Elektryczny Lightning LS218 w gara¿u Jay'a Leno
W chwili obecnej nie można już raczej utożsamiać motocykli elektrycznych z brzydkimi, bezsensownymi, plastykowymi jeździdłami, które są równie atrakcyjne jak kanister. Dowodem na to jest Lightning LS218, amerykański superbike na prąd.
Dlaczego jest to motocykl niezwykły? Po pierwsze dlatego, że rozgromił konkurencję w wyścigu Pikes Peak. Po drugie dlatego, że osiąga prędkość ponad 340 km/h. A po trzecie, że dysponuje ekwiwalentem 200 KM oraz momentem obrotowym przekraczającym 220 Nm. Baterie litowo-jonowe pozwalają osiągnąć zasięg rzędu 240 km przy tempie autostradowym, a przyspieszenie (dodajmy, że LS218 posiada skrzynię jednostopniową) jest natychmiastowe i jak twierdzi Jay, spektakularne. Posłuchajcie co na temat Lightning LS218 ma do powiedzenia nasz ulubiony kolekcjoner.
Komentarze 5
Poka¿ wszystkie komentarzeMotocykl to nie sama jazda. Bez d¼wiêku to jak wystawiæ g³owê przez okno w poci±gu. Elektrycznym ja ju¿ podziêkujê
OdpowiedzPo 2min bateria pewnie rozladowana :D
OdpowiedzKurcze, ma to przyspieszenie: https://www.youtube.com/watch?v=nztLjEs_2Kw od 2 minuty polecam zobaczyæ. Wiele osób mówi, ¿e to nie to bez d¼wiêku i zapachu spalin. Po czê¶ci to racja ale kto wie ...
OdpowiedzAle co to za jazda jak nie masz biegów i nie s³yszysz silnika, tylko szum powietrza.. przecie¿ to znaczna czê¶æ przyjemno¶ci :)
Odpowiedz£adniejszy ni¿ nowa R1...
Odpowiedzpraktycznie wszystko jest ³adniejsze ni¿ nowa r1
Odpowiedz