tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Grand Prix Czech w Brnie w ten weekend
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

Grand Prix Czech w Brnie w ten weekend

Autor: Michał Fiałkowski | SportKlub 2011.08.10, 15:49 3 Drukuj

Sierpniowy przystanek Motocyklowych Grand Prix w czeskim Brnie to od lat jedna z najpopularniejszych rund w kalendarzu MotoGP. Także wśród polskich fanów. Trudno się dziwić! Zmagania na Morawach już w ten weekend!

Malowniczo położony tor na przedmieściach Brna, drugiego największego miasta Czech to trasa uwielbiana nie tylko przez kibiców z całej Europy doceniających wakacyjną porę, niskie ceny, wyborne piwo i uroki czeskich kobiet, ale także przez samych zawodników.

Szeroki, czeski obiekt jest pełen bardzo technicznych, ale i szybkich szykan, przecinanych dość długimi prostymi, zmian poziomów, z morderczym dla silników podjazdem pod górę w ostatnim sektorze oraz licznych stref hamowania stwarzających sporo okazji do wyprzedzania. Nic dziwnego, że zdaniem większości motocyklistów serii MotoGP, to jeden z najlepszych torów w kalendarzu obok australijskiej Phillip Island i włoskiego Mugello.

Jakby tego było mało, tłum ćwierć miliona fanów, jaki przewija się przez trybuny podczas weekendu, tworzy niezapomniane widowisko, ale w najbliższą niedzielę zawodnicy nie będą mieli zbyt dużo czasu, aby rozglądać się wokół siebie podczas jazdy. Tym bardziej, że od tej rundy zmieniają się przepisy dotyczące ilości dostępnych opon. O co chodzi dokładnie, wyjaśnimy na antenie SportKlubu w trakcie treningów wolnych.

Mistrzowski tytuł na szali

Po wakacyjnej przerwie Casey Stoner wraca na tor z niewielką przewagą nad broniącym tytułu Jorge Lorenzo. Teoretycznie dysponujące bardzo mocnym silnikiem oraz skrzynią biegów pozwalającą na jeszcze szybsze zmiany przełożeń, Hondy powinny zostawić rywali daleko z tyłu, szczególnie w ostatnim sektorze. W praktyce jednak to zawodnicy Yamahy dominowali na Morawach w ostatnich latach, a Dani Pedrosa, choć finiszował na podium, to jednak daleko za plecami Lorenzo czy dawniej Rossiego.

W tym roku sytuacja może jednak faktycznie ulec zmianie. To bowiem zawodnicy Hondy zazwyczaj narzucają tempo, choć Lorenzo broni tytułu wyśmienicie, jednocześnie głośno narzekając na niedobory mocy swojej Yamahy. Stoner i Lorenzo, to jak co rundę murowani kandydaci do walki o zwycięstwo, ale w tym samym gronie znajduje się także Dani Pedrosa, który w poprzednich latach często finiszował w Brnie na podium, a w ostatnich wyścigach radził sobie wyjątkowo dobrze mimo wciąż trapiącej go kontuzji obojczyka. Na problemy z kręgosłupem po upadku w treningu w holenderskim Assen, narzeka też od jakiegoś czasu Stoner. Ciekawe, czy obaj wrócą do pełni sił po wakacyjnej przerwie.

W Brnie na swojego „skrzydłowego” liczyć będzie mógł także chyba Lorenzo. Ben Spies radzi sobie w tym sezonie wyśmienicie, choć po zwycięstwie w Holandii nie był w stanie wdrapać się na podium. Rok temu Teksańczyk spisał się w Brnie imponująco, a że niedługo znów wystartuje przed własnymi kibicami (za dwa tygodnie na Indianapolis Motor Speedway), więc motywacja wylewa się z niego wręcz uszami! Uważajcie także na czarnego konia weekendu, Johna Hopkinsa, który wraca do MotoGP na weekend dzięki dzikiej karcie w barwach ekipy Rizla Suzuki. Pierwsza dziesiątka to z pewnością plan minimum.

Czy Feniks powstanie z popiołów?

Ciekawe, czy po katastrofalnej pierwszej połowie sezonu, w garść weźmie się Toni Elias? Choć w ostatnich latach dwukrotnie, bardzo niespodziewanie stawał tutaj na podium, a rok temu wygrał w klasie Moto2, szanse na odrodzenie Hiszpana są jednak niewielkie. Podobnie jest niestety w przypadku największej gwiazdy MotoGP, dziewięciokrotnego mistrza świata, Valentino Rossiego. „Doktor” wciąż kończy wyścigi blisko pół minuty za plecami zwycięzcy, choć na początku sezonu udało mu się nawet stanąć na podium we Francji.

Ducati potrzebuje gruntownie przebudowanego podwozia i być może także odejścia od koncepcji ramy z włókna węglowego, ale to nie stanie się w tym roku. Włoch wciąż ma problemy z rozgrzaniem przedniej opony i wyeliminowaniem podsterowności z zakrętach, a czeskie szykany mogą jeszcze bardziej podkreślić tą kwestię i utrudnić „Doktorowi” życie. Jakby tego było mało, w miejscu, gdzie rok temu oficjalnie ogłoszono jego przejście do zespołu z Bolonii, w tym roku na każdym kroku będzie można usłyszeć plotki o przedwczesnym rozwodzie.

Coraz głośniej mówi się bowiem o tym, że Rossi rozpoczął rozmowy z Hondą na temat możliwego powrotu pod jej wielkie skrzydło w przyszłym roku. Trudno się dziwić. Wiele wskazuje na to, że sezon 2011 może być pierwszym od piętnastu lat, w którym wielki Vale nie wygrał ani jednego wyścigu. Japończycy plotkują z kolei, że HRC przygotuje w przyszłym sezonie zaledwie cztery maszyny, a jednego motocykla zabraknie nawet dla wspieranego przez lata zespołu Fausto Gresiniego.

Napięcie rośnie w Moto2

Wciąż jasne nie jest także, czy cała szóstka ekip Moto2 zgłoszonych niedawno do startu w MotoGP na zasadach CRT w przyszłym roku, faktycznie awansuje do królewskiej klasy. W średniej kategorii zresztą też robi się gorąco, bo po fatalnym początku sezonu, Marc Marquez szybko goni lidera tabeli, Stefana Bradla, który zdaniem niektórych zaczyna uginać się pod presją. Który z nich wyjdzie obronną ręką ze starcia na Morawach?

Jeszcze niedawno dużo mówiło się o tym, że tegoroczne Grand Prix Czech może być ostatnim wyścigiem MotoGP w Brnie. Różne źródła powoływały się na problemy finansowe organizatorów, ale przecież czeską trasą zarządza sam Karel Abraham – multimilioner i ojciec młodzieńca, który tak imponująco radzi sobie w tym roku w królewskiej klasie. Rok temu to właśnie tutaj ogłoszono awans Abrahama Juniora do królewskiej klasy, ale po serii wypadków w kwalifikacji, Karel nie mógł wystartować w samym wyścigu Moto2. Tym razem z pewnością będzie miał więcej szczęścia, a my jesteśmy przekonani, że nie będzie to jego ostatni start przed własnymi kibicami.

Grand Prix Czech będzie wyjątkowe także dla telewidzów SportKlubu. Bezpośredni komentarz wszystkich treningów, kwalifikacji, rozgrzewek i wyścigów prosto z toru w Brnie oznacza mnóstwo dodatkowych ciekawostek na antenie oraz ekskluzywne materiały i wywiady przygotowane na kolejne rundy. Weekendu w Brnie, a właściwie w SportKlubie nie można przegapić!

sportklub motogp
NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

motul belka 420
NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górę