Mandat już za przekroczenie prędkości o 5 km/h

Ustawa miała być, potem miało jej nie być, a zakończyło się zmianami w tym, co wcześniej uchwalił Sejm. Senatorowie, mimo wątpliwości prawnych, uchwalili jednak wczoraj kolejne zmiany w Ustawie Prawo o Ruchu Drogowym.

Senatorowie chcą, aby kierowcy byli karani już za nieznaczne przekroczenie dozwolonej prędkości. Jeżeli w mieście będziecie jechać o 5 km/h za szybko czeka was mandat w wysokości 50 zł. Sejm chciał, aby kara był nakładana dopiero po przekroczeniu prędkości o 10 km/h na godzinę ze względu na możliwy błąd pomiaru przez fotoradar. Senatorowie jednak uzasadniają swoją decyzję tym, iż kierowcy nagminnie łamaliby ograniczenia prędkości.

W zamian za to Senat obniżył wysokości mandatów. Za jazdę w terenie zabudowanym o 11 km/h do 20 km/h szybszą, niż nakazują znaki kierowca zapłaci 100 zł, czyli o 50 zł mniej, niż proponował Sejm. Przekroczenie prędkości o 21 km/h do 30 km/h to wydatek już 300 zł, mocniejsze odkręcenie gazu, czyli jazda o 31 km/h do 40 km/h za szybko uszczupli portfel o 400 zł, czyli o 100 zł mniej, niż planowano. Kierowca, który przekroczy prędkość o 50 km/h będzie musiał liczyć się z mandatem w wysokości 700 zł.

Ustawa powołuje jednak Automatyczne Centrum Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Oznacza to w praktyce więcej fotoradarów. Nowe przepisy, z poprawkami wprowadzonymi przez Senat, wrócą teraz do Sejmu. Posłowie ponownie będą debatować nad ustawieniem większej ilości radarowych puszek oraz wysokością kar nakładanych na kierowców zamiast sensownie zająć się tematem bezpieczeństwa na drogach i ich modernizacji!