Dlaczego kombinezon motocyklowy jest tak istotny
Pamiętasz, kiedy w dzieciństwie jechałeś na rowerku i zaliczyłeś glebę? Zrobiłeś sobie "ała", miałeś obdarte kolana, a mama musiała dezynfekować rany jodyną, co bolało. Strasznie bolało. Gleba na motocyklu, przy prędkości 100 km/h, szorując po asfalcie jest o wiele bardziej niebezpieczna. Bo nie kończy się na lekkich obtarciach, które można wyleczyć wodą utlenioną i całusem. Poniżej znajdziecie film, na którym zademonstrowane jest, jak ważnym elementem ubioru motocyklisty jest kombinezon.
Swoją drogą, skoro weganie tak jawnie sprzeciwiają się użytkowaniu wszystkiego, co w jakiś sposób wykonane jest ze zwierząt, to z czego są ich kombinezony motocyklowe? Pomyślcie o tym...
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeEeetam... takie pitolenie. Jestem weganem i jako¶ nie mia³em problemu ze znalezieniem dobrych ciuchów tekstylnych które wytrzyma³y upadek przy prêdko¶ci ok 110 km/h i nic mi siê nie sta³o oprócz ...
OdpowiedzZe tez sobie jajek nie usmazyl jadac na brzuchu
Odpowiedzodpowied¼ jest prosta: musia³by jechaæ szpagateeem :)
Odpowiedzzale¿y jak wielkie masz jaja....
Odpowiedz