Drugi dzień testów w Malezji - Pedrosa wraca do domu
Drugiego dnia testów MotoGP w Malezji najszybszy czas uzyskał Australijczyk Casey Stoner, ale największą sensacją dnia był przedwczesny powrót do Hiszpanii Daniego Pedrosy.
Zawodnik zespołu Respol Honda uspokaja: „Zimą kontuzja lewego kolana, jakiej nabawiłem się rok temu podczas Grand Prix Australii, sprawiała mi pewne problemy, dlatego przeszedłem operację. Muszę tylko trochę odpocząć, więc już dzisiaj kończymy testy, z których jestem zresztą bardzo zadowolony." W kuluarach mówi się jednak, że kontuzja i problemy z niej wynikające są o wiele poważniejsze, a wściekłe kierownictwo zespołu dowiedziało się o nich dopiero w Malezji. Czas pokaże, czy przed następnymi testami, które odbędą się na początku marca w Katarze, Pedrosa wróci do pełni sił.
Na kontuzję cały czas narzeka także Casey Stoner. Australijczyk uzyskał w piątek najlepszy czas dnia, ale przejechał niewiele okrążeń i cały czas skarżył się na silny ból operowanego trzy miesiące temu, lewego nadgarstka. „Poprawiliśmy trochę tył motocykla, który sprawiał mi najwięcej problemów, ale ból nadgarstka nie pozwalał mi dzisiaj na przejechanie więcej niż trzech okrążeń pod rząd, a to utrudniało prace. Przed nami długa droga, ale najpierw muszę wrócić do stuprocentowej sprawności."
Imponującą formę cały czas pokazuje najszybszy pierwszego dnia Loris Capirossi. W piątek Włoch uzyskał świetny, drugi czas. Zawodnik Suzuki, który za tydzień pojawi się w Warszawie, na torze stoczył także zacięty pojedynek ze swoim przyjacielem, Valentino Rossim.
„Doktor" był tylko nieznacznie wolniejszy od „CapiTrexa" a wczoraj skupił się na testowaniu nowej elektroniki. „Dzięki niej mogę otwierać gaz wcześniej na wyjściach z łuków, ale musimy jeszcze dopracować to rozwiązanie." - przyznał Rossi, który za nieco ponad tydzień świętował będzie swoje trzydzieste urodziny. „Pod koniec dnia pościgaliśmy się z Lorisem jak za starych, dobrych czasów. Mu także chyba się podobało, tym bardziej, że wygrał!"
Więcej problemów miał drugi zawodnik zespołu Fiat Yamaha, Jorge Lorenzo: „Pracowaliśmy nad hamowaniem, ponieważ dane pokazują, że Valentino hamuje wcześniej ode mnie." - przyznał Hiszpan. „Mam także problemy w środku zakrętów, ale nie czuję się jeszcze pewnie na oponach Bridgestone."
Dziewiąty w piątek Nicky Hayden poprawił swój czwartkowy czas o bitą sekundę, ale pod koniec dnia znów trafił „na ścianę" i nie potrafił dostosować swojego Ducati do twardej mieszanki opon Bridgestone. „Czeka nas jeszcze sporo pracy." - przyznał Amerykanin. „Mamy trochę problemów z elektroniką, a poza tym za bardzo męczę się podczas długiej jazdy." - dodał z kolei nieco wolniejszy od Haydena, powracający do MotoGP, Sete Gibernau.
Dzisiaj ostatni dzień testów na torze Sepang. Na relacje zapraszamy jeszcze dziś na strony portalu Ścigacz.pl. Kolejne testy królewskiej klasy od pierwszego do trzeciego marca w Katarze.
Czasy drugiego dnia:
1. Casey STONER (Ducati) 2'01.483 (29 okrążeń)
2. Loris CAPIROSSI (Suzuki) 2'01.555 (45)
3. Valentino ROSSI (Yamaha) 2'01.626 (40)
4. Dani PEDROSA (Honda) 2'01.860 (51)
5. Chris VERMEULEN (Suzuki) 2'02.086 (52)
6. Toni ELIAS (Honda) 2'02.232 (51)
7. Colin EDWARDS (Yamaha) 2'02.241 (37)
8. Andrea DOVIZIOSO (Honda) 2'02.434 (44)
9. Nicky HAYDEN (Ducati) 2'03.034 (58)
10. Jorge LORENZO (Yamaha) 2'03.056 (51)
11. Sete GIBERNAU (Ducati) 2'03.308 (40)
12. Alex DE ANGELIS (Honda) 2'03.518 (40)
13. Mika KALLIO (Ducati) 2'03.774 (55)
14. Niccolo CANEPA (Ducati) 2'04.021 (45)
15. Kierowca testowy (Yamaha) 2'04.312 (36)
16. Yuki TAKAHASHI (Honda) 2'04.332 (65)
17. Randy DE PUNIET (Honda) 2'04.507 (48)
18. Kierowca testowy (Yamaha) 2'04.536 (50)
19. James TOSELAND (Yamaha) 2'04.597 (36)
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarze"Mu także chyba się podobało, tym bardziej, że wygrał!" heheh "MU?"
Odpowiedz