Kawasaki pozazdrościło Polarisowi Slingshota, czyli sportowej trajki, napędzanej motocyklowym silnikiem. Jak wynika z dokumentacji patentowej, trójkołowiec z Akashi będzie pochylał się podobnie do motocykla.

Lekkie samochody, wykonane z minimum materiałów, zapewniające podstawowy komfort i prawdziwie motocyklowe osiągi nie są niczym nowym na rynku. Wystarczy wspomnieć Ariela Atoma, czy Lotusa Super Seven. Któż nie chciałby doświadczyć piorunujących przyspieszeń i perfekcyjnego klejenia do toru…

Doskonale wiedzą o tym zarówno KTM, który kilka lat temu zaprezentował model X-Bow, jak i Polaris, ze swoim Slingshotem. Ten ostatni to w dodatku trójkołowiec, taka trochę hybryda motocykla, samochodu i Can-Ama. Ale to właśnie Slingshot wydaje się najbardziej zbliżony do konceptu Kawasaki.

Podstawową przewagą trójkołowca Kawasaki nad Slingshotem, będzie zdolność pochylania się tego pierwszego w zakręty. Będzie to przebiegało w dość ciekawy sposób - przednie koła, typowo samochodowe, będą na stałe w pionie, zaś tylne koło, motocyklowe, przymocowane do szkieletu pojazdu, będzie pochylać się wraz z nim.

Ma to zapewnić kierowcy doznania podobne do tych, które w czasie jazdy odczuwa motocyklista. Kolejnym elementem typowym dla Kawasaki będzie silnik umieszczony za kierowcą. Będzie on przez skrzynię biegów przekazywał napęd na tylne koło łańcuchem.

Jeśli zaś jesteśmy przy silniku - najprawdopodobniej użyta zostanie jednostka spalinowa, choć w dokumentacji wspomniana jest także możliwość wykorzystania napędu elektrycznego lub hybrydowego. Co ciekawe, Kawasaki już kilka lat temu pokazało J-Concept, który także był pochylającym się w zakręty trójkołowcem.