Bimota DB8 - skradziona przed premierą!
We włoskim Rimini skradziono przedprodukcyjną Bimotę DB8
W głowach osób, którym skradziono motocykl na całe życie pozostaje obraz, kiedy to wchodząc z kaskiem w ręku do garażu, widzą, że ich ukochana maszyna po prostu zniknęła. Od wczoraj podobne uczucie przez jakiś czas towarzyszyć będzie inżynierom i władzom Bimoty.
Jak podają włoskie źródła w nocy z 14. na 15. lipca na ogrodzonym terenie oddziału Bimoty w miejscowości Rimini doszło do kradzieży motocykla. Łupem złodziei padła przedprodukcyjna (!!) Bimota DB8! Pojazd był w fazie testów, co wyraźnie na nim oznaczono. Dodatkowo wyposażony był w kodowany elektronicznie kluczyk.
Władze Bimoty bardzo ubolewają nad stratą. Pomimo faktu, iż kradzież motocykla miała miejsce we Włoszech, jeśli być może spotkaliście się gdzieś z nietypową DB8-ką, prawdopodobnie w specyfikacji 2011, prosimy o niezwłoczny kontakt pod włoski numer telefonu 0541 391 115 lub adres e-mail info(at)bimota.it.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeWspółczuję takiej straty Bimocie. Jest szansa że ten model pojawi się w WSBK, albo przynajmniej w Superstockach 1000?
Odpowiedz"nasi tu byli:)"
Odpowiedzpewnie polacy ^^
Odpowiedzhehehehehe pewnie polacy sie nim zaopiekowali :D albo towarzysze z Rosji :D
OdpowiedzBuahahahaha, włosi lepsi nawet od polaków niezły przekręt ukraść z fabryki moto, które jeszcze nie powstało:D
Odpowiedzoo, ja dzisiaj taką widziałem, kupel dał mi się przejechać... :|
Odpowiedzjaja sobie robisz czy mówisz o DB7?
Odpowiedz