Kierowca bez rąk, pilot nic nie widzi. Bartek Ostałowski testuje Can-Ama Mavericka SSV
Bartek Ostałowski przetestował Can-Ama Mavericka SSV. Sam zasiadł za kierownicą, a jako pilota na siedzeniu pasażera umieścił swoje imiennika, który jest osobą niewidomą. Chociaż to szokuje, to musicie wiedzieć, że Bartek od lat prowadzi szkolenia motywacyjne, na których ludzie poszkodowani przez los uczą się walczyć z traumą i odzyskiwać równowagę emocjonalną w trudnych sytuacjach życiowych. Dystans do własnych ograniczeń i szukanie różnych sposobów na radzenie sobie z przeciwnościami losu jest bronią ludzi, którzy nie mają takich samych możliwości jak my.
Can-Am Maverick X RC to dwuosobowy buggy, zasilany 3-cylindrowym silnikiem Rotaxa z turbodoładowaniem. Rozwija moc 190 KM, co przy masie trochę ponad 800 kilogramów czyni z niego terenowego potwora. Prowadzenie go na błotnistej, nierównej drodze wymaga wielkich umiejętności i nie lada sprawności fizycznej, by utrzymać ciało w równowadze. Zrobienie tego bez rąk, którymi moglibyśmy się przytrzymać kierownicy podczas najbardziej ekstremalnych przeciążeń wydaje się niemożliwe, a co dopiero mówić o utrzymaniu kontroli nad pojazdem przy pomocy nóg na kierownicy? To trzeba zobaczyć na własne oczy. Nie ma osoby, której by ten film nie poruszył:
Nasza motywacja pełni ogromną rolę we wszystkim, czego się podejmujemy. Pilot Can-Ama na powyższym filmie to Bartek Lenarth, znany między innymi z tego, że będąc osobą niewidomą, samodzielnie pokonał pętlę Toru Modlin. Jechał z pilotem i prowadził auto, reagując na udzielane przez niego wskazówki. Z kolei Bartek Ostałowski kiedyś w wypadku stracił obie ręce. Po tym został jednym z najlepszych na świecie drifterów, a jego talent docenili nawet prowadzący program Top Gear, zapraszając go do jednego z odcinków, a następnie tocząc z nim pojedynek drifterski, przegrany z resztą przez brytyjskich dziennikarzy. Nawet największe problemy i przeciwności losu maleją, gdy staniemy naprzeciw nim z odrobiną humoru. Gdy są już mniejsze, to łatwiej jest nam się z nimi mierzyć i pokonać je. Bartek Ostałowski i Bartek Lenarth są tego najlepszym przykładem. Przyznacie, że niewidomy pilot i kierowca bez rąk brzmią jak jakiś czarny humor. Tymczasem chłopaki robią to naprawdę, przy okazji świetnie się bawiąc, oddając się swojej motoryzacyjnej pasji i robiąc to, co z początku w ich sytuacji wydaje się niemożliwe. W ten sposób nie tylko mogą zmierzyć się i uporać ze swoimi ograniczeniami, ale inspirują też nas do wiary we własne siły i możliwości osiągania tego, czego pragniemy.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze