Melandri wraca do WSBK, pojedzie obok Daviesa
Marco Melandri zajmie miejsce Davide Giugliano w fabrycznym zespole Ducati.
Po przerwie spowodowanej, ujmując delikatnie, nieporozumieniami z Aprilią, Marco Melandri wraca do WSBK. Informacja została oficjalnie potwierdzona wczoraj wieczorem. Melandri zajmie miejsce Davide Gugliano, który nie przyniósł Ducati wyników jakich od niego oczekiwano. Ale jest haczyk…
Jak Melandri, były Mistrz Świata 250, to bez dwóch zdań utalentowany zawodnik, tak jego obecność w zespole była obwarowana koniecznością wniesienia budżetu. Sugeruje się, że Włoch będzie otrzymywał premie za wyniki i nic poza tym. Dlaczego? Ponoć z dwóch powodów: 1) Ducati "wysypało" się z gotówki na Lorenzo, 2) Melandri mimo wszystko jest sportym ryzykiem dla zespołu. Całościowo dwuletnia nieobecność w WSBK to dużo.
Zawsze powtarzałem, że jestem zainteresowany jedynie najlepszymi motocyklami i najlepszymi zespołami. […] Śledziłem WSBK i jestem przekonany, że Panigale R idealnie pasuje do mojego stylu jazdy. Wiem, że nie będzie łatwo wrócić do formy, ale mam bardzo dużo czasu, żeby trenować. Właśnie przerywam swoje wakacje żeby siąść za sterami drogowej wersji Panigale R - mówił Melandri w wypowiedzi dla WSBK.com.
Mieszkający obecnie w Wielkiej Brytanii Włoch ma na swoim koncie 19 zwycięstw i 49 podiów w serii World Superbike.
Potwierdzenie drugiego zawodnika w zespole Ducati oznacza, że Eugene Laverty najprawdopodobniej wyląduje w Aprili, Stefan Bradl w Hondzie, a Michael van der Mark w Yamasze.
Foto: Archiwum
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze