W ostatnim czasie pojawia się wiele plotek na temat tego, że zespół Gresini Racing mógłby zmienić właściciela. Jednak żadna nie jest tak brawurowa jak ta, że zakupem jest zainteresowany sam Lewis Hamilton. Runda MotoGP w Assen dała powody, by sądzić, że może dojść do takiej transakcji.

Zaraz po TT Assen pojawiły się plotki, że ktoś z bliskiego i zaufanego grona Lewisa Hamiltona pojawił się na padoku i miał rozmawiać z przedstawicielami Gresini Racing na temat przejęcia zespołu przez wielokrotnego mistrza Formuły 1. Oczywiście nie należy całkowicie odrzucać tych plotek i to z kilku powodów.

Pierwszy powód jest taki, że Lewis Hamilton po prostu lubi motocykle i wyścigi motocyklowe. Kiedy Mercedes-AMG romansował z MV Agustą, Lewis Hamilton bardzo chętnie pokazywał się na motocyklach włoskiego producenta, a nawet powstały specjalne wersje sygnowane jego nazwiskiem.

Druga kwestia to wykupienie udziałów w Dornie przez Liberty Media - promotora Formuły 1. Gdyby ktoś znany ze świata Formuły 1 kupił lub założył od podstaw zespół MotoGP, byłoby to doskonałe zagranie z marketingowego punktu widzenia. Lewis Hamilton z pewnością już na starcie miałby kilku mocnych sponsorów, którzy trwają przy nim obecnie w Formule 1. Tu wymienia się marki Petronas oraz Monster Energy.

To nie jest pierwszy raz, kiedy spekuluje się o możliwej sprzedaży Gresini Racing. Wcześniej pojawiały się plotki, że wykupieniem zespołu jest zainteresowany Marc Marquez, który dołączył do niego w sezonie 2024. Plotki na temat zainteresowania przejęciem Gresini Racing pojawiały się przed rozpoczęciem sezonu, ale już po ogłoszeniu, że Marc przejdzie do włoskiego zespołu. Jednak na ten moment pozostały tylko plotkami. Jak będzie w przypadku Lewisa Hamiltona? To się okaże.