Ewelina Szkudlarek zdradza swoje sportowe plany na sezon 2017
Lubię czasami sobie uszyć jakąś sukienkę, albo zrobić coś kobiecego, ale prywatnie moje życie kręci się wokół motocykli, a przynajmniej ta bardziej lubiana przeze mnie jego część - mówi Ewelina Szkudlarek, ubiegłoroczna zdobywczyni drugiego miejsca Pucharu Polski Super Enduro.
W sezonie 2017 zostanę przy Pucharze Polski w Super Enduro, od kiedy zaczęłam przygodę z motocyklem offroadowym to była moja wiodąca i ulubiona dyscyplina. Podobnie jak w zeszłym roku wezmę także udział w cyklu Crosscountry. Będzie to jednak Puchar Śląska i Opolszczyzny. Są to dla mnie całkowicie obce rejony i nowe trasy, a poziom trudności mam nadzieję, że będzie wyższy niż w Mistrzostwach Okręgu Łódzkiego, gdzie dotychczas się ścigałam.
Ostatnie dwa sezony przejeździłam na KTM Freeride 250, był to malutki motocykl skonstruowany z myślą o bardziej technicznej stronie enduro. Idealnie nadawał się do pokonywania przeszkód czy twardych technicznych podjazdów. Jednak wraz z wyjazdem na pierwsze crosscountry zdałam sobie sprawę, że muszę się przesiąść na pełnowymiarowy motocykl z lepszym zawieszeniem i odrobinę większą mocą. Dlatego nowy rok zaczęłam na nowym motocyklu KTM XC-W 150.
Sezon 2016 był zdecydowanie najcięższym, ale i najbardziej owocnym do tej pory. Musiałam wrócić do formy po wypadku, w wyniku którego doznałam urazu kręgosłupa. Musiałam też poza walką z bólem poradzić sobie z lękami powypadkowymi. W zasadzie na wszystkie zawody jeździłam sama, robiąc często po 600 km w trasie, a w przerwie jadąc cztery biegi na zawodach. Dla niektórych to nic, ale dla mnie był to milowy krok w stronę pełnej samodzielności.
Jeśli chodzi o osiągnięcia, udało mi się wywalczyć II miejsce w Pucharze Polski w Super Enduro i II Miejsce w Mistrzostwach Okręgu Łódzkiego w Crosscountry - chodź tutaj przyznam frekwencja zawodniczek była niewyobrażalnie niska.
Prywatnie moje życie kręci się wokół motocykli, a przynajmniej ta bardziej lubiana przeze mnie jego część. Większość moich znajomych i przyjaciół są to ludzie, których poznałam dzięki wspólnej pasji. Dietę i treningi zawsze starałam się podporządkować jeździe, chodź nie zawsze mi się to udaje.
Moje oszczędności zawsze widać w postaci nowych klamek, czy opon. Na co dzień studiuję projektowanie tkanin i ubioru. Lubię czasami sobie uszyć jakąś sukienkę, albo zrobić coś kobiecego. Po części projektowanie jest dla mnie innym sposobem na wyrażenie siebie, jednak docelowo mam nadzieję tworzyć coś jak najbardziej związanego ze światem motorsportu.
Dziękuję firmom wspierającym moje sportowe zmagania: Blitzmoto, Carapaks, Fox head Polska, 4mx oraz oczywiście Ścigaczowi, który objął mnie patronatem medialnym.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze