Jonathan Rea ukarany
W sobotnim wyścigu klasy Superbike w Jerez, Rea za wszelką cenę chciał stanąć na podium i to mu się udało. Finał całej akcji jednak nie był już tak kolorowy.
Jonathan Rea jest nietuzinkowym zawodnikiem, co udowodnił chociażby czterema tytułami mistrzowskimi w WorldSBK. W sezonie 2019 pojawił się jednak zestaw Bautista - Ducati Panigale V4R, który zdominował środkowy stopień podium w bieżącym sezonie. Po udanym weekendzie dla zespołu KRT (Kawasaki Racing Team) we Włoszech, ich czołowy kierowca miał chęć na kolejne zwycięstwo. O przebiegu sobotniego wyścigu możecie przeczytać w naszej relacji.
W ostatnim zakręcie Rea agresywnie zaatakował Alexa Lowesa, by wskoczyć na trzecią pozycję, lecz podjęta próba była zbyt agresywna i jeżdżący Yamahą R1 Brytyjczyk wylądował na poboczu. Jonathan zwykle jeździ bardzo czysto, lecz tym razem sędziowie podjęli decyzję o ukaraniu panującego mistrza, odbierając mu trzecią pozycję na rzecz kolejnego na mecie Marco Melandriego i przesunięcie w kolejnym wyścigu w Hiszpanii na ostatnią pozycję startową.
Lubimy ostrą walkę na torze, choć w tym wypadku było trochę za ostro, choć osobiście nie sądzę, by Rea zrobił to specjalnie. Bardziej upatrywałbym się zbyt optymistycznego wejścia w finalny zakręt. Szkoda Lowesa, szkoda Rea, a sprawę rozstrzygną po męsku w kolejnych wyścigach.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze