Giętkie znaki w Australii - bezpieczeństwo motocyklisty
Australijskie władze w stanie Queensland rozpoczynają wdrażanie nowych pomysłów i rozwiązań z planu, którego głównym celem jest podniesienie bezpieczeństwa motocyklistów. Inwestycja warta jest około 20 milionów dolarów, a pierwszym ze sposobów, które zaprezentował Minister d.s. Główych Dróg, Craig Wallace są giętkie znaki. Według australijskich badań, motocykliści są 30 razy bardziej narażeni na śmierć na drodze, a nowa infrastruktura ma zmniejszyć ilość fatalnych i poważnych wypadków.
Craig Wallace:
„Nazywają się właśnie giętkimi znakami. Jeżeli motocyklista spadnie ze swojego pojazdu i uderzy w jeden z nowych znaków, ten się ugnie, tym samym nie łamiąc kości kierowcy, czy nie powodując kontuzji."
Kolejnym punktem zapewniającym większe bezpieczeństwo motocyklistów, mają być bariery energochłonne wyposażone w dodatkowy pas ochronny. Podobny pomysł wprowadzany jest również w Unii Europejskiej. Przypomnijmy, że dzięki temu motocyklista nie będzie mógł po upadku prześlizgnąć się na przeciwny pas ruchu, czy uderzyć w podpory bariery, czyli tak zwane szatkownice.
„Chodzi tu o to, żeby uczynić drogę oraz całą infrastrukturę drogową taką, która wybaczy motocyklistom więcej błędów.”
- dodał Minister.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeTrzeba jeszcze powycinać drzewa w odległości 20 metrów od dróg
OdpowiedzI Czego do kvrwy nędzy u nas tak nie można?! Spadnij w polsce z motocykla to Ci dupe urwie na pierwszej dziurze, a co dopiero mówić o takich bajerach jak gięte znaki...
Odpowiedzoni chociaz cos robia w kierunku poprawy bezpieczenstwa a u nas biale pasy sliskie jak nie wiem co pasy wylaczone z ruchu na nich metalowe krawezniki zeby nikt po tym nie jezdzil a gdzie znaki ...
OdpowiedzŻe o wiecznie brudnych zakrętach nie wspomnę.
Odpowiedz