Dziesiąty etap Dakaru 2015 - Hołowczyc czwarty, Sonik liderem
Rafał Sonik stracił najpoważniejszego konkurenta w walce o historyczne zwycięstwo. Krzysztof Hołowczyc utrzymał 4. lokatę, a minimalne awanse zanotowali Marek Dąbrowski, Piotr Beaupre i Jakub Przygoński.
Około godziny 19:00 polskiego czasu na oficjalnej stronie Rajdu Dakar pojawiła się informacja, która zelektryzowała kibiców w Polsce. Ignacio Casale z powodu awarii quada wycofał się z rywalizacji. Tym samym Rafał Sonik stracił najpoważniejszego konkurenta w walce o historyczne zwycięstwo. Krzysztof Hołowczyc utrzymał 4. lokatę, a minimalne awanse zanotowali Marek Dąbrowski, Piotr Beaupre i Jakub Przygoński. Nadal bardzo solidnie prezentuje się również załoga ciężarówki w składzie Jarek Kazberuk i Robin Szustkowski.
Pierwszy część maratonu dla motocyklistów i quadowców wiodła dość twardymi trasami, pozwalającymi rozwijać spore prędkości. Pokusa do podbijania tempa była duża, dlatego należało zachować dużą dyscyplinę i nie popełnić błędu nawigacyjnego. Jakub Przygoński przejechał odcinek na 21. miejscu i w klasyfikacji rajdu awansował na 17. pozycję. Najszybszy był Joan Barreda, który wyprzedził między innymi lidera klasyfikacji, Marca Comę. Hiszpan, który wygrał zeszłoroczne zmagania powiększył tego dnia swoją przewagę nad drugim Paulo Goncalvesem.
Do sporych zmian doszło w klasie quadów. W trakcie odcinka pojawiła się informacja o problemach technicznych Ignacio Casale, który z tego powodu musiał wycofać się z rajdu. Szybko w ślady Chilijczyka i zeszłorocznego triumfatora poszedł drugi z najpoważniejszych rywali Rafała Sonika, Sergio Lafuente. Urugwajczyk zaliczył upadek i choć nic poważnego mu się nie stało, nie mógł kontynuować jazdy.
Tym sposobem Rafał Sonik trzy dni przed końcem rajdu stracił dwóch zawodników, którzy byli mu w stanie zagrozić. Teraz kapitan Poland National Team musi pojechać taktycznie. Utrzymać tempo w czołówce stawki, ale dbać o quada, ponieważ na tym etapie, chyba już tylko sprzęt może go zawieść. Środowe zmagania krakowianin ukończył z czwartym czasem, ale w "generalce" ma niemal trzy godziny przewagi nad Jermiasem Gonzalesem Ferioli.
Przed startem 10. etapu doszło do niewielkiej zmiany. Samochody i ciężarówki, które miały początkowo jechać nieco inną, krótszą o 13 km trasą, ostatecznie wyjechały na ten samy 371-kilometrowy oes, co motocykle i quady. Krzysztof Hołowczyc od startu odcinka specjalnego walczył jak lew, by zbliżyć się do czołowej trójki. Bardzo długo jechał tuż za Nasserem Al-Attiyah i Nanim Romą. Drugi z wymienionych, zeszłoroczny zwycięzca ostudził jednak zapał stawki do ścigania, kiedy jego Mini rolowało na 193. kilometrze. Hiszpan i jego pilot wyszli ze zdarzenia nietknięci, ale odpadli z rajdu.
Tymczasem "Hołka" dogonili, podążający jego śladami rywale. Dodatkowo z tyłu stawki zaatakowali Bernhard ten Brinke i Leeroy Poulter. Ostatecznie Polak wylądował na 7. miejscu, tracąc pojedyncze minuty do czołowej trójki. Wynik nie miał żadnego wpływu na jego pozycję i w klasyfikacji nadal jest czwarty.
Dobre tempo przez cały oes utrzymał 19. na mecie i 25. w klasyfikacji Marek Dąbrowski. Z kolei 36. czas udało się uzyskać jedynej pozostałej w rajdzie, w 100 procentach polskiej załodze samochodu. Piotr Beaupre i Jacek Lisicki uparcie mkną do mety pokazując, że jak na amatorów mają bardzo dużo ambicji, samozaparcia, kondycji i doświadczenia. W "generalce" duet zajmuje 34. miejsce.
Ponownie "z zębem" pojechała polska ciężarówka. Robin Szustkowski i Jarek Kazberuk zajęli co prawda 28. miejsce, ale znacznie ważniejszy jest fakt, że na szybkim odcinku niewiele stracili do lidera. Edward Nikołajew z dominującego w rajdzie Kamaza, był na mecie 51 minut przed Tatra Jamal mistrza i ucznia, a to w "wadze ciężkiej" niewielka różnica. Jeszcze istotniejsza jest informacja, że duet wspierany na trasie przez czeskiego mechanika Filipa Skrobanka utrzymał doskonałą 18. pozycję w klasyfikacji rajdu.
W czwartek motocykliści i quadowcy zakończą etap maratoński 357-kilometrowym odcinkiem specjalnym z metą w Termas de Rio Hondo. Samochody i ciężarówki dotrą tam nieco inną drogą, pokonując zdecydowanie krótszy oes (194 km).
Motocykle
10. etap:
1. Joan Barreda (ESP) 4:07.11
2. Marc Coma (ESP) + 1.39
3. Ruben Faria PRT) + 1.57
…
21. Jakub Przygoński (POL) + 19.15
Klasyfikacja generalna:
1. Marc Coma (ESP) 38:13.50
2. Paulo Goncalves (PRT) + 7.35
3. Pablo Quintanilla (CHL) + 31.42
…
17. Jakub Przygoński (POL) + 4:59.14
Samochody
10. etap:
1. Nasser Al-Attiyah (QAT) 3:49.59
2. Orlando Terranova (ARG) + 1.35
3. Yazeed Al-Rajhi (SAU) + 3.39
…
7. Krzysztof Hołowczyc (POL) + 6.01
19. Marek Dąbrowski (POL) + 17.45
36. Piotr Beaupre (POL) + 39.39
Klasyfikacja generalna:
1. Nasser Al-Attiyah (QAT) 35:19.37
2. Giniel de Villiers (RPA) + 28.22
3. Yazeed Al-Rajhi (SAU) + 43.08
4. Krzysztof Hołowczyc (POL) + 1:23.42
…
25. Marek Dąbrowski (POL) + 9:59.05
34. Piotr Beaupre (POL) + 14:07.46
Quady
10. etap:
1. Nelson Sanabria (PRY) 4:57.59
2. Jeremias Gonzalez Ferioli (ARG) + 3.40
3. Walter Nosiglia (BOL) +4.30
4. Rafał Sonik (POL) + 5.44
Klasyfikacja generalna:
1. Rafał Sonik (POL) 48:02.07
2. Jeremias Gonzalez Ferioli (ARG) + 2:51.39
3. Walter Nosiglia (BOL) + 3:44.25
Ciężarówki
10. etap:
1. Edward Nikołajew (RUS) 4:18.17
2. Airat Mardiejew (RUS) + 0.49
3. Ales Loprais (CZE) + 4.42
4. Gerard de Rooy/Dariusz Rodewald/Jurgen Damen (NLD) + 5.19
...
28. Robin Szustkowski/Jarek Kazberuk/Filip Skrobanek (POL) + 14:07.46
Klasyfikacja generalna:
1. Airat Mardiejew (RUS) + 36:11.56
2. Edward Nikołajew (RUS) + 13.21
3. Ales Loprais (CZE) + 1:22.10
…
10. Gerard de Rooy/Dariusz Rodewald/Jurgen Damen (NLD) + 7:10.04
18. Robin Szustkowski/Jarek Kazberuk/Filip Skrobanek (POL) + 11:51.24
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze