Do nietypowego zdarzenia doszło na krajowej "siódemce", w okolicach Elbląga. W czasie jazdy, plecak pechowego motocyklisty otworzył się, a pęd powietrza dosłownie wyssał ze środka banknoty i rozrzucił je po jezdni.

Jeśli mieliście właśnie zamiar wsiadać na motocykl i ruszać w kierunku Elbląga celem szukania zagubionych pieniędzy na poboczu, to spokojnie, możecie sobie odpuścić, bo ktoś zdążył już wszystko pozbierać… Szczęście w nieszczęściu tego motocyklisty polegało na tym, że chwilę przed zdarzeniem wyprzedził on policyjny radiowóz. Gotówka, razem z mnóstwem paragonów fiskalnych, wypadła z plecaka wprost pod koła elbląskich policjantów, którzy się zatrzymali, zabrali zgubę ze sobą i na podstawie znalezionych dokumentów odnaleźli właściciela. Jak podaje portal tvn24.pl, udało się ustalić, że odnaleziona gotówka to utarg ze sklepów spożywczych.

Brawo dla policjantów z Elbląga za uczciwą postawę.

Morał numer jeden: upewnijcie się zawsze, czy wasz plecak nie otworzy się w czasie jazdy. Warto wziąć pod uwagę, że wystarczy już niewielka prędkość, aby stracić nieodpowiednio zabezpieczony, źle przygotowany do podróży bagaż. To już nie pierwszy i nie ostatni taki przypadek, kiedy z plecaka motocyklisty na jezdnię wypada coś cennego…

Morał numer dwa: jeśli już chcecie gubić pieniądze, to róbcie to pod czujnym okiem policjantów. I wybierzcie tych uczciwych, najlepiej z Elbląga…