Ducati Multistrada 950 - nie mów na ni± ma³a
W ofercie Ducati brakowało tego motocykla. Nie każdy chciał mieć 160-konnego potwora z silnikiem 1,2 litra, ale każdego intrygował ten piękny motocykl. Ducati Multistrada 950 zapełniła tę lukę. Przyjazny, choć nadal mocny motocykl, wszedł do sprzedaży w tym roku. Postanowiłem sprawdzić jak ten sprzęt sprawdzi się w różnych warunkach.
Historia motocykla Ducati Multistrada zaczęła się w 2010 roku, kiedy to na światło dzienne wyjechał model z silnikiem 1200. Dlaczego dopiero wtedy, skoro Mulistrada 1000 produkowana była od 2003 roku? Z bardzo prozaicznej przyczyny, ten motocykl, choć technicznie całkiem niezły, był tak brzydki, że wiele osób rozważając zakup jednośladu po prostu nigdy nie brało go pod uwagę… Niestety motocykl kupujemy oczami, a szczególnie pojazdy Ducati, które z założenie już są piękne, praktycznie wszystkie… oprócz oczywiście Multi 1000 z lat produkcji 2003 – 2010.
W tej chwili, dokładnie 7 lat po premierze przełomowej, pięknej, potwornie mocnej i rzeczywiście multizadaniowej Multistrady 1200 doczekaliśmy się jej mniejszego odpowiednika, czyli małej Multistrady 950. Oczywiście powinniśmy wystrzegać się tego przydomka, bo nazywanie małym prawie 230 kilogramowego motocykla, z prawie litrowym (937 ccm), 113 konnym silnikiem jest mocnym nadużyciem. Zatem wg mnie w potocznej nomenklaturze motocyklowej 950 powinna dostać przydomek normalnej, a 1200 dużej Multistrady.
Czy to Multistrada 1200 czy 950?
Wizualne odróżnienie 950tki od jej starszej siostry jest na pierwszy rzut oka trudne. Najlepiej różnice widać, gdy motocykle stoją obok siebie, choć i wtedy w pierwszej chwili wydają się bliźniaczo podobne. 1200 posiada monowahacz, przednie koło w rozmiarze 17 cali (oprócz modelu Enduro, gdzie kółko ma 19 cali), sprzęgło sterowane hydraulicznie oraz system bezkluczykowy – tzw. Hands Free. Multistrada 950 posiada zwykły, dwuramienny wahacz, koło 19 cali, sprzęgło sterowane linką oraz zwykły kluczyk stacyjki. Oczywiście różnic jest więcej – np. wydech, ale czy jest sens przeprowadzać tutaj taką analizę? Grunt, że owiewki, lampa, układ hamulcowy wizualna charakterystyka i kształt tych motocykli jest bardzo do siebie zbliżony.
Co tworzy 950tkę
Multistrada 950 zbudowana jest na solidnej, stalowej, kratownicowej ramie, w którą włożony został dwucylindrowy silnik Testastretta, taki sam, co w testowanych już w tym roku na naszych łamach nowościach Ducati Supersport i Supersport S. Jest to jednostka o mocy 113 koni mechanicznych i 96 Nm. Wartości te pozwalają na całkiem dynamiczną jazdę. Szczerze mówiąc to mam wrażenie, że wkładanie w motocykl typu SUV sportowego silnika o sportowej mocy (np. BMW S1000XR czy przecież Multistrada 1200) jest trochę tak, jak tuning auta terenowego w celu przystosowania go do wyścigów na ¼ mili. Można, tylko po co? Prawie litrowy silnik Multistrady 950 całkowicie wystarcza, żeby odczuwać sportowe przyspieszenia, dać na gumę, czy też po prostu poczuć respekt do mocy silnika. Naprawdę.
Silniki Ducati - kochaj albo rzuć
Kultura pracy silników marki Ducati może niektórym się podobać, a inni wręcz nie są w stanie jej zaakceptować. Jedno jest pewne, jednostki napędowe Ducati mają swój charakter. Silnik Testastretta nie oddaje liniowo mocy jak czterocylindrowa rzędówka, generuje spore wibracje, a uruchomianie go przypomina budzenie niedźwiedzia za pomocą kopniaka w zad (od razu mówię, że nigdy tak nie budzę zwierząt). Wał korbowy niechętnie, trzęsąc się i niejako protestując, ospale daje się wprowadzić w ruch rozrusznikowi w taki sposób, jakby nie chciał, żeby na drugi raz zawracać mu głowę. Do tego trzeba przywyknąć. Druga sprawa to skrzynia biegów, która jak w większości Ducatów jest po prostu toporna. W czasie jazdy biegi należy nie tyle zmieniać, ile wbijać zdecydowanym ruchem lewej stopy. Jako że odebrałem motocykl od importera z przebiegiem 3 km,
to moim i także Barrego zadaniem stało się dotarcie tego motocykla. Pierwsze kilometry ze względu na nowiutką skrzynię biegów były naprawdę męczące. Linka sprzęgła ciągnęła, co dodatkowo nie pozwalało na precyzyjną zmianę biegów. Ale z każdym przejechanym kilometrem, z każdym zmienionym przełożeniem było lepiej i tak, po pierwszym przeglądzie, który został wykonany w okolicach 1000 km, nasz egzemplarz chodził już zupełnie inaczej niż w dniu odbioru. To ważne, żebyście nie zniechęcili się w pierwszych chwilach po wyjechaniu z salonu. Te motocykle tak mają, że trzeba je ułożyć i odpowiednio dotrzeć, by jeździło się nimi dobrze – choć w pierwszej chwili zastanawiałem się, czy producent nie pomylił się i nie nasypano do skrzyni biegów piachu zamiast nalania oleju…
Raczej mały apetyt na paliwo
A jak ze spalaniem? W trasie spalała mi od 5 do 6,5 litrów na 100 km w zależności od tempa (120 – 160 km/h). Tylko czy to jest ważne? Trzeba cieszyć się z każdego spalonego litra paliwa, bo to oznacza, że jeździmy! Szczęśliwi spalania nie liczą…
Elektronika
To co wyróżniło Multistradę 1200 na tle konkurencji w 2010 roku była jej elektronika. A jak jest w Multistradzie 950? Elektronika jest na całkiem podobnym poziomie, z tym że już wszyscy producenci motocykli poszli w tym kierunku. Do dyspozycji mamy zatem w 950tce cztery tryby jazdy (SPORT, TOURING, URBAN, ENDURO), ABS o 3 stopniach czułości oraz wyłączalną kontrolę trakcji o 8 trybach działania, poza tym oczywiście wtrysk paliwa oraz ciekłokrystaliczny wyświetlacz z komputerem pokładowym.
Multistrada? A co to takiego jest?
Multistradę ciężko zakwalifikować jednoznacznie do jednego segmentu motocykli. Nie jest to do końca turystyczne enduro, nie jest to motocykl sportowo-turystyczny, ani typowy motocykl drogowy. Posiada dużo cech różnych motocykli i jest prawdziwym multi.
Jak turystyk
Wygodna pozycja na tym motocyklu pozwala na długą jazdę bez potrzeby zatrzymywania się w celu wyprostowania nóg i rozprostowania kości. Siedząc na Multistradzie 950 ma się wrażenie siedzenia w Multistradzie (tak samo czułem się na 1200), a to wszystko dzięki specyficznie wyprofilowanej kanapie. Jest wygodnie, dla mnie za nisko (840 mm), ale można zakupić akcesoryjną kanapę o 2 cm wyższą lub niższą – według potrzeb. Przejechanie 300 km między tankowaniami nie powinno motocyklowemu turyście sprawić żadnego bólu.
Jak sport
Prowadzenie tego motocykla jest po prostu bajeczne. Szeroka kierownica daje nam możliwość bardzo dobrego panowania nad sprzętem. Normalnej Multistrady (piszę tak, żeby nie używać przydomka mała) nie musimy prosić, aby złożyła się zakręt. Prowadzenie jej po optymalnej linii winkla jest dziecinnie proste – czuć w niej geny sportowego motocykla. Jeżeli właściciela Multistrady najdzie ochota na spróbowanie swoich sił na torze, albo będzie miał ochotę na naprawdę dynamiczną jazdę po krętych, górskich drogach – motocykl ten jest do tego narzędziem idealnym. Nie tylko podwozie i silnik odwalają dobrą, sportową robotę, ale także hamulce. Potężne zaciski hamulcowe monoblock od Brembo w liczbie dwóch, wgryzające się w 320 mm tarcze generują bardzo dobre opóźnienia. Radialna pompa hamulcowa, oprócz siły hamowania, zapewnia też bardzo dobre jej dozowanie. Cały układ odporny jest na wysokie temperatury i mimo jazdy w ciepłe dni po górskich winklach ani razu nie było z nim żadnych problemów.
Jak enduro
Wiadomo, że Multistrada – nawet po założeniu jej opon terenowych – nie będzie świetna w jeździe w terenie, ale… da nam możliwość wjechania, a przede wszystkim wyjechania z przeróżnych offroadowych pułapek. Przełączenie mapy silnika w tryb ENDURO nie tylko skastruje moc silnika, wyłączy kontrolę trakcji, ale także uwolni tylne koło z władania ABSu. To pozwala na cieszenie się jazdą po szutrze i innym luźnym podłożu w charakterystycznym stylu turystycznego enduraka.
Dla kogo Multistrada 950?
Jeżeli jesteś motocyklowym poszukiwaczem lub też miałeś już kilka różnych typów motocykli i żaden nie skradł ci serca na tyle, żeby zaakceptować jego minusy – pozostaje ci zakup sprzętu uniwersalnego. Motocykla, który oczywiście w ograniczonej formie, ale pozwoli ci na szaleństwa sportowej jazdy, zapewni możliwość wjechania w teren, umożliwi zaplanowanie turystycznej wyprawy czy strzelenie popisowej gumy przed zgromadzoną pod motocyklowym barem publicznością. To wszystko może dać ci tegoroczna nowość, Multistrada 950, jeżeli tylko zachcesz wydać na nią 62 900. Oczywiście, jeżeli zechcesz do tej kwoty dołożyć jeszcze 15 tys. zł, to z salonu możesz wyjechać Multistradą 1200, tylko że wg mnie, lepiej te pieniądze jest wydać na podróże po świecie, bo doznania z jazdy 950tką będą w pełni satysfakcjonujące, gwarantuję to.
Brzoza jeździł w:
- Kask Arai RX7V
- Kurtka RS Taichi
- Spodnie Motowear
- Rękawiczki Held
- Buty Sidi Crossfire SM
Dane techniczne Ducati Multistrada 950:
Silnik | |
Typ | Testastretta, 2-cylindrowy w układzie L, 4 zawory na cylinder, rozrząd desmodromiczny, jedna świece chłodzony cieczą |
Pojemność | 937 cm3 |
Średnica x skok tłoka | 94x67,5 mm |
Moc maksymalna | 113 KM (83,1 kW) przy 9000 obr/min |
Maks. moment obrotowy | 96,2 Nm przy 7750 obr/min |
Przeniesienie napędu | |
Skrzynia biegów | 6-biegowa |
Sprzęgło | Mokre, wielotarczowe, z funkcją antyhoppingu |
Podwozie | |
Rama | Stalowa, rurowa, kratownicowa |
Zawieszenie przednie | KYB 48 mm widelec upside down z pełną regulacją |
Opona przednia | Pirelli Scorpion Trail II 120/70 ZR19 |
Zawieszenie tylne | W pełni regulowany amortyzator Sachs ze zdalną regulacją napięcia wstępnego. Dwuramienny wahacz aluminiowy |
Opona tylna | Pirelli Scorpion Trail II 170/60 ZR17 |
Skok koła (przód - tył) | 170 mm - 170 mm |
Hamulec przedni | 2 x 320 mm pół-pływające tarcze, radialnie montowane Brembo Monobloc 4-tłoczkowe zaciski, radialna pompa hamulcowa, ABS |
Hamulec tylny | 265 mm tarcza, 2-tłoczkowy pływający zacisk, ABS |
Wymiary i waga | |
Masa "sucha" | 204 kg |
Masa własna (z płynami) | 227 kg |
Wysokość siedzenia | 840 mm (820 - 860 mm z ajcesryjnymi siedzeniami) |
Rozstaw osi | 1594 mm |
Pojemność zbiornika paliwa | 20 l |
Ilość miejsc | Dwuosobowy |
Wyposażenie standardowe | 4 tryby jazdy (Sport, Touring, Urban, Enduro), Pakiet Bezpieczeństwa Ducati (Bosch ABS + kontrola trakcji DTC), przygotowany do systemu antykradzieżowego |
Interwały przeglądowe | 15 000 km lub 12 miesięcy, 30 000 rozrząd |
Norma emisji spalin | Euro 4 |
|
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeCiekawa uwaga ;) Ale nie dotyczy to Ducati, a ka¿dego motocykla. Po prostu jestem przeciwnikiem rozliczania sie z kazdego litra paliwa. Jazda ma przynosic frajde, jezeli mam chec odkrecic, to ...
OdpowiedzOczywi¶cie, je¿d¿ê Z1000 wiêc zgodzê siê w 100%. Po prostu czasami sytuacja w trasie zmusza do oszczêdnej jazdy, warto ¿eby wtedy spalanie by³o w miarê niskie. Opisane spalanie, zw³aszcza w niedotartym moto jest naprawdê OK :)
OdpowiedzUwaga o spalaniu moim zdaniem nietrafiona w motocyklu turystycznym, przek³ada siê przecie¿ ono wprost na zasiêg... No chyba ¿e w przypadku Ducati sukcesem jest to, ¿e wci±¿ jedzie, wtedy odwo³ujê ;)
Odpowiedz