Jay Leno nie ma ostatnio szczęścia. W listopadzie uległ poparzeniu, kiedy w jego garażu wybuchł pożar, a teraz połamał sobie kilka kości w wypadku na motocyklu. Do zdarzenia doszło podczas jazdy testowej na zabytkowym jednośladzie, ale jej przyczyną wcale nie było uszkodzenie motocykla.

Jak informuje portal NBC News, Jay Leno miał wypadek podczas jazdy testowej. Prezenter zauważył, że z motocykla wycieka paliwo i postanowił wrócić do garażu skrótem przez parking. Nie spodziewał się jednak, że po drodze ktoś rozwiesił linkę, ale odpowiednio jej nie oznaczył. Leno został dosłownie zdjęty z motocykla i trafił do szpitala. Ma złamane dwa żebra i obojczyk, a także stłuczone kolana. Poproszony o komentarz powiedział, że wszystko jest ok i w najbliższy weekend wraca do pracy.

Jay Leno nie ma ostatnio szczęścia. W listopadzie prezenter poparzył się po tym, jak w jego garażu wybuchł pożar. Zapłonowi uległ jeden z samochodów, nad którymi pracował Leno. Poparzenia obejmowały twarz i dłonie. Wadliwą maszyną okazał się napędzany parą samochód White Motor Co. z 1907 roku. Wartość kolekcji prezentera znanego z "The Tonight Show with Jay Leno" jest oceniana na 50 mln dolarów.