Kuracja przeciw koronawirusowi mo¿e byæ gorsza ni¿ wirus - mocne s³owa prezydenta
Walcząc z koronawirusem musi zacząć myśleć o walce ze skutkami koronawirusa. Zagrożenie COVID-19 zmieniło zachowanie ludzi, a to z kolei zmieniło sposób funkcjonowania świata. Musimy teraz się zdjednoczyć i pokonać wirusa nie tylko w aspekcie zdrowotnym, ale również w aspekcie społecznym. Bez wzajemnej pomocy możemy stracić więcej, niż to co odbierze nam sam patogen.
Jesteśmy istotami stadnymi. Nasze życie zależy od innych osób. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo jesteśmy uzależnieni od innych. Ile osób żyje dzięki osiągnięciom współczesnej medycyny, co by się stało, gdyby w zimie wstrzymano ogrzewanie, jakie byłyby skutki braku energii i tak dalej.
Prezydent Trump powiedział mądre słowa. Słowa te cytuję w polskim tłumaczeniu za portalem Wirtualna Polska:
"Ta kuracja jest gorsza niż problem"
W dobie fake newsów ta informacja może być zmyślona. Wsłuchiwałem się w wywiady z Trumpem w ostatnim czasie i przyznam szczerze, że nie znalazłem potwierdzenia artykułu Wirtualnej Polski. Ale zgadzam się z tymi słowami, nawet jeżeli nie wypowiedział ich prezydent Stanów Zjednoczonych.
Koronawirus to nie jest zwykła grypa. Infekcja COVID-19 jest to wielokrotnie bardziej agresywna, niż zwyczajna grypa. Powoduje więcej zgonów, niż zwyczajna grypa. Jej przebieg jest dużo bardziej wyczerpujący dla chorego. Ale to wciąż jest choroba, przypominająca swoim rozwojem pandemię grypy. To, co przechodzimy teraz, to coś na kształt pandemii bardzo agresywnej grypy, wywołanej nowym wirusem SARS-CoV-2. Więc chociaż statystyki jej przebiegu odbiegają od statystyk pandemii grypy, to wiele wskazuje na to, że COVID-19, jak się nagle pojawił, tak nagle może przygasnąć. Tak się na razie dzieje w Chinach, w których nagle ludzie praktycznie przestali zapadać na COVID-19.
W pierwszym etapie najważniejsze było powstrzymanie wirusa. Najskuteczniejsza była izolacja i wiele osób zostało w domach. Nadal obowiązują ograniczenia w swobodzie przemieszczania się, do których musimy się bezwzględnie stosować. Ale czas najwyższy zwalczyć strach i zacząć myśleć o przyszłości.
W cytowanym przez WP wywiadzie z Trumpem padają słowa:
"Każdego roku tysiące ludzi umiera z powodu grypy i nie bijemy wtedy na alarm. Znacznie więcej ludzi ginie w wypadkach samochodowych, a jakoś nie dzwonimy do koncernów i nie prosimy, by przestali produkować auta - powiedział prezydent USA".
Każda śmierć jest ogromną stratą i musimy chronić każdego. Nie można poświęcać jakiejś grupy ludzi dla dobra innych lub dla korzyści ekonomicznych.
Musimy jednak znaleźć sposób nie tylko na przetrwanie koronawirusa, ale na przetrwanie po koronawirusie.
Aktualnie rynek zmaga się z następującymi problemami:
- Ludzie boją się o własne życie i często ograniczają swoją aktywność do podstawowych potrzeb. Nie są aktywni tak, jak byli przed wybuchem pandemii koronawirusa. W ten sposób zostało przerwanych wiele powiązań ekonomicznych. Ludzie nie kupują produktów, które sami wcześniej sprzedawali i produkowali. Może to spowodować, że ich praca na jakiś czas przestanie być potrzebna i po prostu ją stracą.
- Zakaz przemieszczania się spowodował zastój w segmencie usług transportowych, wycieczek i transportu cywilnego. Osoby, które stracą pracę w tych sektorach nie przyjdą po zakupy do firm z innych sektorów i w ten sposób, efektem domina, wszyscy ucierpią.
- Spadek aktywności po epidemii spowoduje mniejsze zapotrzebowanie na wszystkie usługi, związane z tą aktywnością. Taksówki, samoloty, restauracje, hotele itd... Jeżeli porównamy gotówkę do tlenu, to płuca gospodarki dostaną tego tlenu bardzo małe ilości i to spowoduje "niedotlenienie" całego systemu, zasilanego przez te płuca.
- Ten przykład Chin:
https://www.scigacz.pl/Po,epidemii,koronawirusa, wiekszosc,Chinczykow,wybiera,wlasne, pojazdy,37920.html
pokazuje, że ludzie zaczęli się bać dotykać przedmiotów. Przerzucili się do internetu i chcą teraz wszystko załatwiać zdalnie, przez internet. Przed nami więc ogromna praca, aby "wyleczyć" ludzi z tego strachu, powstałego przez kotwiczenie "dotykania" z "zarażaniem się śmiertelną chorobą". Aby po pandemii ludzie znów zaczęli sięgać po prasę, skutery miejskie, czy też produkty w sklepach.
