Koniec "zakrętu idiotów". Bielskie wypadki przechodzą do historii
Legenda "zakrętu idiotów" w Bielsku-Białej powoli odchodzi w przeszłość, a charakterystyczne miejsce jest przekształcane w nowoczesną infrastrukturę drogową.
Droga ekspresowa S1, łącząca Bielsko-Białą z Dankowicami, miała być ukończona już we wrześniu, ale z powodu licznych opóźnień plany te uległy zmianie. Obecnie drogowcy pracują intensywnie, by zniwelować powstałe opóźnienia, a wyniki tych działań są coraz bardziej widoczne.
"Zakręt idiotów" był przez lata miejscem, które spędzało sen z powiek kierowcom i służbom drogowym. Wielu uczestników ruchu lekceważyło ostrzeżenia i ograniczenia prędkości, dając się zwieść stosunkowo łagodnym zakrętom trasy, by w konsekwencji zaskoczył ich niemal 90-stopniowy łuk. Barierki energochłonne w tym miejscu były niemal nieustannie naprawiane z powodu licznych kolizji. Pomimo doskonałego oznakowania i licznych apeli lokalnych samorządowców o poprawę sytuacji, co roku dochodziło tam do ponad stu zdarzeń drogowych.
Problematyczny zakręt od początku miał charakter tymczasowy. Już od dekady planowano jego przebudowę w ramach budowy nowego węzła drogowego, będącego częścią projektu połączenia Młynów z Bielskiem-Białą. W 2019 roku przewidywano, że sytuacja ulegnie poprawie do 2023 roku, kiedy oddany zostanie odcinek Dankowice - Suchy Potok, integrujący trasy S1 i S52. Choć ten termin nie został dotrzymany, prace idą naprzód, a nowy termin ukończenia odcinka to drugi kwartał 2025 roku.
Droga ekspresowa S1 ma kluczowe znaczenie dla regionu śląskiego i całej sieci transportowej Polski. Stanowić będzie szybkie połączenie od autostrady A1 w rejonie lotniska w Pyrzowicach aż do granicy ze Słowacją w Zwardoniu. Jest również elementem europejskiego korytarza nr VI w ramach sieci TEN-T, łączącego kraje nadbałtyckie z południem Europy. Nowa trasa, obejmująca dwie jezdnie z dwoma pasami ruchu na każdej z nich, będzie liczyć łącznie prawie 50 kilometrów. Kluczowe odcinki obejmują m.in. Młynów - Bielsko-Biała, Przybędza - Milówka oraz węzeł Dąbrowa Górnicza Pogoria. Łączna wartość tych inwestycji to ponad 4 miliardy złotych.
Za realizację fragmentu Dankowice - Suchy Potok odpowiada konsorcjum firm MIRBUD i PBDiM Kobylarnia. Koszt budowy tego 12-kilometrowego odcinka wynosi niemal 587 milionów złotych. Opóźnienia w realizacji wynikają głównie z przedłużającego się procesu uzyskiwania zezwoleń oraz niespodziewanych odkryć archeologicznych. Mimo trudności projekt zmierza ku finałowi, a legendarna trudność przejazdu S1 na tym odcinku pozostanie jedynie wspomnieniem. I dobrze.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze