Hell's Gate 2011 - Graham Jarvis wygrywa
Hell's Gate 2011 zwyciężył Graham Jarvis przed Dougie Lampkinem – byli to jedyni zawodnicy, którzy ukończyli bieg finałowy
W minioną sobotę 12. lutego we włoskiej Toskanii odbyła się kolejna edycja jednych z najbardziej ekstremalnych zawodów enduro na świecie – Hell's Gate 2011. W latach poprzednich na metę finałowego wyścigu Hell's Peak przyjeżdżało odpowiednio zaledwie ośmiu, siedmiu, a w 2010 r. tylko dwóch zawodników. Edycja 2011 wcale nie była łatwiejsza.
Po ekstremalnie trudnych i technicznych, trwających sześć godzin kwalifikacjach, w których trzy z czterech zwycięstw zgarnął Graham Jarvis, przeszedł czas na wyścig finałowy. W Hell's Peak w tym roku wystartowało ponad stu zawodników. Bieg okazał się na tyle trudny i wyczerpujący, że organizator skrócił go z sześciu do pięciu okrążeń, a każde z nich to przynajmniej godzina maksymalnego wysiłku. Mimo skrócenia wyścigu, na mecie pojawiło się po raz kolejny zaledwie dwóch kierowców. Hell's Gate 2011 zwyciężył Graham Jarvis z przewagą 25 minut nad Dougie Lampkinem. Na metę Hell's Peak nie dojechali tacy zawodnicy, jak Xavier Galindo, Alessandro Botturi, czy Andreas Lettenbichler. W tegorocznej edycji nie startował Tadeusz Błażusiak.
Hell's Gate 2011:
Kwalifikacje
1. Graham Jarvis (Husaberg) 41’31’’15
2. Dougie Lampkin (Gas Gas) 42’27’’89
3. Xavier Galindo Arbones (Husaberg) 43’02’’18
4. Alessandro Botturi (Gas Gas) 43’12’’20
5. Maurizio Guerini (Husqvarna) 43’41’’73
6. Andreas Lettenbichler (Husqvarna) 44’13’’84
Finał
1. Graham Jarvis (Husaberg) 5 okr
2. Dougie Lampkin (Gas Gas) 5 okr (+25 minut)
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeTo dobrze zrobił że nie wystartował. Bo widzi co się dzieje. Skończyły się czasy kiedy on jechał lekkim 2 taktem a reszta 20 kg. cięższymi 4taktami. Powoli kończy się era dominatora z N.T.
OdpowiedzKnight ktorego masz w opisie przesiadł sie akurat na 4-taktową 350;) wiec jesteś troche do tyłu;) poza tym, nie wygrywa się wyłącznie motocyklem! Myślisz ze Tadek przez przypadek zdominował tyle endurocrossów i erzbergów?
Odpowiedz