BMW R18 vs Triumph Rocket III - który piêkny, a który bestia?
Sunąc przez miasto na nowym BMW R18 masz pewność, że pomiędzy twoimi nogami pracuje największy bokser, jakiego kiedykolwiek wpakowano do motocykla. Miano największego seryjnie produkowanego silnika motocyklowego wciąż należy jednak do Triumpha Rocket III.
BMW R18 to najgorętsza nowość w ofercie BMW i jednocześnie najpotężniejszy cruiser, jakiego stworzyli Niemcy. W stalowej ramie boksuje dwucylindrowy bokser o pojemności dokładnie 1802 cm3. Aluminiowe tłoki mają 10 cm skoku, a ogromne jak wiadra cylindry ponad 10 cm średnicy.
Triumph Rocket III to z kolei trzy cylindry ustawione w rzędzie, podobnie jak w przypadku jego poprzednika. Starszy Rocket miał jednak "tylko" 2300 cm3, a ten najnowszy może się pochwalić jednostką o pojemności skokowej blisko 2500 cm3 (dokładnie jest to 2458 cm3). Braliśmy udział w premierowych testach prasowych tej bestii - nasz film znajdziecie poniżej:
BMW R18 to motocykl zbudowany w hołdzie dla całych dziesięcioleci historii motocykli z silnikiem typu bokser. Znajdujemy tu liczne nawiązania do przodków, zarówno te wizualne, jak również dotyczące poszczególnych podzespołów. Doskonałym przykładem jest przeniesienie napędu na tylne koło za pośrednictwem pięknego, niklowanego odkrytego wałka!
Zadbano o dopracowanie każdego detalu. Zachwyt budzi nie tylko imponujący silnik z pięknie poprowadzonymi popychaczami, ale też linia zbiornika paliwa, szeroki tylny błotnik, czy klasyczne i surowe zegary. Wszystko w R18 trzyma się konsekwentnie ustalonej koncepcji.
Kilka tygodni temu uczestniczyliśmy w warszawskiej premierze BMW R18, poniżej zobaczycie nasz film z tego wydarzenia:
Gdyby zsumować pojemności Triumpha Rocketa III i BMW R18 uzyskalibyśmy wynik blisko 4300 cm3! BMW R18 może się pochwalić maksymalnym momentem obrotowym na poziomie 160 Nm. Triumph Rocket III ma aż 221 Nm. Prawda, że takie liczby robią wrażenie?
BMW R18 - jak jeździ?
Po pierwszych kilometrach przejechanych na BMW R18 jestem bardzo zaskoczony kulturą pracy potężnego boksera oraz łagodnym, aksamitnym wręcz sposobem oddawania mocy. Jeśli połączymy to z precyzyjną i cicho działającą skrzynią biegów oraz stosunkowo cichym układem wydechowym, otrzymujemy coś, czego zupełnie się nie spodziewaliśmy po tej lokomotywie!
Sądząc po gabarytach BMW R18, czy parametrach jednostki napędowej, można było odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z motocyklem w stylu największych bestii spod znaku Harley-Davidson. A jeśli wielki Harley, to pewnie hałas, spore wibracje, głośne uderzenie przy wbijaniu pierwszego biegu… Tymczasem, nic z tych rzeczy moi drodzy! Siadając na R18 jesteśmy w zupełnie innym świecie!
BMW R18 to świat motocyklowej arystokracji. Skrzynia biegów działa precyzyjnie i cicho. Praca silnika wprawia motocykl w pewne wibracje, ale głównie na postoju. W czasie jazdy wszystko odbywa się zadziwiająco płynnie. Ale więcej na temat jazdy BMW R18 nie chcę teraz zdradzać, bo niniejszy materiał miał być jedynie krótkim zestawienie podstawowych cech nowego cruisera BMW i potężnego Triumpha Rocket III. Na pełny, obszerny test R18 przyjdzie jeszcze czas w najbliższych dniach.
BMW R18 vs Triumph Rocket III
Pod względem osiągów R18 wyraźnie ustępuje potężnemu Triumphowi Rocket III. Maksymalny moment obrotowy w BMW jest o 61 Nm mniejszy od tego, jaki oferuje brytyjski potwór. Różnica w deklarowanej przez producentów mocy maksymalnej to aż 75 KM (BMW R18 ma 92 KM mocy, a Triumph aż 167 KM).
Obydwa potwory dobrze znoszą jazdę na niskich obrotach. W przypadku BMW R18 jadąc 90 km/h na 6 biegu mamy zaledwie 2000 obr./min. Bez redukowania możemy zwolnić do około 60 km/h, a później sprawnie przyspieszyć do 160, czy 180 km/h.
Jeśli chodzi o masę własną to w obydwu przypadkach mamy oczywiście do czynienia kategorią superciężką. Triumph Rocket III został w prawdzie odchudzony o około 40 kg w stosunku do swojego poprzednika, ale i tak waży na sucho 291 kg, czyli zatankowany do pełna ponad 300 kg. BMW R18 jest jeszcze cięższe, bo w stanie gotowym do jazdy razem z paliwem waży 345 kg. W obydwu przypadkach zadbano jednak o takie rozłożenie mas, by powyższe liczby w praktyce nie były uciążliwe dla kierowcy.
Pod względem wizualnym mamy tu do czynienia z dwoma dziełami sztuki, jednak stworzonymi w dwóch zupełnie różnych stylach. Tak jakby barok zestawiać z neogotykiem. Wchodzimy na grunt gustów, a o tych trudno dyskutować. Dotyczy to również dźwięku wydechów.
Triumph Rocket III ma wyraźnie więcej mocy i momentu przy niższej masie własnej. W starcie spod świateł nie da szans lśniącemu R18. BMW R18 to dzieło sztuki zbudowane na bazie silnika typu bokser. Jeśli ktoś kocha niemiecką motoryzację i jest fanem bokserów, nie będzie mieć wątpliwości, co wybrać. Klasyczne połączenie czerni i blasku chromów R18 czyni z tego motocykla prawdziwego króla elegancji.
BMW R18 to piękna bestia. Kiedy obok zaparkuje Triumph Rocket III, wtedy R18 nadal pozostaje piękne, tylko przestaje już wydawać się taką bestią. Przy nowym punkcie odniesienia BMW wydaje się nieco skromniejsze. Blask chromów wprawdzie nie gaśnie, tylko wzbudzany respekt jest jakby nieco mniejszy. Choć gabarytowo te dwa potężne, wystające na boki cylindry wciąż wzbudzają zachwyt i są nie do podrobienia!
Na całe szczęście nie mam wolnych 100 tys. zł i nie muszę wybierać pomiędzy kupnem BMW R18, a Triumpha Rocket III… Jeśli ktoś jednak stanie przed taką decyzją, prawdopodobnie kluczowe znaczenie w procesie decyzyjnym będzie mieć sympatia do danej marki, indywidualny gust i oczekiwania odnośnie osiągów.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeRozwa¿a³em jeden z tych motocykli i zdecydowa³em siê na R18 Transcontinental. Bêdzie idealny do mojego stylu jazdy. Czekam na premierê.
Odpowiedz