Mandat za motocykl z głośnym wydechem. Kolejna metropolia z fotoradarami akustycznymi
Kolejne miasto na świecie zamierza zamontować na swoich ulicach fotoradary akustyczne, które będą wystawiać mandaty kierowcom zbyt głośnych samochodów i motocykli. Tym razem takie fotoradary pojawią się w Stanach Zjednoczonych, a konkretnie w Nowym Jorku. Władze miasta już zakończyły etap pilotażu. Kary dla niesfornych kierowców są bardzo wysokie.
W ostatnich latach informacje o fotoradarach akustycznych często pojawiały się w kontekście krajów europejskich i to m.in. Paryż jest podawany za przykład przez ABC7NY w materiale o stosowaniu tego typu urządzeń w Nowym Jorku. Jak podaje portal, Nowy Jork jest jednym z najgłośniejszych miast w Stanach Zjednoczonych, a problem powrócił wraz z poluzowaniem obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Program pilotażowy trwał rok i w tym czasie wystawiono 71 mandatów. Pierwsza kara wynosi 800 dolarów, a przy kolejnym przewinieniu jest to już 2625 dolarów.
Nowy Jork ma ściśle określone przepisy dotyczące hałasu. Regulacje zostały wprowadzone przez Michaela Bloomberga i obejmują nawet samochody do obwoźnej sprzedaży lodów oraz szczekanie psa, gdzie dopuszcza się do 5 minut ciągłego szczekania podczas ciszy nocnej i 10 minut ciągłego szczekania w ciągu dnia. Są też przeciwnicy takich przepisów i pojawiają się protesty w formy petycji przeciwko restrykcjom dotyczącym tego, jaki hałas można generować.
W przypadku samochodów i motocykli limit ustalono na 76 do 90 decybeli i jest on zależny od rodzaju pojazdu oraz prędkości. Oprócz kary za generowanie nadmiernego hałasu właściciele pojazdów mogą dostać mandat w wysokości od 150 do 1000 dolarów za modyfikacje tłumików i układów wydechowych powodujące wzrost hałasu. Co ciekawe, karani są nie tylko kierowcy, ale także firmy zajmujące się dokonywaniem takich przeróbek. Jak informuje portal THECITY.NYC, jeżeli przedsiębiorca zostanie przyłapany 3 razy w ciągu 18 miesięcy, to może stracić swoją licencję.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze