Ducati Riding Experience Level 2. Tak wygl±da profesjonalne szkolenie torowe Ducati
Ostatnią sobotę czerwca miałem przyjemność spędzić na Autodromie Jastrząb biorąc udział w szkoleniu Ducati Riding Experience. Event przygotowany specjalnie dla właścicieli motocykli marki Ducati. Szkolenie poprowadzone było przez kadrę instruktorską z JC Group pod dowództwem Pana Janusza Czai. Impreza przerosła wszelkie moje oczekiwania. Przede wszystkim byłem zaskoczony bardzo dużą frekwencją oraz ilością nowych motocykli. Pierwszy raz brałem udział w tego typu szkoleniu i ze spokojnym sumieniem mogę powiedzieć, że każdy Ducatisti powinien choć raz w swojej karierze motocyklowej zapisać się na taki event.
Dla uczestników szkolenia w pierwszej kolejności przygotowano bardzo ciekawy wykład teoretyczny, podczas którego omawiane były tajniki rozpoznawania rodzajów zakrętów oraz prawidłowego ich pokonywania. Rozwiane zostały wszystkie niejasności związane z apexem oraz jego rodzajami (wczesny, geometryczny i późny). Nie zabrakło również pogadanki na temat poszczególnych sekcji toru oraz prawidłowej linii przejazdu.
Po wykładzie udaliśmy się na paddock, aby rozpocząć jazdy w grupach. Uczestnicy zostali podzieleni na trzy grupy. Dodatkowo każdy z uczestników otrzymał kolorową opaskę na ramię, która informowała o przydzieleniu do odpowiedniego instruktora. Każda sesja treningowa trwała 15 min, co w takim skwarze jaki panował w ten dzień było wystarczające. Przed obiadem każda grupa wraz z instruktorami wdrożyła w życie wszystkie tematy poruszane podczas porannego wykładu. Na koniec zaplanowano jazdy wolne pod czujnym okiem ekspertów.
Jak wygląda drugi poziom szkolenia
Ducati Riding Experiece? Zobacz wideo
W przerwach między sesjami do dyspozycji uczestników było stanowisko Pirelli Polska, gdzie można było porozmawiać na tematy związane chociażby z odpowiednim ciśnieniem w oponach. Frekwencja dopisała, gdyż było ponad 70 motocykli. Miałem też możliwość poznać Damiana Janikowskiego (znanego polskiego zapaśnika), który szlifował swoje umiejętności techniczne na Streetfighterze V4S.
Pogoda tego roku wyjątkowo dopisała. Przez cały dzień żar dosłownie lał się z nieba, co gwarantowało bardzo dobrą przyczepność podczas jazdy. W paddocku dla wszystkich uczestników szkolenia przygotowany był bar z przekąskami, kawą oraz zimnymi napojami. Nie brakowało też leżaków oraz miejsc do odpoczynku. Warto podkreślić tutaj fakt, że formuła DRE dopiero w tym roku po raz pierwszy pojawiła się w Polsce dając użytkownikom motocykli Ducati możliwość doskonalenia swoich umiejętności pod okiem profesjonalnej kadry instruktorskiej na dostosowanych do tego nowoczesnych obiektach.
Tegoroczne DRE to trzy eventy. Dwa w Polsce i jeden we Włoszech. Poziom 1 treningu DRE Road Academy miał miejsce w Akademii Bezpiecznej Jazdy Tomasza Kuchara - DriveLand. Przeznaczony był dla wszystkich Ducatisti, którzy nigdy nie byli na torze i miał na celu poznanie własnych ograniczeń technicznych oraz możliwości motocykla. Pełną relację z tego eventu przygotował dla Was Łukasz w materiale wideo. Poziom 2, którego byłem uczestnikiem miał na celu zaznajomienie uczestników z podstawowymi elementami jazdy po torze. Obieranie prawidłowej linii przejazdu, odpowiednie operowanie gazem, skupianie wzroku w kierunku jazdy oraz przyjmowanie odpowiedniej pozycji. Wszystkie te elementy mogliśmy poznać, a później ćwiczyć na jednym z najnowocześniejszych obiektów szkoleniowych jakim jest Autodrom Jastrząb. Mnogość konfiguracji nitki toru sprawiła, że mogliśmy przetestować w praktyce każdy rodzaj zakrętu, jaki możemy napotkać podczas jazdy po drodze czy torze.
Na koniec dnia po zakończonym szkoleniu można było odbyć jazdy próbne najnowszymi modelami Ducati. Osobiście skorzystałem z tej możliwości i na kilkuminutową jazdę po Autordomie Jastrząb zabrałem najpierw Ducati Streetfighter V2 (miał być V4S, ale ktoś zwędził mi go sprzed nosa), a później Ducati Panigiale V4S. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Streefighter V2 na którym pokonywanie kolejnych zakrętów było czystą poezją. Płynność i poręczność tego motocykla sprawiała, że uśmiech nie znikał z mojej twarzy. Zawieszenie bardzo precyzyjne, każde wejście w zakręt i wyjście z zakrętu nawet bardzo szybkie nie sprawiało żadnych problemów. Hamulce przy najlżejszym naciśnięciu klamki dawały znać, że są gotowe na wszystko i wszędzie. To była czysta przyjemność! Na drugi ogień poszło Ducati Panigiale V4S. Flagowy motocykl Ducati stworzony dla miłośników szybkiej jazdy po torze dopuszczony do ruchu drogowego. Niestety niewiele jestem w stanie napisać na jego temat, gdyż Autodrom Jastrząb jest za małym obiektem, aby w pełni odkryć potencjał drzemiący w tym czerwonym diabełku. Poza tym kask adventure z daszkiem skutecznie ograniczał mi pole widzenia więc jazdy nie mogę zaliczyć do tych bardzo udanych.
Podsumowując, chciałbym wszystkich Ducatisti zachęcić do brania udziału w tego typu szkoleniach, gdyż można się bardzo dużo nauczyć. Koszty eventów organizowanych w Polsce nie są duże w stosunku do jakości oraz walorów merytorycznych. Całość okraszona jest masą pozytywnej energii i emocji. Brawo Ducati Polska, oby tak dalej.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze