Benelli BN 302 - zaskakujący mały naked
Do poruszania się po mieście nie potrzeba silnika dysponującego ogromną mocą umożliwiającą podróże z dużymi prędkościami, bardziej liczy się zwrotność i dynamika przyspieszeń. Mały, lekki naked z dwucylindrowym silnikiem pojemności 300 ccm, taki jak Benelli BN 302 wydaje się motocyklem idealnym, ale jak jest w rzeczywistości?
Co rzuca się w oczy w pierwszej chwili, patrząc na konstrukcję BN302, to jego podobieństwo do dwóch modeli – Aprilli Dorsoduro 750 i Kawasaki ER6N – niesymetrycznie umiejscowiony amortyzator tylnego koła, kratownicowa rama, wydech nisko umieszczony pod silnikiem, charakterystyczna lampa – to jakby skrzyżowanie cech tych dwóch ww. pojazdów. Tak czy inaczej, motocykl zaprojektowany jest ze smakiem i może się podobać praktycznie każdemu. Wizualnie – piękna robota.
Diabeł tkwi w szczegółach
W szczegółach Benek też nieźle sobie radzi. Świetna jakość plastików, idealnie położony lakier, stylowy korek wlewu paliwa, eleganckie spawy ramy, piękny silnik, ładne, funkcjonalne analogowo-cyfrowe zegary i potężnie wyglądające zawieszenie upside down. Do całości nie pasują tylko lusterka, jakieś takie tanie. Trochę walczę z lewym, by nie latało luźno i można było je dobrze ustawić. Lustra na pewno chciałbym zmienić, ale może to tylko takie moje wrażenie. Ogólnie motorek prezentuje się bardzo dobrze.
Jak to jeździ – Benelli BN 302 zaskoczył mnie trzy razy
Aby uruchomić silnik, należy najpierw włączyć zapłon, a tego możemy dokonać przy pomocy stylowego, składanego kluczyka. Motor ożywa – daje się słyszeć przyjemny gang dwucylindrowego, zasilanego wtryskiem silnika. Delikatne, nieprzeszkadzające wibracje czuć, gdy wskazówka obrotomierza wędruje do góry. Ruszam. Przyspieszenie, wiadomo, nie prostuje rąk, ale jest bardzo przyzwoite i pozwala spod świateł odstawić większość samochodów. To co najbardziej mnie zaskoczyło, to skrzynia biegów z sześcioma przełożeniami – chodzi tak dobrze, jak w motocyklach japońskich. Nie mam najmniejszego problemu ze znalezieniem luzu. Naprawdę rewelacja, a motocykl dostałem z przebiegiem 232 km, czyli niedotarty… Wielki plus dla włoszki z chińskim paszportem (Benelli należy do chińskiego koncernu Keeway).
Drugie zaskoczenie to zawieszenie, które zestrojone jest dosyć twardo, tak, że czuć każdą, nawet małą nierówność asfaltu. Za to w zakręcie ten mały naked prowadzi się jak po sznurku. Zawdzięcza to nie tylko sportowo ustawionemu zawieszeniu, ale też oponom Pirelli Angel w rozmiarach typowych dla nakedów klasy 600 ccm (120/70/17 i 160/60/17). Motocykl składa się z zakręty jak mały przecinak i daje się prowadzić bardzo neutralnie.
Trzecia rzecz to układ hamulcowy. Z przodu mamy dwie pływające tarcze hamulcowe o średnicy 260 mm z czterotłoczkowymi zaciskami, z tyłu tarcza 240 mm, a wszystko to dozorowane przez układ ABS. Hamulce są bardzo skuteczne i wytracanie prędkości na tym lekkim motocyklu raczej nie powinno nikomu sprawiać kłopotów. No dobrze, dwie tarcze na przednim kole, to rzeczywiście coś, czego mogło nie być, ale czy to mnie tak zaskoczyło? Nie, otóż system ABS jest w pełni, całkowicie, zupełnie wyłączalny! W motocyklu drogowym? Coś naprawdę niespotykanego! Jak to się robi? Potrzebna jest do tego jakaś skomplikowana procedura? Nic z tych rzeczy. ABS możemy wyłączyć przytrzymując przycisk sprytnie umieszczony na mocowaniu lewego lusterka. Całość trwa kilka sekund i możemy tego dokonać stojąc np. na światłach, bez wyłączania silnika i zdejmowania rękawic. Wielki plus dla konstruktorów BN 302.
Prędkość, jaką lubi silnika BN-ka 302, to okolice 105 km/h. Wtedy mamy jeszcze zapas mocy na jakieś nagłe ruchy, a jednostka pracuje jak zegareczek. Niemniej jednak możliwe jest utrzymanie w trasie prędkości rzędu 130-135 km/h, czyli typowej dla wszystkich nakedów.
Benelli BN 302 zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Jedyna rzecz oprócz lusterek, którą bym w nim zmienił to rozmiar – jest to mały motocykl, który dla mnie powinien być o połowę większy. Jeżeli nie masz ponad 180, powinieneś (powinnaś) się odnaleźć na tym sprzęcie. Kanapa jest wygodnie wyprofilowana, ale podnóżki są na tyle wysoko (sportowo) umieszczone, że komfortowo jeździć będzie się osobom o średnim i niższym wzroście.
To teraz najważniejsze – ile ten pojazd kosztuje? Polski importer, firma Motorland, ustaliła cenę tego modelu na wysokości 17 900 zł i jest to o 2000 zł mniej, niż kwota, którą musimy zapłacić za niemiecką konkurencję tego modelu – BMW G310. Jeżeli miałbym kupować motocykl tego segmentu, mocno zastanawiałbym się, czy dopłacać tę kwotę za motocykl mający jednocylindrowy silnik…
Dane techniczne:
Silnik rzędowy, dwucylindrowy, chłodzony cieczą, cztery zawory na cylinder |
Pojemność 300 ccm |
Skok x średnica tłoka – 45,2mm x 65mm |
Stopień sprężania 12:1 |
Moc maksymalna: 38 KM przy 11000 obr. min |
Maksymalny moment obrotowy: 25,6 Nm przy 9750 obr. min |
Zasilanie: elektroniczny wtrysk paliwa 37 mm |
Sprzęgło: mokre |
Skrzynia: 6-biegowa |
Przekazanie napędu: łańcuchem |
Rama stalowa, kratownicowa |
Zawieszenie przód: 41 mm upsidedown, o skoku 135 mm |
Zawieszenie tył: pojedynczy amortyzator z regulacją napięcia wstępnego sprężyny, skok 46 mm |
Hamulce przód: podwójne tarczowe 260 mm, zaciski czterotłoczkowe z ABS |
Hamulce tył: pojedyncza tarcza 240 mm, zacisk jednotłoczkowy z ABS |
Wysokość siedzenia: 795 mm |
Prześwit: 175 mm |
Rozstaw osi: 1410 mm |
Waga: 185 kg gotowy do jazdy |
Zbiornik paliwa: 16 L w tym 3 L rezerwy |
|
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzePorównanie do BMW jest nie do końca słuszne. Sprawdziłem masę. Suchy Benelli BN302 185kg a BMW G310R waży 158kg gotowy do jazdy (90% paliwa). W miejskim motocyklu lub maszynie dla poczatkujacych ...
OdpowiedzCyt"korek wlewu paliwa, eleganckie spawy ramy". - Szanowna Redakcjo proszę wprowadzić korektę do tego tekstu(akurat widziałem ten motocykl i to ze jest robiony w Chinach można poznać własnie po ...
Odpowiedz