Jazda Kawasaki Z 750 po mieście: Kolejny zwykły dzień motocyklisty
Ci, którzy nie jeżdżą motocyklami mogą pomyśleć, że to wideo z motocyklistą na Kawasaki Z750 jest mocno przesadzone, nasycone efektami specjalnymi, przemocą i mocnymi scenami jak film sensacyjny z Jean-Claude Van Dammem czy Stevenem Seagalem. Niestety tak nie jest…
To video w świetny sposób pokazuje na co narażony jest motocyklista podczas każdego dnia, w którym tylko wyjeżdża na ulice. Mimo tego, że mamy włączone światła, często jesteśmy ubrani w odblaskowe, kolorowe stroje - i tak dla większości kierowców aut, zajętych swoimi problemami i robiących podczas prowadzenia samochodu 10 różnych czynności nie związanych z jazdą, jesteśmy po prostu niewidoczni.
Reklama
To wideo jest częścią francuskiej kampanii społecznej, która ma na celu zwrócenie uwagi kierowców aut na motocyklistów. Jak myślicie, przydałaby się taka kampania też w Polsce?
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeAch, już widzę, jak Polaczek przeprasza za wymuszenie pierwszeństwa... Dobrze będzie jak się z pięściami nie rzuci.
OdpowiedzJuż bez przesady, ile razy mi się zdarzyło, że ktoś mi wymusił a potem przepraszał pokazując jak może "mea culpa"...
OdpowiedzNo przecież... co z tego że Janusz wymusił, zajechał drogę, prawie zabił.. winny jest motocyklista bo... jest motocyklistą, bo pewnie zapierdałał i w ogóle skąd on się tu wziął?
OdpowiedzNo przecież... co z tego że Janusz wymusił, zajechał drogę, prawie zabił.. winny jest motocyklista bo... jest motocyklistą, bo pewnie zapitalał i w ogóle skąd on się tu wziął?
Odpowiedz