GP Walencji - Luthi niespodziewanie wygrywa Moto2
Po emocjonującym wyścigu Moto3, w klasie Moto2 najciekawsza walka rozstrzygnęła się już na pierwszym okrążeniu.
Walczący od v-ce mistrzostwo Maverick Vinales i Mika Kallio wypadli z wyścigu na pierwszych zakrętach. Był to ewidentny błąd Vinalesa, który przesadził z prędkością na hamowaniu i wpadł w Fina. Mimo, że Kallio był wyraźnie poddenerwowany, sytuacja była na jego rękę. Dzięki temu zdobył on v-ce Mistrzostwo Świata bez większej walki. Vinales zakończył tegoroczną rywalizację na trzeciej pozycji.
Popis pięknej jazdy dali Esteve Rabat i Thomas Luthi, którzy walczyli od startu do mety o wygraną. Obydwaj kręcili czasy lepsze niż zeszłoroczny rekord toru, kilkakrotnie zmieniając się pozycjami. Luthi, mimo prób, nie był w stanie utrzymać Rabata za plecami - Tito kontrował każdy manewr wyprzedzania Szwajcara. Było pewne, że to Mistrz Świata 2014 w klasie Moto2 stanie na najwyższym stopniu podium w finałowym wyścigu. Błąd na ostatnich metrach pokrzyżował plany sympatycznego Hiszpana.
Nie mogę uwierzyć w to, co się stało. O co chodzi? Byłem niesamowicie zaskoczony. Tito popełnił błąd, chyba po prostu nie wskoczył mu bieg. Wykorzystałem ten prezent i wygrałem. Trzeba przyznać, że Tito był bardzo szybki podczas całego wyścigu i mimo prób nie mogłem go wyprzedzić. Ostatecznie, to była bardzo dobra końcówka sezonu dla mnie - skomentował Thomas Luthi.
Tito w wypowiedzi dla promotora serii powiedział po wyścigu, że powodem takiej sytuacji nie był bezpośredni błąd zawodnika. Przy wyjściu z ostatniego zakrętu, Hiszpanowi zabrakło paliwa. Tłumaczył jednak, że nie był to także błąd zespołu. Rabat kluczył po torze, defensywnie blokując Luthiego, co spowodowało, że pokonał większy dystans niż zaplanowany. Przy wyjściu na finalną prostą maszynę "przydusiło", co pozwoliło Luthiemu wygrać ostatni wyścig sezonu.
Był to ostatni wyścig Moto2 w tym roku. Przyszły sezon bez wątpienia przyniesie równie dużo emocji, po tym jak świeżo ukoronowany Mistrz Świata Moto3, Alex Marquez, dołączy do Tito Rabata w zespole Marc VDS. Będzie się działo!
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze