Jazda motocyklem bez celu nielegalna w Niemczech. Policja walczy z uciążliwym hałasem
Niemiecka policja walczy z tymi, którzy dla przyjemności jeżdżą po mieście samochodem lub motocyklem. To, co często cieszy właściciela pojazdu, niekoniecznie cieszy mieszkańców. Dlatego przy odrobinie pecha można dostać mandat.
Jak informuje Autokult, niemiecka policja wyłapuje tych, którzy poruszają się głośnymi pojazdami bez celu, robią przegazówki i wykazują się innymi zachowaniami zakłócającymi spokój mieszkańców oraz osób spędzających czas w restauracyjnych ogródkach. Niemcy mają na takie zachowanie paragraf w kodeksie wykroczeń, który mówi, że bezcelowe jeżdżenie w obszarze zabudowanym jest zabronione, jeśli jest dokuczliwe dla innych.
Przepis mówi, że korzystając z pojazdu należy unikać generowania niepotrzebnego hałasu. Zabronione jest także jeżdżenie w tę i z powrotem w terenie zabudowanym, jeżeli może to powodować dyskomfort osób przebywających w pobliżu. Ostatecznie wszystko zależy od funkcjonariusza, który już przy pierwszym przejeździe może zatrzymać kierowcę do kontroli.
Jeśli zamierzacie pojeździć bez celu po niemieckich miastach, to lepiej nie miejcie głośnego wydechu i ustalcie dłuższą trasę. Za celowe wprowadzanie silnika na wysokie obroty można z kolei dostać mandat w wysokości 80 euro. Kolejne 80 euro można dostać za generowanie niepotrzebnych zanieczyszczeń.
Niemiecka policja specjalnie patroluje ulice miast w nieoznakowanych radiowozach i bada sonometrem głośność wydechu. Co ciekawe, za zbyt głośny wydech można stracić dowód rejestracyjny, nawet jeśli jest homologowany do użytku na drogach publicznych.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzePrzestańcie z takimi wrzutkami, potem lud się niezdrowo podnieca. Jestem przekonany że nie chodzi o zwykłą " przejażdżkę bez celu", a mandat pewnie się dostaje za bezmyślne pałowanie w tę i nazad ...
OdpowiedzA czy jazda do sklepu "w tę i z powrotem" ale nie po mięso, tylko po robaki i brokuły na obiad, będzie dozwolona?
OdpowiedzHahaahahahaahahahah!!!
Odpowiedz