Pandemia koronawirusa minie, jak każda pandemia grypy. Zgadzam się z cytowanymi słowami Trumpa, że z każdym dniem kuracja, którą sobie zaaplikowaliśmy, jest bardziej szkodliwa niż zagrożenie, przed którym miała nas uchronić. Ważne jest, aby teraz pojawiły się mądre głowy, zagrzewające Polaków, Europejczyków i mieszkańców całego globu do mądrej zmiany dotychczasowych przyzwyczajeń w celu ratowania tego, co udało się osiągnąć przed wybuchem pandemii. Wiele biznesów jest zagrożonych upadłością i być może od naszych postaw będzie zależało, czy uratujemy komuś środki na życie.
Jazda motocyklem jest zdecydowanie rekomendowana po pandemii koronawirusa. Pisaliśmy o tym szczegółowo:
https://www.scigacz.pl/ Koronawirus,gdy,musisz,juz,wyjsc, z,domu,to,pojedz,motocyklem,37842.html.
Jeżeli czujemy się częścią narodu polskiego, to gdy będzie to możliwe powinniśmy jeździć jak najwięcej. I dla dobra swojego - zdrowie płynące ze sprawności fizycznej na świeżym powietrzu. I dla dobra naszych bliskich, aby byli potrzebni i mogli odbudować się po pandemii. Powinniśmy pomyśleć o ludziach, którzy są z nami powiązani i zapłacić, na przykład, karnet na siłowni "z góry", zrealizować plan wymarzonej wycieczki z motocyklowym biurem podróży. Musimy skorzystać z niskich cen !!! Motocykle były często kontraktowane przed ostatnią dewaluacją złotówki, gdy Euro było po 4,3 żł a nie po 4,70 zł. Importerzy motocykli są pogodzeni z tym, że w tym roku będą musieli przyjąć wyjatkową politykę sprzedażową. Wiedzą, że sytuacja jest trudna i nie czas na mnożenie zysków, tylko na wspólne przetrwanie bardzo trudnego czasu. Dlatego właśnie teraz powinniśmy kupić motocykl, o którym marzyliśmy od dawna. Nie tylko dla dealera, który od lat zaopatruje nas w rekwizyty, niezbędne do oddawania się naszej życiowej pasji. Ale też dla własnej korzyści - takie warunki do zakupów raczej długo się już nie powtórzą. Nie powinniśmy wycofywać wniosku leasingowego, tylko odłożyć jego realizację o kilka tygodni. Skorzystać z aktualnej oferty serwisu zdalnego i zdalnych dostaw motocykli i wykonać te aktywności, które są możliwe do wykonania w czasie izolacji i kwarantanny.
To ważne, abyśmy zmierzyli się z problemem koronawirusa jak odważni, racjonalni ludzie. Nie jak strusie. Tym bardziej, że wirus jest bardzo mały, rozprzestrzenia się drogą kropelkową, i obojętnie jak długo będziemy trzymali głowę w piasku, w końcu i tak z tym wirusem się zetkniemy. Czas na racjonalne myślenie i czas na patrzenie w przyszłość. Narody podnosiły się po pierwszej i po drugiej wojnie światowej. Czas na takie działanie. Czas na obywatelskie postawy. Zwłaszcza wśród motocyklistów, którzy niigdy nie byli tchórzami i zawsze wykazywali się większą wrażliwością niż średnia społeczeństwa.
Komentarze 4
Poka¿ wszystkie komentarzejakby kto¶ chcia³ siê upewniæ ¿e tak Trump powiedzia³ to proszê bardzo oto ten wywiad . Pierwsze piêæ , mo¿e sze¶æ minut . A s³owa o problemie oko³o 2:30 mo¿e trochê dalej ...
OdpowiedzRudy ma racjê, wirus minie, a reszta bêdzie musia³a jako¶ ¿yæ dalej. Ma³o kto teraz o tym my¶li i to du¿y b³±d.
OdpowiedzJedyny trze¼wy w¶ród pijanych?
OdpowiedzPrzecie¿ to jaki¶ rodzaj eksperymentu spo³ecznego.
OdpowiedzDok³±dnie, mo¿e sprawdzaj± ile mo¿na z ju¿ i tak ¿a³osnym narodem jeszcze zrobiæ
OdpowiedzW±tpiê, aby Trump wypowiada³ te s³owa my¶l±c o naszym narodzie. Ludzie siê wystraszyli i zamknêli w swoich enklawach. Ale byæ mo¿e przyjdzie nam zmierzyæ siê z kolejnym zagro¿eniem, gdy koronawirus ju¿ ust±pi. Zawsze mo¿na odci±æ chor± rêkê, tylko co wtedy, gdy bêdziemy potem potrzebowali jej u¿yæ? Teraz siedzimy w domach ale mo¿e to dobry czas, aby co¶ postanowiæ na okres, gdy bêdziemy ju¿ musieli z tych domów wyj¶æ?
Odpowiedz