Binder, wciąż nie został rozwiązany. Chodzi o problemy z utrzymaniem trakcji na wyjściach z zakrętów, które w Malezji wciąż wyraźnie utrudniały zawodnikom jazdę. Niewiele pomogły także nowe pakiety aero. Jeden z nich ma za zdanie zwiększyć - i to dość mocno - poziom docisku motocykla, ale jest to okupione dużo wolniejszym prowadzeniem. Pod znakiem zapytania wciąż stoi także kwestia problemów z hamowaniem, gdy KTM nie może korzystać z najtwardszej mieszanki przedniej opony.

Póki co nie martwiłbym się na zapas. Należy pamiętać, że KTM mocno zmienił w tym roku swoje podejście do spraw technicznych. Koniec z zarzucaniem zawodników nowymi częściami podczas weekendów wyścigowych. Ta strategia może trafić ekipę rykoszetem w krótkiej perspektywie, ale powinna zaprocentować na dłuższą metę. Jeśli jednak podczas testów w Indonezji w najbliższy weekend KTM nadal będzie z tyłu, w Austrii trzeba będzie podnieść alarm. 

W najbliższy weekend zawodnicy MotoGP będą przez trzy dni testować na nowym torze w Mandalice. Będą to drugie i ostatnie testy przed sezonem, który ruszy za miesiąc w Katarze.

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

motul belka 420
NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górę