Mandat za mycie motocykla. Prawnicy radzą: nie przyjmujcie!
Mandat za mycie motocykla czy samochodu, za pójście do sklepu, czy spacer - policja jak w szale rzuciła się do karania kogo się tylko da. Prawnicy zwracają uwagę na brak podstaw prawnych takich działań i zachęcają do nieprzyjmowania mandatów.
Informacje o kolejnych mandatach wystawianych przez policję mnożą się jak bakterie w brudnym zlewie. Stróżowie prawa mocno wzięli sobie do serca walkę z pandemią, szkoda tylko, że robią to starymi, sprawdzonymi metodami - dowalania kar bez opamiętania, komu tylko się da.
Od początku kwietnia docierają do nas informacje o kierowcach karanych za mycie własnych pojazdów na myjniach ręcznych. Słyszeliśmy o przypadkach wystawiania przez policję mandatów za tankowanie samochodów, wyjazd do sklepu, a nawet jazdę motocyklem bez celu, choć de facto ukarany motocyklista wykonywał obowiązki służbowe. Zdaniem funkcjonariusza nie była to jednak praca, bo… kierowca jechał motocyklem.
Mandaty za mycie pojazdu niezgodne z Konstytucją
Problem w tym, że, jak wskazuje wielu prawników, większość takich mandatów jest pozbawiona jakiejkolwiek podstawy prawnej. Pomijając już kwestię zasadności izolacji i naszej ludzkiej uczciwości wobec siebie samych, warto przyjrzeć się, czy faktycznie jesteśmy bezradni wobec takiego bezmyślnego karania wszystkich za wszystko.
Zdaniem Tomasza Ejtminowicza, radcy prawnego cytowanego przez Gazetę Wyborczą:
- (...) Wszelkie powszechne, czyli obowiązujące wszystkich ludzi, ograniczenia praw i wolności obywatelskich mogą być wprowadzane wyłącznie na podstawie Konstytucji i ustaw które mają wprost tzw. "delegację" w Konstytucji.
(...) Takie konkretne wskazanie znajduje się jedynie w Rozdziale XI Konstytucji mówiącym o "stanach nadzwyczajnych", w tym o stanie klęski żywiołowej. (...) Aktualne kary pochodzą z ustawy, która nie wypływa z Rozdziału XI Konstytucji o stanach nadzwyczajnych.
W podobnym tonie, na temat mandatów za mycie pojazdu i zakazu wchodzenia do lasu, wypowiada się inny prawnik, adwokat i karnista prof. Jacek Potulski:
- Nie ma podstawy prawnej do nakładania takiego zakazu ani tym bardziej do ścigania. Tym bardziej, że takie miejsce jak myjnia może normalnie działać. Zakaz wstęu do lasu może orzec tylko nadleśniczy w trzech wyjątkowych sytuacjach. Żadna z nich w tej chwili nie występuje.
Opinie o niezgodności wprowadzonych przepisów wygłasza wielu innych prawników, a konkluzją wszystkich tych opinii jest fakt, że obecnie obowiązujące specustawy i rozporządzenia dotyczące ograniczeń swobód obywatelskich nie są umocowane w Konstytucji. Prawo do takich regulacji nadawałby władzom tylko stan wyjątkowy lub stan klęski żywiołowej.
Przyjąć mandat czy odmówić?
W sytuacji, kiedy uważamy nakładany przez policję mandat za niewspółmierny do sytuacji, warto odmówić jego przyjęcia i pozostawić kwestię zasadności jego nałożenia sądowi. Gdy w samotności myjemy motocykl, wykorzystujemy go do celów służbowych lub bytowych nie łamiemy zasady dystansu i nie stwarzamy w żaden sposób zagrożenia. Policjant nie ma prawa decydować o tym czy nasza praca jest zasadna czy nie.
Sprawy przed sądem nie należy się bać - posiedzenia odbywają się często zaocznie, wyjaśnienia możemy złożyć pisemnie, a nawet jeśli dojdzie do rozprawy, będziemy mieli czas na przygotowanie argumentów.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeCzytając ten artykuł zacząłem się zastanawiać, czy ci prawnicy od złotych rad nie są czasem z "wolnych sądów". Czytam dalej i cyk źródło - gadzinówka. Ludzie nie dajcie się wciągnąć w tą ...
OdpowiedzNie jest ważne kto mówi, ale co mówi.
OdpowiedzTe miski jeszcze se na tym interes zrobili, nie za darmo ich większość ludzi nienawidzi. Puszkarzu w mundurze spiąć na moto i zobaczysz ze to fajne, pewnie nigdy motocykla nie miał. Wy macje ...
OdpowiedzJakoś nie bardzo wierzę, że trafił się policjant dający komuś mandat za tankowanie.
OdpowiedzBzdury, majace na celu nagonienie cwanym prawnikom naiwnej klienteli na wiele miesięcy. W swietle uchwalonych przepisow odmowa przyjecia mandatu w trybie wykroczenia (500 zl) skutkuje z automatu ...
OdpowiedzKorekta: wniosek o ukaranie nie idzie w tryb administracyjny z automatu. Funkcjonariusz moze standardowo skierowac wniosek do sadu, ale wybor zalezy od jego widzimisie i ryzyko podejmuje odmawiajacy, a to juz ruletka. Nawet jesli sprawa trafi do sadu, to w omawianym w artykule przypadku kary za mycie pojazdu w myjni publicznej raczej trudno bedzie umotywowac to dzialanie jako egzystencjalna koniecznosc. Z kolei, w przypadku linii obrony opartej o niekonstytucyjnosc, pozostaje jedynie zyczyc powodzenia.
OdpowiedzBarto raczej wyjaśnił kwestię a kto się bardzo boi ten siedzi w domu 24h.
OdpowiedzWyjasnic kwestie, to moze sad, lub co do zasady, TK a nie Barto. A inny sad moze miec inne zdanie przy braku precedensow. Co do siedzenia w domu 24h, to nie o tym mowa w artykule i dyskusji, tylko konkretnie o korzystaniu z myjni publicznych i nieprzyjmowaniu za to mandatu. Jezdzic i chodzic sobie mozesz do oporu, wystarczy miec przygotowana wiarygodna bajeczeke odnosnie dozwolonego celu podrozy, np zakupy, czy opieka nad starsza osoba. Niestety, korzystanie z myjni nie podpada pod zadna sensowna bajeczke i nieprzyjecie mandatu jest finansowym ryzykiem znacznie wiekszym, niz najemne papugi to przedstawiaja.
OdpowiedzMoże wyjaśnić, ale nie w tym kraju... Oczywiście, że przemieszczać się wolno (nie ma stanu wyjątkowego) i bajeczkę dobrze mieć a przy tym trzeźwo myśleć co robimy.
OdpowiedzProszę podać podstawę prawną a nie tylko wygłaszać swoją interpretację nawet nie wiadomo jakich przepisów
OdpowiedzPoczytaj dalsza czesc dyskusji, to ja sobie znajdziesz do sciagniecia i przestudiowania. Ciekawe ilu jeszcze zapyta o podstawe prawna.
OdpowiedzJa poczytałem ten bubel prawny, oto rzekoma podstawa: Art 46 ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych ust. 4 pkt 1 mowi o "czasowym ograniczeniu określonego sposobu przemieszczania się". Art 48a ust. 1 pkt 1 ma być podstawą karania za złamanie powyższego: Kto w stanie zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii nie stosuje się do ustanowionych na podstawie art. 46 lub art. 46b nakazów, zakazów lub ograniczeń, o których mowa w art. 46 ust. 4 pkt 1 lub w art. 46b pkt 5 i 9-12, podlega karze pieniężnej w wysokości od 5000 zł do 30 000 zł. Tylko że artykuł 46 mówi o ograniczeniu OKREŚLONEGO SPOSOBU PRZEMIESZCZANIA SIĘ. Czemu więc rozporządzenie z dnia 31 marca 2020 (rozdział 2 par. 5) w brzmieniu: "W okresie od dnia 1 kwietnia 2020 r. do dnia 11 kwietnia 2020 r. zakazuje się na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej przemieszczania się osób przebywających na tym obszarze..." ani słowem nie określa sposobu przemieszczania się, którego ten całkowity zakaz dotyczy! Kwestia czasu kiedy RPO zada to pytanie do Trybunału Konstytucyjnego.
OdpowiedzUuuu, ale grubo! Normalnie furtka stulecia. No to pozostaje Ci tylko uzywac myjni publicznej do woli i nie przejmowac sie jakimis tam komornikami. W razie czego zycze powodzenia w sadzie. Papugi i uprzywilejowana kasta tez musza z czegos zyc.
OdpowiedzMam przeczucie że nawet nie próbowałeś czytać rozporządzenia, a wiedzę czerpiesz z "prasowych" komentarzy, odpowiadasz ogólnikami i nie potrafisz wskazać zainteresowanym właściwego aktu prawnego, za to dalej bijesz piane, wiem że wygodniej gdy ktoś odwali robotę za ciebie. Przynajmniej uszanuj że ktoś inny zadał sobie trud. Jak nie chce ci się czytać ustaw to faktycznie utrzymujesz prawnika. Hasło "komornik" czy "sąd" wystarczy żeby zniechęcić ignorantów. #Zostańwdomu, inni staną w obronie twoich praw. Kary administracyjne będą się sypać zaraz za wszystko, bo ktoś musi utrzymać rozdawnictwo kiedy stanie gospodarka. I żeby było jasne: piszę o pisanych na kolanie przepisach w celu obejścia konstytucji w imię politycznych korzyści, kosztem swobód obywatelskich - nie o zasadności siedzenia w domu.
OdpowiedzWrazenie mozesz sobie odnosic jakie chcesz, mozesz rowniez z bzdury robic walke z niedobrym systemem, walic glowa w przeszkody i cierpiec za miliony, ale w obronie moich praw nie musisz stawac- poradze sobie, a obecny straszliwy reżim bardzo mi odpowiada :)
OdpowiedzTypowy pisowski trol, pusty jak glowka kapusty. Widac ze jak byles dzieckiem to uderzyla cie hustawka w glowe. Rozpadles sie na kawalki i jak cie rodzice zlozyli to masz dupe zamiast ust. W rezultacie jak cos mowisz to leci gowno. I tak w koncu trafisz do pierdla za koltunstwo.
OdpowiedzOgraniczenie wolności 38 mln polaków bublem prawnym to bzdura? Zrozum, że w kodeksach/ustawach każdy przecinek ma znaczenie bo może istotnie zmienić wykładnię prawa. Rozumiem że zamordyzm odpowiada beneficjentom, ale ja do nich niestety nie należę.
OdpowiedzNa podstawie jakiej ustawy?
OdpowiedzPonizej podalem adres artykulu z Bezprawnika- w nim znajdziesz linki do stosownych nowelizacji w Dzienniku Ustaw online (do sciagniecia w pdf) . Milej lektury.
OdpowiedzI żeby nie bylo goloslownie: https://www.google.com/amp/s/bezprawnik.pl/kara-administracyjna-a-koronawirus/amp /
Odpowiedznic nie jest do końca pewne: https://zdrowie.wprost.pl/koronawirus/w-polsce/10312898/koronawirus-kiedy-i-komu-grozi-mandat-za-podrozowanie-samochodem.html
Odpowiedz"... nie przyjmujmy mandatu. W takiej sytuacji o ewentualnej grzywnie i jej wysokości zdecyduje sąd [...] mówi nam mecenas Michał Fertak, rzecznik prasowy Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie" - i wszystko jasne. O trybie administracyjnym ani slowa, a kary juz zaczynaja sie sypac, vide Kraków.
OdpowiedzMoim zdaniem kara administracyjna może dotyczyć wyłącznie osób poddanych kwarantannie.
OdpowiedzCiekawe czy panowie prawnicy też będą mieli takie samo zdanie jak oni albo ktoś z bliskich zachoruje na korona wirusa? Nadal będą krzyczeć "róbta co chceta" bo konstytucja pozwala?? Zamiast pomóc w zwalczaniu epidemii to namawiacie do pomocy przy jej rozprzestrzenianiu
Odpowiedz