Casey Stoner „Problemem był asfalt ale to nie był najtrudniejszy wyścig sezonu..." Jak podsumujesz wyścig? To nie był najlepszy dzień. Owszem, poprawiliśmy ustawienia motocykla, ale ważniejsze było dla mnie znalezienie się na podium. Niestety to okazało się dzisiaj niemożliwe, a piąta pozycja to absolutne maksimum naszych możliwości w tym wyścigu. Mieliśmy problem z tylną oponą. Z pewnością gdyby nie on, mógłbym walczyć o lepszą pozycje do samego końca wyścigu i przynajmniej dojechać do mety na bardzo bezpiecznej, drugiej pozycji, na której jechałem na początku.
Na czym polegał problem? Nie mam pojęcia. Inni zawodnicy, którzy korzystali z takiej samej mieszanki jak ja, także mieli dziś problemy, choć ich pojawiły się nieco później. Myślę, że mieliśmy dzisiaj po prostu odrobinę pecha. Na początku wszystko było w porządku. Nie idealnie, ale wystarczająco dobrze. Po kilku okrążeniach tylna opona zaczęła ślizgać się trochę bardziej niż powinna, a w połowie wyścigu było już praktycznie po niej i miałem naprawdę duże problemy z utrzymaniem się na motocyklu. Musimy patrzeć na pozytywne strony całej sytuacji, a dojechanie do mety na piątej pozycji w takich okolicznościach to zdecydowanie wielki pozytyw. Na początku zacząłem tracić około pół sekundy na okrążeniu w porównaniu do czasów które wykręcałem tuż po starcie, później tempo nagle spadło o ponad sekundę i wtedy było już po wszystkim. Starałem się po prostu dojechać do mety, ale jednocześnie nie stracić piątej pozycji. Kiedy opona tak się ślizga, oczekujesz, że za chwilę zacznie się po prostu rozlatywać. Czułem co się dzieje, ale oczywiście nie mogłem spojrzeć na ogumienie. Po wyścigu okazało się, że z zewnątrz wyglądało nienajgorzej więc wiem na przyszłość, że nawet w takiej sytuacji mogę jeszcze nieco ostrzej przycisnąć i pojechać trochę szybciej. Wyciągnąłem z wyścigu ważną lekcję. Czy to oznacza, że pojechałeś bardziej zachowawczo w drugiej połowie wyścigu? Gdy zdałem sobie sprawę z faktu, że nie mam już szans na walkę z Pedrosą i Lorisem, postanowiłem nieco uspokoić swoje tempo i oszczędzać opony. Wiedziałem, że będę musiał ostro walczyć o piąte miejsce z Melandrim i Hopkinsem, dlatego chciałem być na to odpowiednio przygotowany. Co pomyślałeś, gdy zobaczyłeś tablicę „Rossi Out"? Tak naprawdę nic, ponieważ mniej więcej w tym samym momencie pojawiły się problemy z oponą i zastanawiałem się co się dzieje. Ile okrążeń przejechałeś na takiej samej mieszance podczas treningów? Cały dystans wyścigu i po wszystkim nie wykazywała żadnych oznak zużycia. Może za bardzo dałem jej w kość na kilku pierwszych okrążeniach, ale nie zmienia to faktu, że wszyscy zawodnicy mieli dziś problem z oponami Bridgestone. Muszę zaznaczyć, że korzystaliśmy z najtwardszej dostępnej mieszanki. Zawsze tak robimy. Staramy się tak ustawić motocykl, aby pracował optymalnie przy najtwardszej, dostępnej w dany weekend oponie. Czy to był dla Ciebie najtrudniejszy wyścig sezonu do tej pory? Nie. Najtrudniejszym wyścigiem była raczej Barcelona. Tam także było bardzo gorąco ale stoczyliśmy z Valentino Rossim zaciętą walkę do samej mety. Dzisiaj po prostu jeździłem w kółko starając się dotrzeć do finiszu. Spodziewasz się nowych części na test po Grand Prix Czech? Nie i wydaje mi się, że wcale ich nie potrzebujemy. Od początku sezonu nie otrzymaliśmy żadnych nowych części i tak raczej pozostanie do końca roku. Motocykle moje i Lorisa to takie same maszyny jak motocykle Barrosa i Hofmanna z prytwanej ekipy d'Antin. Ducati przygotowało świetny motocykl dlatego inżynierzy koncentrują się nad pracami nad maszyną na sezon 2008. Oczywiście, sytuacja może się zmienić jeśli nasi rywale bardziej się do nas zbliżą. Dzisiaj dla przykładu zauważyłem podczas wyścigu, że pomiędzy fabryczną Hondą Pedrosy, a prywatnym motocyklem Melandriego jest zajebista, ale to naprawdę zajebista różnica. Nie miałem problemów aby utrzymać się za Marco na podjeździe prowadzącym na prostą startową, ale Dani zwyczajnie mi odjeżdżał. To oczywiste, że Honda coś zrobiła z tymi motocyklami przed weekendem. Biorąc pod uwagę to co stało się dzisiaj z oponami i fakt, że na Laguna Seca występują równie wysokie temperatury, czy myślisz, ze Bridgestone znów może mieć problemy? Dzisiaj problemem nie była temperatura ale nowy asfalt, który strasznie szybko zużywa opony. Nie tylko tylne, ale także przednie, co nigdy nie było problemem na innych torach. Podczas każdej sesji musiałem dwukrotnie zmieniać ślizgacze na kolanach więc myślę, że po prostu ktoś popełnił błąd i wylał na tor zbyt „szorstki" asfalt, który o wiele za szybko zużywa opony. Czy spodziewałeś się, że Dani Pedrosa tak daleko dzisiaj odjedzie? Nie odjechałby gdyby nie moje problemy z oponami, jestem tego pewien. | |
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeNo no kochanie kawał dobrej roboty!! ;* jestem z Ciebie dumna;))oby tak dalej!Świetny tekst!!gratulacje ;* ;* ;*
OdpowiedzŚwieeeeeeeeeeeetna relacja!!!
OdpowiedzŚwietny artykuł, momentami się uśmiałam, ale generalnie interesujący i rzeczowy. Byle takich więcej! =)
OdpowiedzWielkie brawa ! Swietny artykol ! Naprawde rewelacyjnie sie czytalo i mimo sporej dlugosci nie ma nudnych wstawek o "niczym". Naprawde relacja z jajami. Trzymajce tak dalej. Czekam niecierpliwie ...
OdpowiedzJakich redakcji? Pokaż mi chociaż jedną profesjonalną redakcję motocyklową w Polsce. To przecież same agencje rekamowe. W czasopismach 50-70% zawartosci to same reklamy. Gdzie ty w takim razie ...
OdpowiedzO KURCZE! Czy możecie rozesłać to do wszystkich redakcji motoryzacyjnych w Polsce aby zobaczyły, na czym polega profesjonalne dziennikarstwo i jak należy relacjonować imprezy ??? JEstem w szoku, że...
Odpowiedz