Królowie żwiru. Najczęściej upadający kierowcy MotoGP w 2017 roku
Rywalizacja w MotoGP nieodłącznie zawiera w sobie pierwiastek rolniczy w postaci nieuniknionej gleby. Jedni zawodnicy lądują w objęciach Matki Ziemi częściej, inni rzadziej, ale przytrafia się to każdemu, nawet największym mistrzom. Zobaczmy, kto w tym sezonie najczęściej testował wytrzymałość kombinezonu na ścieranie!
Zarządzająca cyklem MotoGP firma Dorna zebrała statystyki dotyczące upadków na torach w mijającym sezonie - w sesjach treningowych, kwalifikacjach i samych wyścigach. Dane dotyczą wszystkich kategorii, czyli Moto3, Moto2 i MotoGP. Mijający sezon był pod tym względem rekordowy, najlepsi kierowcy na świecie upadali łącznie 1126 razy. Dla porównania w sezonie 2016 było ich o 64 mniej, a rok wcześniej o 150 mniej. Świadczy to o tym, że poprzeczka rywalizacji jest już ekstremalnie wysoko i zawodnicy jadą na krawędzi możliwości motocykla i własnych, czego efektem są częste upadki. Lider tego zestawienia leżał w tym roku aż 31 razy, ale ma się dobrze…
Miejsce ósme wspólnie zajmują Aleix Espargaro (MotoGP), Kaito Toba (Moto3) oraz Gabriel Rodrigo (Moto3) - wszyscy oni upadali po 19 razy. Nieco mniej szczęścia mieli Axel Pons (Moto2) oraz John McPhee (Moto3), którzy znaleźli się na miejscu siódmym z dwudziestoma glebami. Szósty jest Sandro Cortese z Moto2 - 22 upadki. Kolejne miejsca to już głównie zawodnicy MotoGP - piąty w zestawieniu Cal Crutchlow ślizgał się po asfalcie 24 razy, a czwarty Alvaro Bautista 26 razy. Trzecie miejsce zajmuje postać wyjątkowa, która ratując się z sytuacji niemożliwych, wywalczyła kolejny tytuł Mistrza Świata. Dokładnie tak - to sam Marc Marquez, który zbierał doświadczenie leżąc w tym sezonie aż 27 razy.
Przed nim, na miejscu drugim w rankingu "Królów Żwiru", znalazł się zawodnik klasy Moto2, Jorge Navarro, który musiał podnosić się równie 30 razy. Na koniec rekordzista, który sportową emeryturę spędzi prawdopodobnie na torze bobslejowym - brytyjski kierowca Aprilii Sam Lowes, który w debiutanckim sezonie w MotoGP idzie mocno po bandzie - i to dosłownie. Zdobył zaledwie 5 punktów, ukończył 10 wyścigów, za to leżał aż 31 razy. Podobno w pakiecie elektronicznym na sezon 2018 ma otrzymać asystenta upadku, optymalizującego kierunek ślizgu…
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze