tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Cyril Despres - historia jak z bajki
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
 
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Cyril Despres - historia jak z bajki

Autor: Żmija 2010.12.24, 09:20 17 Drukuj

Cyril Despres to jeden z takich zawodników, dzięki którym chce się wierzyć w bajki, a w zasadzie w to, że marzenia się spełnią. Trzeba tylko bardzo, bardzo tego chcieć.

Kiedy natknęłam się w sieci na biografię Cyrila Despres stwierdziłam, że grzechem byłoby gdybym z nim nie porozmawiała i nie przedstawiła wam jego historii. Początkowo bowiem nic nie wskazywało na to, że mały Cyril kiedykolwiek stanie się profesjonalnym zawodnikiem. Mogłoby się wydawać, że brak jakiejkolwiek tradycji motocyklowej w rodzinie będzie istotną przeszkodą. Los postanowił jednak spłatać małego figla bliskim Despres.

Kiedy Cyril miał trzynaście lat i nadszedł czas pierwszej komunii świętej, poprosił swoją rodzinę o to, żeby zamiast tradycyjnych prezentów komunijnych, wręczyła mu pieniądze. On już wtedy doskonale wiedział, co chce z nimi zrobi. Za uzbierane 600 euro Cyril postanowił kupić swój pierwszy motocykl i właściwie po raz pierwszy w swoim życiu opuścił rodzinne miasto Nemours. Poszukiwania doprowadziły go do Paryża, gdzie kupił 80-tkę, z którą udał się w powrotną podróż do domu (samotnie!). Po powrocie oświadczył dumnie ojcu „Wiedziałem co zrobić z pieniędzmi uzbieranymi na komunii”.

Tak się to wszystko zaczęło… Ciekawi jesteście co było dalej? Jak Cyril zarobił na swój pierwszy w Rajd Dakar? Co jest dla niego najważniejsze w życiu? Zapraszamy do naszej rozmowy…

Ścigacz.pl: Wielu młodych zawodników uważa, że w ich karierze największym problemem są pieniądze, a właściwie ich brak. Ty także ich nie miałeś, a pomimo to spełniłeś swoje marzenia i zostałeś profesjonalnym zawodnikiem. Jak to było możliwe?

Cyril Despres: Na samym początku chciałem jedynie wystartować w Dakarze, a nie wygrać. Po prostu marzyłem o tym, żeby wziąć udział w tych zawodach. To marzenie było na tyle wielkie, na tyle silne, że włożyłem całą swoją energię w znalezienie sposobu, żeby móc je zrealizować. Kupiłem więc tanie wino i sprzedawałem je w specjalnie ozdobionych skrzynkach po 25 euro każda. Takich skrzynek zrobiłem ponad tysiąc, a w każdej z nich znajdowała się jedna butelka zawierająca etykietę z trasą Rajdu Dakar. Dla mnie to było wielkie wyzwanie, ponieważ łącznie mieliśmy do sprzedaży aż trzy tysiące butelek. Ich sprzedaż zajęła mi trzy miesiące, ale udało się. Wszystkie butelki trafiły w ręce moich przyjaciół, znajomych i firm z regionu, a za zarobione pieniądze wreszcie mogłem wziąć udział w pierwszym Rajdzie Dakar w swoim życiu. Być może teraz byłoby ciężej zrealizować podobny plan, ale jeżeli naprawdę czegoś chcesz, jeżeli Twoje marzenia są wystarczająco silne, to naprawdę możesz je zrealizować. Nie ma rzeczy niemożliwych. Nikt w mojej rodzinie nie jeździł wcześniej motocyklem. Zostałem profesjonalnym zawodnikiem, bo tego właśnie chciałem, bo takie było moje marzenie i naprawdę bardzo, bardzo ciężko pracowałem na to, aby je spełnić.

Ścigacz.pl: Jakie cechy i umiejętności powinien mieć według Ciebie zawodnik, żeby być kompletnym i gotowym do zdobywania najwyższych miejsc na podium?

Cyril Despres: Na pewno trzeba bardzo ciężko pracować. Przede wszystkim nad samym sobą, nad psychiką, nad dobrym przygotowaniem swojego ciała i kondycją. Kiedy zaczynałem swoją przygodę z Dakarem byłem sam sobie mechanikiem i sam pracowałem nad swoim motocyklem, żeby był mocny. Sam również tworzyłem różne rozwiązania i jego modyfikacje. Zanim jednak mogłem to zrobić, musiałem znaleźć właściwe rozwiązanie. Nie prosiłem nikogo o pieniądze, jeżeli nie mogłem mu dać niczego więcej poza tym, że startuję w Dakarze. Tak więc wszystko kręci się wokół ciężkiej pracy. Poza tym trzeba używać nie tylko swoich mięśni, ale także i umysłu.

Ścigacz.pl: To będzie Twój 11. start w rajdzie Dakar. Nie znudziło Ci się jeszcze?

Cyril Despres: Właściwie to z roku na rok mam jeszcze większą siłę i potrzebę, aby w nim uczestniczyć i rywalizować. Każdego roku staram się dać z siebie jak najwięcej i nie chodzi tutaj tylko o jazdę. Staram się również budować jak najlepszy team. Nie mówię tutaj o dwudziestu osobach, a raczej sześciu, siedmiu ludziach włączając w to mechaników i dwóch zawodników. Pamiętaj o tym, że Dakar nigdy nie jest taki sam, nawet jeśli to wciąż ta sama kombinacja: motocykl, zawodnik i pustynia. Jazda na motocyklu i wygrywanie jest tym, co kocham robić w swoim życiu. A zatem odpowiadając na Twoje pytanie - nie, nie mam dosyć Dakaru (uśmiech).

Scigacz.pl: Przez te wszystkie lata Dakar bardzo się zmienił, tak samo zmieniały się motocykle..

Cyril Despres: W trakcie tych jedenastu lat właściwie wszystko się zmieniło. Zabawne jest to, że dziesięć lat temu startowałem na 450-tce Hondy i teraz ponownie wracam na motocykl o tej samej pojemności, tyle tylko, że z KTMem. Pomimo, że pojemność motocykla jest taka sama, to wiele się zmieniło. KTM wyprodukował naprawdę specjalny sprzęt. Zapewne niewiele osób wie, że poprzednia 690-tka była właściwie w niewielkim stopniu zmodyfikowanym motocyklem enduro. Nowa 450-tka KTMa to motocykl, który został zaprojektowany i całkowicie dedykowany Rajdowi Dakar. Od początku aż do końca.

Ścigacz.pl: Czy tęsknisz za czymś ze starego Dakaru rozgrywanego w Afryce?

Cyril Despres: Nie. Ze sportowej perspektywy Afryka była kompletnie innym rajdem. Teraz w Południowej Ameryce każdego dnia jedziemy po innym terenie. Poprzedni Dakar był pod tym względem taki sam niezależnie od tego czy jechałeś przez Maroko, Mauretanię czy Czarną Afrykę. Teraz jednego dnia jesteś na plaży, kolejnego dnia gdzieś w górach; jednego dnia jedziesz po kamieniach, a innego lądujesz na pustyni. Dlatego właśnie nie tęsknię za starym Dakarem. Kiedy jednak spojrzę na emocjonalną stronę tego rajdu, to wygląda to trochę inaczej. Kiedy jechaliśmy zupełnie samotnie przez pustynię i wjeżdżaliśmy do jakiegoś kraju to zawsze witali nas bardzo różni ludzie, wszyscy szczęśliwi na nasz widok. To jest właśnie coś, czego mogłoby mi jedynie brakować z tego starego Dakaru. Nie potrzebowaliśmy miliona widzów, ale za każdym razem, kiedy przejeżdżaliśmy przez te państwa, byliśmy naprawdę bardzo szczęśliwi.

Ścigacz.pl: Jak w trzech słowach określiłbyś nową 450-tkę KTM’a?

Cyril Despres: Szybki, stabilny i mocny.

Ścigacz.pl: Prowadzenie własnego teamu nie jest łatwym zadaniem. Jak to wygląda Twoimi oczami?

Cyril Despres: Prowadzenie własnego zespołu jest być może bardziej twoją pracą, jest może trochę cięższe i wymaga lepszej organizacji. Pomimo wszystko niewątpliwym pozytywnym aspektem posiadania własnego teamu jest możliwość wybrania najlepszych ludzi jakich potrzebujesz, jakich chcesz. To jest coś zupełnie innego. W naszym teamie RedBull KTM wszyscy ludzie zostali wybrani przeze mnie jeden po drugim. Wszystkich znam od wielu lat i ufam w ponad 200%. Dlatego właśnie uważam, że nasz team jest tak mocny. Rajd Dakar to nie tylko praca jednego zawodnika. Cały team pracuje razem na sukces całego zespołu.

