Lawinowy wzrosty kradzieży paliwa na stacjach. Właściciele obiektów zaczną się bronić?
Statystyki policji nie pozostawiają złudzeń. W pierwszej połowie bieżącego wzrost przypadków kradzieży paliwa wyniósł aż 49 procent w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku.
Nie chodzi o sporadyczne przypadki. Policja próbuje namierzyć lub łapie osoby, które regularnie kradną paliwo wyłącznie po to, aby zasilić nim swoje pojazdy — a przynajmniej tak się tłumaczą. Ostatnia taka sytuacja dotyczy 38-latka z powiatu elbląskiego, który od lipca bieżącego roku ukradł łącznie 900 litrów oleju napędowego o wartości blisko 7 tysięcy złotych.
Mężczyzna działał na terenie powiatu gdańskiego i elbląskiego. Kradł paliwo w biały dzień, tankując olej napędowy do kanistrów umieszczonych w bagażowej części dwóch wykorzystywanych do tego procederu samochodów dostawczych.
Ale wysokie ceny paliw, które bez wątpienia wpływają na wzrost przypadków kradzieży, to tylko jeden z kilku czynników aktualnej, trudnej sytuacji. Kolejna sprawa to rosnący ruch tranzytowy przez Polskę, co obserwujemy od początku wojny na Ukrainie.
Tego typu okoliczności mają wpływ na rosnącą liczbę przestępstw - głównie na trasach tranzytowych - w tym kradzieży paliwa. Eksperci wskazują dodatkowo na rosnącą inflację, pogarszającą się sytuację ekonomiczną w kraju, a nawet obniżenie poziomu bezpieczeństwa stacji paliw.
Zgodnie z danymi KGP, wyłącznie do czerwca br. policja odnotowała 43 515 wykroczeń w związku z kradzieżami na stacjach paliw. W analogicznym okresie 2021 roku było ich 29 136. Na pierwszy miejscu znajduje się Warszawa, dalej Wrocław, Katowice, Poznań oraz Łódź. Najbezpieczniej mogą czuć się właściciele stacji benzynowych w Białymstoku, Kielcach i Opolu.
Czy istnieje jakieś rozwiązanie problemu? To na przykład przedpłata. W tym systemie klient najpierw płaci, a dopiero potem pobiera paliwo z odblokowanego przez obsługę dystrybutora. Takie i podobne rozwiązania mają jednak poważną wadę - wydłużają czas potrzebny na obsługę klientów, co rodzi ich niezadowolenie.
Ale jeśli statystyki kradzieży paliw na stacjach nadal będą się pogarszać, część obiektów tego typu zacznie stosować przedpłatę, aby chronić się przed stratami - szczególnie mniej zasobne sieci. Być może czeka nas to już wkrótce.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeKradziez ponizej wartosci 500 zl to niska szkodliwosc czynu i najczesciej umorzenie sprawy. Za to proba pojmania zlodzieja moze zakonczyc sie oskarzeniem o naruszenie nietykalnosci, przemoc, ...
OdpowiedzDo dopiero początek kradzieży i nie tylko paliwa. To ( NIE ) polski (NIE)rząd jest za to odpowiedzialny. Wszyscy od 89 roku. Ci tylko to przyśpieszyli na rozkaz Agendy. To było dużo wcześniej ...
OdpowiedzGłos rozsądku widzę na scigaczu
Odpowiedz