Kupione prawo jazdy z Ukrainy lub Czech. Jakie s± konsekwencje, jaka kara?
W internecie pojawiają się ogłoszenia sprzedaży prawa jazdy z Ukrainy lub z Czech. Sprzedawcy zachwalają swoje usługi, powołują się na wiele pozytywnych opinii. Luką w systemie ma być ignorancja polskich urzędników, którzy mają nie wiedzieć, że fałszywe prawo jazdy jest fałszywe. Jaka jest rzeczywistośc?
Kwestia prawa jazdy jest szczegółowo uregulowana w przepisach. I to zarówno kwestia polskiego prawa jazdy, jak i posługiwania się prawem jazdy, uzyskanym za granicą Polski. Żeby uzyskać uprawnienia do prowadzenia pojazdu, trzeba przejść wyznaczoną przepisami drogę, zakończoną pozytywnym wynikiem egzaminu.
Kupując prawo jazdy przez internet, z oczywistych względów nie pokonujemy wymaganej drogi do uzyskania uprawnień. Więc tych uprawnień nie mamy! To, że mamy w ręku przedmiot, który "udaje" prawo jazdy, w żadnym stopniu nie zmienia niczego w naszych możliwościach prowadzenia motocykla czy samochodu. Równie dobrze możemy uzbroić się w promienny uśmiech i oczy "kota ze Shrecka" w nadziei, że w razie kontroli policjant nam "odpuści". Chociaż jest to mało prawdopodobne, bo jazda bez uprawnień jest nie tylko poważnym wykroczeniem, ale również stwarzaniem dużego zagrożenia na drodze. Więc policjanci nie będą na taką sytuację patrzyli, jak na drobne niedociągnięcie, ale jak na bardzo nieodpowiedzialne i potencjalnie brzemienne w groźne skutki zaniedbanie. Grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności, więc jeżdżąc z fałszywym prawem jazdy, można naprawdę narobić sobie problemów.
Jeżeli masz zagraniczne prawo jazdy, które nie jest prawdziwym dokumentem, a tylko podróbką, to liczenie na ignorancję policjantów jest złym pomysłem. Zwłaszcza jeżeli jest to prawo jazdy z Ukrainy. W tej chwili w Polsce przebywają miliony Ukraińców i ich dokumenty nie są dla polskiej Policji rzeczą nieznaną. Nie mówiąc już o tym, że policjanci są przygotowywani do kontrolowania osób, posiadających zagraniczne uprawnienia do kierowania pojazdami. Mają dokładne informacje, jakie są elementy zabezpieczające na prawach jazdy różnych państw. Są nie tylko dobrze przygotowani do kontrolowania obcokrajowców, ale mają też duże doświadczenie w sprawdzaniu zagranicznych dokumentów. Źle podrobione prawo jazdy szybko zostanie wykryte.
Jeżeli prawo jazdy jest podrobione dobrze, to jego koszt również jest wysoki. Podobno trafiają się fałszerze, którzy za podrobione prawo jazdy żądają kwoty 1500 EURo. To już jest dużo i zakup takiej fałszywki nie jest juz atrakcyjną opcją cenową do legalnego zdobycia uprawnień. Nie ma doskonale podrobionych dokumentów i zawsze ryzykujemy, że policjanci zorientują się, iż mają do czynienia z falsyfikatem. Jednak nawet jeżeli uda nam się oszukać kontrolujący patrol, to i tak poniesiemy konsekwencje braku uprawnień w momencie kolizji. Wszystkie, legalnie wydane prawa jazdy są w centralnych bazach danych. Sfałszowanych praw jazdy tam nie ma, w przypadku kolizji oszustwo zostanie wykryte. Osoba, która posługuje się nieprawdziwym prawem jazdy, nie jest ubezpieczona od skutków zdarzeń losowych. Ubezpieczyciel wystąpi wobec takiej osoby z regresem za wypłacone poszkodowanym kwoty. W tej sytuacji, poza odpowiedzialnością za posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami poniesiemy konsekwencje wyrządzonej szkody. Mogą to być kwoty asrtonomiczne, zwłaszcza jeżeli w wyniku wypadku ucierpią jakieś osoby.
Reasumując, oszuści, sprzedający podrobione prawa jazdy, oszukują głównie osoby, które korzystają z ich oferty. Począwszy od pozytywnych opinii, które zazwyczaj pochodzą z fikcyjnych kont, przez sam fakt sprzedawania czegoś, co jest określane mianem "prawa jazdy". W praktyce posługując się sfałszowanym prawem jazdy mamy w rękach jedynie rekwizyt, który co najwyżej może posłużyć do próby wyprowadzenia w pole kontrolującego nas policjanta. W praktyce nie różni się on niczym od np. zakrwawionej chusteczki czy symulowania bólu brzucha tak, aby zmylić patrol i aby pozwolił on nam odjechać z miejsca kontroli. Jeżeli taki zabieg, właściwy bardziej wakacyjnemu magikowi, niż odpowiedzialnego kierowcy, się nie uda, to lepiej, abyśmy już nie mieli żadnego prawa jazdy, bo wtedy, chociaż nie posługujemy się sfałszowanymi dokumentami - jeden zarzut mniej.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarze"lepiej, aby¶my ju¿ nie mieli ¿adnego prawa jazdy, bo wtedy, chocia¿ nie pos³ugujemy siê sfa³szowanymi dokumentami - jeden zarzut mniej." Ciekawa logika autora, który wychodzi z za³ozenia chyba, ...
Odpowiedz