Kręte drogi, pyszne jedzenie, wspaniali ludzie. Bałkańska Majówka z Triumphem
Triumph w tym roku rozpoczął sezon na najwyższych obrotach! Prócz licznych imprez w kraju, między innymi dni otwartych, a także szkoleń motocyklowych na torze oraz off-roadowych z cyklu Triumph Academy, przygotował dla swoich klientów kilka wyjazdów.
Wyjazdy organizuje Weronika Kwapisz, podróżniczka, autorka książki "W poszukiwaniu Dzikiego Zachodu", opowiadającej o samotnej wyprawie klasycznym motocyklem, liczącej blisko 20 000 kilometrów dookoła Ameryki.
Pod koniec kwietnia Weronika, wraz z grupą 18 osób jeżdżących motocyklami brytyjskiej marki, wyruszyła w kierunku Sarajewa. Bośnia i Hercegowina zaskoczyła uczestników serdecznymi, ciepłymi ludźmi oraz pysznym, tanim jedzeniem, a także zjawiskowymi starówkami stolicy oraz Mostaru.
Codzienne pakowanie nikomu nie przeszkadzało, gdyż, jak mówią uczestnicy wyjazdu: "Organizatorka słynie z wynajdywania ciekawych tras. Nigdy nie wiadomo jaki kierunek obierze, ale jedno jest pewne, będą kręte drogi oraz zjawiskowe widoki".
Czarnogóra natomiast zaskoczyła wszystkich swoją różnorodnością - od wijących się dróg wzdłuż kanionów, pejzaży przypominających widoki znane z Wietnamu po wysokie góry, powalający fjord i nadmorskie krajobrazy.
W Chorwacji wszyscy wyczekiwali z wypiekami na twarzy na moment, kiedy pokonają legendarną, trudną trasę wjazdu na szczyt św. Jerzego. Jednak, gdy tam dotarli, śmiali się, że wcześniejsze trasy przygotowywane przez Weronikę były porównywalne, jeśli nie trudniejsze.
Na całe szczęście wszyscy uczestnicy dotarli szczęśliwie do domów z zapełnionymi zdjęciami kartami pamięci, ponad 4 000 kilometrami nawiniętymi na licznikach, a także z barwnymi wspomnieniami oraz nowymi przyjaźniami.
"Cieszy mnie, fakt, że pomimo różnych temperamentów, sporych różnic wieku, odmiennych motocykli (był z nami zarówno Rocket, małe i duże Tigery, jak i Scramblery oraz Bonneville T120) wszyscy się zgrali i do ostatniego kilometra bez względu na panujące warunki atmosferyczne całej grupie dopisywały humory.
Mało tego już trzeciego dnia słychać było pytania o kolejną wyprawę. Jak podkreśla Weronika: "Cieszę się gdy widzę ponownie ludzi, którzy wcześniej uczestniczyli w organizowanych przeze mnie wyjazdach m.in. w Alpy oraz do Prowansji. A fakt, że na każdy przygotowywany przez mnie wyjazd jest lista oczekujących, trochę mnie onieśmiela".
W tym roku Triumph wraz z Weroniką szykują jeszcze dla miłośników marki weekendowe wyjazdy w Beskidy, a także na Mazury oraz, już po raz trzeci z rzędu, odbędzie się Alpejska Przygoda z Triumphem. Na pytanie, czy na tym poprzestanie, Weronika jedynie szelmowsko się uśmiecha, zatem jesteśmy pewni, że uda się jej zaszczepić bakcyla podróżniczego kolejnym osobom.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze