Kursant wjeżdża motocyklem na skrzyżowanie przy czerwonym świetle
Są dwie szkoły uczenia praktycznej jazdy na motocyklu. Szkoła "wierzących", którzy zawierzają swoje życie kursantowi, wsiadając z nim na motocykl.
I szkoła "święcących", którzy wolą ewentualnie poświęcić swojego kursanta, samemu pozostając w opancerzonym samochodzie z tyłu. Każda szkoła ma swoje wady i zalety. Wadą jazdy za kursantem z aucie jest to, że instruktor nie ma pojęcia, co dzieje się w danym momencie z motocyklem. Dodatkowo, jeżeli kursant wykonuje jakiś nieodpowiedzialny manewr na stole, instruktor reaguje z prędkością listu zwykłego, ekonomicznego, na poczcie, i jedyną możliwością wpłynięcia na los kursanta jest w przypadku takiego instruktora żarliwa modlitwa o cudowne ocalenie podopiecznego. Jak widać, taka modlitwa czasem jest zadziwiająco skuteczna, a instruktorowi pozostaje jedynie całkowicie mokra od potu koszula na plecach:
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzePrawie tragedia i naprawde brak uwagi pewnie od stresu, ale takie lekcje uczą na całe życie
OdpowiedzZdarza się panowie i nic się nie poradzi na pewne sytuacje. Znam tego instruktora, właśnie skończyłem z nim 20h jazd. Nigdy nie jeździłem na motocyklu i szanuję go za tą wiedzę którą ma i która mi...
OdpowiedzCi którzy jeżdżą z kursantem, nie wsiadają na siedzenie, dopóki nie są pewni, że kursant opanował motocykl, oraz umie podporządkować się woli instruktora. Mi instruktor powiedział wyraźnie ...
OdpowiedzTo instruktorowi przydal by sie kurs ! nawet nie panuje nad luzem ! a co dopiero nad kursantem
OdpowiedzW sobote samemu jadąc "l"ką widziałem podobną akcje; jednak w przypadku który widziałem kursant a raczej "kursant" poszedł jak wściekły przez ruchliwe skrzyżowanie zostawiając swojego instruktora ...
OdpowiedzAch te gołe kostki. Kto w ogóle pozwala kursantowi tak przyjść na jazdę?
OdpowiedzWedług prawa nie ma żadnego przepisu, który by to regulował może tak jeździć ale z tego co pamietam na jazdy trzeba przyjść w kurtce oraz posiadać rękawiczkami i długie spodnie a buty to już dowolne byle by nie klapki czy sandały.
Odpowiedz