Po wypadku w Anaheim zawodnik zespołu Yoshimura Suzuki może nie wystartować w drugiej rundzie AMA Supercrossu.

W oficjalnej nocie prasowej zespół Yoshimura Suzuki przyznaje, że start James’a Stewarta w drugiej rundzie rozpoczętego w weekend sezonu AMA Supercrossu stoi pod znakiem zapytania. Stewart w sobotę stracił przytomność, po tym jak Ryan Dungey popełnił błąd i uderzył w jego motocykl. Wyścig został przerwany, a James zabrany z toru przez ekipę ratunkową.

James był gotowy na wyścig. Wszystko szło według planu, może nawet lepiej niż się spodziewaliśmy. Był mocny w kwalifikacjach, z których przeszedł bezpośrednio do wyścigu finałowego. W finale zaliczył dobry start i nie wiadomo skąd nagle znalazł się na deskach nie ze swojej winy. Straszna szkoda, że tak się stało - włożył tak dużo pracy w swój powrót. Mam nadzieję, że jak najszybciej będzie w stanie zapomnieć o całym tym zdarzeniu - komentował Mike Webb, szef zespołu Yoshimura Suzuki.

Stewart był jedynym reprezentantem teamu, jego zespołowy kolega Blake Bagget także walczy z kontuzją. Najbliższa runda AMA Supercrossu już w najbliższy weekend, 16. lutego w San Diego.

Foto: Cudby S. / Suzuki