Ścigacz.pl

Treningi wolne i kwalifikacje ani trochę nie znalazły pokrycia w wyścigu klasy królewskiej o Grand Prix Kataru. Zwyciężył Maverick Vinales, sporym zaskoczeniem było także Suzuki, a najbardziej zawiódł faworyt - Jack Miller.

Kwalifikacje klasy MotoGP dość niespodziewanie wygrał Francesco Bagnaia, który ustanowił nowy rekord toru. Faworyt tego weekendu, Jack Miller, przypłacił nadmierną pewność siebie piątym miejscem na polach startowych. Pierwszy rząd uzupełnili Fabio Quartararo i Maverick Vinales. Skład pierwszych sześciu pól startowych był pokazem siły Ducati i Yamahy.

Na początku wyścigu do przodu wystrzeliły motocykle Ducati, które okupowały pierwsze cztery miejsca. Za nimi podążały Yamahy. Dużym zaskoczeniem był Jorge Martin, który awansował aż o 10 pozycji. Yamaha szybko zabrała się do pracy i zaczęła kąsać zawodników jadących na motocyklach z Bolonii. Do pracy ruszyło także Suzuki, które nie było postrzegane w roli faworyta po słowach zawodników, że podczas testów sprawdzano przede wszystkim rozwiązania na sezon 2022, ale podczas treningów wolnych i kwalifikacji ekipa odrobiła lekcje.

Na czwartym okrążeniu Maverick Vinales ustanowił wyścigowy rekord toru 1'54,624. Zawodnicy Yamahy sukcesywnie wycinali Ducati, a na 8. okrążeniu Bagnaia miał na plecach konkurencję w składzie Zarco, Quartararo i Vinales. Trzy okrążenia później Vinales był już na trzecim miejscu i ruszył w pogoń za Ducati. Na 14. kółku Bagnaia czuł już na plecach oddech zawodnika Yamahy, ale nie dawał za wygraną pomimo wyraźnie wolniejszego tempa. Vinales zaatakował skutecznie na 16. okrążeniu, a Bagnaia musiał uznać jego wyższość.

W tym czasie do czołówki dojechali zawodnicy Suzuki. Joan Mir i Alex Rins najpierw "ustalili", że to Mir ruszy do boju o podium. Zrobił to na tyle skutecznie, że na ostatnim okrążeniu był na 2. miejscu, ale popełnił błąd na wyjściu z ostatniego zakrętu i Suzuki nie miało szans z atomowym przyspieszeniem Ducati. Ostatecznie wyścig wygrał Maverick Vinales, a za nim linię mety przekroczyli Johann Zarco i Francesco Bagnaia.

Jack Miller spadł na tyły pierwszej dziesiątki. Jorge Martin spadł aż na 15. pozycję. Zawiódł również Valentino Rossi, który zakończył wyścig dopiero na 12. miejscu. Na 8. miejscu znalazł się pierwszy zawodnik Hondy - Pol Espargaro. Kolejna runda w Katarze już w weekend wielkanocny.