Ścigacz.pl: Czy uważasz zatem, że posiadanie własnego teamu motywuje Cię do jeszcze cięższej pracy?

Cyril Despres: Właściwie to nie wiem. Ja staram się tak czy inaczej dbać o każdy detal. Jeśli mam być szczery to uważam, że każdy zawodnik, który przyjeżdża na Dakar chciałby wygrać i każdy stara się dać z siebie jak najwięcej. Nie patrzę na inne teamy. Nie zastanawiam się czy są one bardziej profesjonalne od naszego. Martwię się o swój zespół i troszczę się wyłącznie o jego profesjonalizm bez względu na to jak działają inne.

Ścigacz.pl: Jak się czujesz jadąc po pustyni I mając świadomość, że jeśli cokolwiek pójdzie nie tak, możesz zginąć zanim nadjedzie pomoc? Jak emocje wzbudza w Tobie Rajd Dakar?

Cyril Despres: Staram się rozwiązać ten problem zanim wyjadę na Dakar. Dlatego właśnie trenuję tak ciężko w domu, żeby móc stanąć twarzą w twarz z potencjalnym problemem, który może wydarzyć się na pustyni. Nie możesz oczywiście rozwiązać wszystkich problemów, nie możesz także wszystkiego przewidzieć. Dlatego też, kiedy jestem po środku niczego i dookoła nie ma żywej duszy, a nasz obóz znajduje się jakieś 500 km od miejsca w którym jestem ja, to myślę sobie „Ok. Jadę sobie gdzieś. Muszę po prostu zaufać mojemu gps’owi i roadbookowi. Jeżeli to zrobisz Cyril wszystko będzie dobrze”. To naprawdę ciężkie do opisania emocje. Myślę, że podobne przemyślenia może mieć żeglarz na środku oceanu czy alpinista gdzieś wysoko w górach. Ważne jest również to, aby nie walczyć przeciwko przyrodzie. Trzeba z nią współgrać, używać w odpowiedni sposób naszych narzędzi, bacznie obserwować naturę, ale nigdy jej nie ufać.

Ścigacz.pl: Biorąc pod uwagę fakt, że nie ma Cię przez około 5 miesięcy w domu, czy masz czas na uprawianie jakichkolwiek innych sportów? Co właściwie robisz w wolnym czasie?

Cyril Despres: Jestem jednym z tych zawodników, którzy wbrew pozorom nie spędzają dużo czasu na motocyklu. Często moi znajomi czują się dziwnie, kiedy to mówię, bo w przeciwieństwie do mnie oni jeżdżą całkiem sporo. Czasami nawet nie chcą mi w to uwierzyć. Oczywiście lubię i uprawiam także inne sporty, ale większość czasu spędzam jednak w czterech ścianach mojego domu. W tym roku na przykład wziąłem udział w rowerowym wyścigu na drodze i kilka razy pojechałem na różne wyprawy moim małym buggy. Pomimo tego, zazwyczaj pracuję w domu naprawiając, czy zmieniając coś w swoim motocyklu. Od przeszło czterech miesięcy moje życie nieco się zmieniło bowiem urodziła się moja mała córeczka. Staram się zatem spędzać z nią i z moją dziewczyną jak najwięcej czasu. Tyle, ile tylko mogę.

Ścigacz.pl: Czego jeszcze od życia chce Cyril Despres?

Cyril Despres: Być szczęśliwym i mieć prawdziwe życie. Dlatego właśnie żyję w Andorze. Nie lubię głośnych i zatłoczonych miast. Nie chcę być również najsłynniejszym zawodnikiem na świecie, nawet jeśli kilka dodatkowychzwycięstw z pewnością dałoby mi wielką radość. Chcę po prostu być szczęśliwy ze swoją rodziną.

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
Despres KTM 450 2011
KTM Dakar bike 2011
cyril despres i Ruben Faria
Cyril Despres na trasie Dakaru
Cyril Despres zwyciezca Dakar 2007
Despres Cyril
najlepszy motocyklista Rajdu Dakar 2010 Cyril Despres meta
Cyril Despres bike KTM Dakar 2011
Cyril Despres
Cyril Despres KTM Red Bull
Dakar 2010 etap 5 Cyril Despres
Francuz Cyril Despres Dakar
Kartka Swiateczna Cyril Despres z rodzina
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG
Zobacz również

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę