Laserowe fotoradary staną się postrachem kierowców? To bardzo możliwe
Laserowe radary, które zmierzą prędkość dwóch pojazdów naraz i mogą robić to w tunelach i na łukach - taka oferta pojawiła się w przetargu, ogłoszonym przez Inspekcję Transportu Drogowego.
Kilka miesięcy temu Główny Inspektorat Transportu Drogowego ogłosił przetarg na dostawę i montaż nowych fotoradarów. Wśród 358 zamówionych urządzeń mają znaleźć się zarówno te mierzące prędkość, jak i te rejestrujące przejazd na czerwonym świetle.
Najciekawszą ofertę w tym przetargu złożyła firma Vitronic Machine Vision Polska z Kędzierzyna-Koźla. Urządzenie Poliscan umożliwia zarówno pomiar prędkości, jak i kontrolę przejazdu na czerwonym świetle. Pozwala także na identyfikację numerów rejestracyjnych.
Poliscan wykorzystuje technologię laserową. Wiązka, w ciągu jednej sekundy skanuje obszar drogi, mierząc w tym czasie prędkość nawet dwóch pojazdów. Co ważne, pomiar może być dokonywany na kilku pasach ruchu, zaś samo urządzenie nie wymaga montowania dodatkowych systemów w nawierzchni jezdni.
Dodatkową korzyścią jest to, że laserowy system pomiaru nie jest narażony na błędy wynikające z lokalizacji. Poliscan może zatem być montowany w pobliżu barier, znaków drogowych, na zakrętach, w tunelach, czy na wzniesieniach. Co ciekawe, forma radaru może być zupełnie różna od znanej nam żółtej skrzynki. Bardzo często urządzenie wygląda jak słupek drogowy.
Urządzenia tej serii, ze względu na niezawodność pomiaru, wykorzystywane są przez służby wielu krajów, na przykład niemiecką i litewską policję. Przetargu jeszcze nie rozstrzygnięto, ale jeśli GITD zdecyduje się wybrać system Poliscan, wielu kierowców będzie musiało szybko zmienić swoje nawyki.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeWybierający te systemy są jeszcze z epoki analogowej i zapewne nie przekona ich taka futurystyczna technologia. Poza tym te legiony ludzi to obsługujących, przyzwyczajone do dotychczasowej ...
OdpowiedzA co ważniejsze wszystko ostatnio dzieje się aby postraszyć kierowców...
Odpowiedz