Do³adowane kompresorem Kawasaki Z H2 uwolnione ze smyczy
Naked Kawasaki Z H2 z silnikiem o mocy 197 koni mechanicznych został zaprezentowany podczas targów Tokio Motor Show. Wygląda na to, że szykuje nam się kolejna batalia w segmencie najmocniejszych nakedów.
Po kilku latach spokoju producenci motocykli przegrupowują swoje siły w klasie hyper naked. Jako pierwsze karty odkrywa Kawasaki. O tym, że zieloni pokażą model Z doładowany kompresorem wiedzieliśmy już od jakiegoś czasu, ale i tak ciężko powstrzymać ekscytację.
Motocykl będzie napędzany silnikiem o mocy 197 koni mechanicznych osiąganej przy 11 000 obr./min. oraz dysponującym momentem obrotowym wynoszącym 137 Nm przy 8 500 obr./min. Na przykładzie modelu H2 wiemy jednak, że w rzeczywistości moc w doładowanych silnikach Kawasaki bywa różna w zależności od konkretnego egzemplarza, ale zazwyczaj różniła się na plus. Silnik będzie sparowany z sześciobiegową skrzynią wyposażoną w quickshifter opracowany przez Kawasaki Racing Team. Silnik będzie mógł pracować w trzech trybach mocy - 197 KM, 147 KM lub 98 KM.
Rama nowego Kawasaki Z H2 to stalowa konstrukcja kratownicowa oparta na silniku i została zbudowana od podstaw, specjalnie dla tego modelu. W kwestii zawieszenia producent wykorzystał produkty marki Showa i tak z przodu zamontowano widelec Showa Big Piston Fork z regulacją odbicia, kompresij i napięcia wstępnego sprężyny, a z tyłu - amortyzator Showa Uni Trak.
Pakiet elektroniki obejmuje kontrolę trakcji, asystenta startu oraz Kawasaki Cornering Management Function - czyli kontrolę skręcania. System ten spaja kontrolę trakcji, sterowanie hamowania silnikiem oraz ABS żeby kontrolować parametry silnika i podwozia podczas skręcania - od momentu wejścia w zakręt do momentu wyjścia z niego. Wszystko to dla zapewnienia płynnego przejazdu. Informacje będą prezentowane na kolorowym wyświetlaczu TFT z wbudowanym modułem Bluetooth pozwalającym na połączenie motocykla z Kawasaki Rideology App. dzięki temu będziemy mogli sprawdzać parametry przejazdów.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze