Czy odcinkowy pomiar prędkości to pułapka na kierowców?
Miałem nieprzyjemność jechać podczas Świąt Wielkanocnych jednym z działających w Polsce OPP i jako zwykły kierowca mam dwa wnioski po tym spotkaniu. Po pierwsze odcinkowy pomiar prędkości działa o wiele skuteczniej niż typowy fotoradar.
Szczerze mówiąc nie zauważyłem, że trafiłem na odcinek "pod specjalnym nadzorem", ale do myślenia dał mi fakt, że na szerokiej i bezpieczniej drodze z dwoma pasami jazdy w obie strony, kierowcy jadą zaledwie ok. 50 km/h. Nikt nie grzeje lewym pasem, który pozostawał w zasadzie pusty. Myślałem, że to po prostu zwiastun jakieś łapanki, czyli mobilnego fotoradaru z chętnym na świąteczny mandat policjantami. Nie tym razem.
Druga myśl jest taka, że bezpieczeństwo na drodze miało chyba drugorzędne znaczenie w wyborze tego odcinka, czyli fragmentu drogi nr 3 pomiędzy Legnicą a Zieloną Górą. Ograniczenie na kontrolowanym odcinku wynosi 70 km/h. Ale czynnikiem, który wprowadza u kierowców dezorientację, jest odwrotne oznakowanie niż w przypadku fotoradarów. Pierwsze pojawia się ograniczenie prędkości, a dopiero za znakiem tablica informująca o pomiarze średniej prędkości.
Wśród wielu reklam i znaków łatwo o pominięcie tej informacji. Problem potwierdzają statystyki, bo OPP w Lubinie był swego czasu najbardziej wydajnym odcinkiem pomiarowym w Polsce, czytaj przynosił najwięcej pieniędzy z mandatów.
Oczywiście na pewno powiecie, że gdyby kierowcy nie przekraczali prędkości, problemu by nie było. Też tak myślałem do czasu, gdy minąłem tablice informującą o końcu odcinka OPP. Wciąż zastanawiam się czy wyprzedzenie tych kilku samochodów, które wlokły się z prędkością ok. 40 km/h, przyniesie mi zdjęcie ze stosownym mandatem, czy nie?
Jednocześnie jestem pewien, że ani razu nie ryzykowałem, nie jechał z prędkością, która byłaby zagrożeniem dla mnie, moich pasażerów lub innych uczestników ruchu. Może ucierpiała jakaś mucha, która nie zdążyła umknąć przed szybą.
Oczywiście to subiektywna ocena i doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ale i tak mógłbym wskazać przynajmniej kilkanaście miejsc na mojej trasie, gdzie OPP byłby sto razy bardziej wskazany, niż miejsce jego aktualnej lokalizacji. Niestety pewnie w tych punktach nie przyniósłby oczekiwanego dochodu, a OPP musi przecież zarabiać, a nie tylko stać i opalać się w słońcu, prawda?
Zamiast końcowych wniosków znajdziecie poniżej listę aktualnych OPP w Polsce, a na zakończenie jedna "dobra" wiadomość. System odcinkowego pomiaru prędkości skonfigurowany jest w taki sposób, aby odczytywał przednie tablice rejestracyjne pojazdów.
Stąd prosty wniosek, że system rejestruje przejazd motocykla, ale nie jest w stanie go zidentyfikować. Na razie nie widać, żeby to się miało zmienić. Na razie…
OPP w Polsce:
- woj. dolnośląskie, DK 3, Lubin, Lubin
- woj. dolnośląskie, DK 12, Szlichtyngowa - Górczyna
- woj. lubelskie, DK 82, Łuszczów Pierwszy, gmina Wólka
- woj. lubelskie, DK 82, Łęczna - Turowola
- woj. lubuskie, DK 32, Sulechów
- woj. łódzkie, DK 48, Tomaszów Mazowiecki
- woj. łódzkie, DK 74, Kluki, powiat bełchatowski
- woj. łódzkie, DK 72, Złota, gmina Głuchów
- woj. mazowieckie, DK 7, Szymaki, gmina Płońsk
- woj. mazowieckie, DK 7, Pawłowo - Baboszewo, gmina Płońsk
- woj. mazowieckie, DK 50, Strachówka, powiat wołomiński
- woj. mazowieckie, DK 50, Sochaczew
- woj. mazowieckie, DK 7, Rybitwy, powiat płoński
- woj. mazowieckie, DK 60, Karniewo
- woj. mazowieckie, DK 50, Regut, powiat otwocki
- woj. mazowieckie, S2, Warszawa Południowa Obwodnica tunel
- woj. mazowieckie, S8, Warszawa Konotopa - Bemowo
- woj. mazowieckie, S8, Warszawa Łabiszyńska - Piłsudskiego
- woj. małopolskie, DK 94, Tarnów
- woj. opolskie, DK 94, Łosiów, powiat brzeski
- woj. podkarpackie, DK 9, Kolbuszowa
- woj. podkarpackie, DK 19, Iskrzynia, powiat krośnieński
- woj. podkarpackie, Droga nr 871, Stalowa Wola - Jamnica
- woj. podlaskie, DK 19, Zwierki - Zabłudów
- woj. pomorskie, Droga nr 216, Rekowo Górne, gmina Reda
- woj. śląskie, DK 78, Gorzyce
- woj. śląskie, DK 78, Wilcza, powiat gliwicki
- woj. śląskie, DK 11, Tarnowskie Góry
- woj. świętokrzyskie, DK 74, Radlin, powiat kielecki
- woj. warmińsko-mazurskie, DK 59, Gniazdowo, powiat mrągowski
- woj. warmińsko-mazurskie, DK 16, Gietrzwałd
- woj. zachodniopomorskie, DK 3, Babigoszcz - Gniazdowo
- woj. zachodniopomorskie, DK 2, Zakręt
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeczy jest w stanie ktoś potwierdzić, że znajduje się tam znak o rozpoczęciu OPP w Lubiniu?
OdpowiedzPo pierwsze w Lubinie, bo grzebiesz w dupie a nie w dupiu. Tak. Ten OPP jak najbardziej działa, oraz TAK, tam jest wyraźna tablica o rozpoczęciu pomiaru. Są znaki z ograniczeniem w kolejności będzie pomiar/50/pieszy/70/pomiar/ .... / Koniec pomiaru. Chociaż fakt, wcześniej było fatalne oznakowanie, sugerujące że będzie fotoradar. Widać to na street view Tylko czy aby autora tekstu nie poniosła fantazja dodając "tragizmu" do sytuacji. Tam jest ograniczenie do 70 km/h, i nikt nie wlecze się tam 50 na godzinę. Zwłaszcza lokalni, którzy wpadają na pomiar "na chwilę". Bezpieczna prędkość to faktycznie wspomniane 70. Tam są "godziny szczytu", i cyklicznie natężenie ruchu wzrasta kilkunastokrotnie. Tą trasą codziennie ok 20000 pracowników pewnej firmy dojeżdża do pracy. Drugie tyle jedzie na strefę do Polkowic, albo Jawora, albo w tą i spowrotem...
OdpowiedzPo pierwsze "z powrotem" - słowo "spowrotem" nie istnieje. I tak, forma w Lubiniu jest formą poprawną, raczej stosowaną przez miejscowych. Dziękuję za odpowiedź :)
Odpowiedzformą poprawną jest w Lubinie, nie w Lubiniu. Jestem z Lubina nie z Lubinia. pozdrawiam.
OdpowiedzA gdzie jest rodo ? Każdy kierowca jest rejestrowany i analizowany wbrew prawu ,w Niemczech ktoś wygrał w sądzie i zakazali odcinków pomiarowych tylko w Polsce takie cuda bezprawne
OdpowiedzA wiesz czego dokładnie dotyczył proces w Niemczech? Wcale nie dotyczył tego że każdy kierowca jest analizowany, a tego że dane byly przechowywane ileś czasu nawet jeżeli kierujacy nie popelnił wykroczenia, sam raczej nie mam problemu ze sposobem dzialania OPP ale bardziej z ich umiejscawianiem. Powodują wzrost bezpieczeństwa tam gdzie już wczesniej wcale nie było niebezpiecznie...
OdpowiedzZa to w Holandii całe autostrady są objęte odcinkowymi pomiarami. Co do Niemiec to też nie chrzań, bo radarów, w dodatku nieoznakowanych, mają w trzy dupy, więc wsadź sobie te Twoje sRODO.
OdpowiedzWniosek autora: fakt, że kierowcy są cipy w interpretowaniu znaków (z podobnej beczki: np. zwalniają do 30-40 przy fotoradarach nastawionych i oznakowanych na 70) oznacza, że system weryfikowania ...
OdpowiedzNiestety muszę to potwierdzić, jeżdżę może niezbyt dużo ale w wakacje często mijam odcinkowe pomiary prędkości, i większość kierowców nie wie do ilu jest ograniczenie, trzeba ich wyprzedzać i często to robię, i jeszcze nie przyszedł do mnie mandat z tego typu fotoradaru. O gwałtownych hamowaniach przed fotoradarami nie wspomnę gdzie na drodze gdzie legalnie można 90 ktoś nagle hamuje do 40 bo nie wie do ilu można jechać.
Odpowiedz