Na tydzień przed pierwszymi testami w tym roku, Jonas Folger poinformował, iż nie będzie się ścigał w sezonie 2018. Dlaczego?

W związku z problemami zdrowotnymi w końcówce ubiegłego sezonu, zawodnik Monster Yamaha Tech3 nie czuje się wystarczająco sprawny fizycznie i psychicznie, by wystartować w wyścigach. Będzie ciągle pracował nad formą, by mieć możliwość powrotu w przyszłości.

Folger will not race in 2018

German rider has decided to sit out the season in order to focus on recovery#MotoGP | News 📰 https://t.co/jKv8UXN6M5 pic.twitter.com/cC6ZfWF8io

— MotoGP™🏁 (@MotoGP) 17 stycznia 2018

Jonas Folger:

" Jest mi niesamowicie smutno mówiąc, że nie wystartuję w MotoGP w 2018 roku. Nie byłem w stanie wypracować odpowiedniej formy, jakiej się spodziewałem i na tym etapie nie czuję się na siłach jeździć motocyklem MotoGP w 100%."

Folger podziękował zespołowi, sponsorom i fanom, informując jednocześnie, iż ma nadzieję powrócić pewnego dnia do ścigania .

Herve Poncharal (Szef zespołu Monster Yamaha Tech3)

"Wczorajszego wieczoru (wtorek), odebrałem telefon od Boba Moora, managera Jonasa. Nie mogłem uwierzyć w to, co Bob do mnie mówił, o decyzji Jonasa w sprawie sezonu 2018 w MotoGP….Ciągle jest mi ciężko uwierzyć, że nie będzie się ścigał w 2018 roku, szczególnie że bardzo w niego wierzyłem i byłem pewien, iż razem możemy osiągnąć wysoki poziom w tym sezonie. W pełni szanuję jego decyzję, nawet jeśli jest to trudne do przyjęcia. Będę próbował znaleźć zastępstwo, lecz będzie to niesamowicie trudne, mając na względzie fakt, iż wszyscy szybcy zawodnicy mają podpisane kontrakty. Będziemy Was informować na bieżąco."

Co o tym myślicie? Trzeba mieć "jaja jak berety" by z własnej woli zrezygnować z motocyklowego raju. Kto go teraz zastąpi? Może ktoś z WorldSBK, czy Moto2? Lecz oni też mają kontrakty…mega ciężka sprawa.