BMW G650GS - z dala od wyścigu zbrojeń
Niektórzy mogą powiedzieć, że nowe dziecko z rodziny GS przy obecnych nowościach na rynku to pojazd z ubiegłego wieku. Jednak czy rzeczywiście zastosowanie klasycznych rozwiązań dyskwalifikuje ten motocykl w przedbiegach?
Jednocylindrowy GS musiał wrócić do oferty bawarskiego koncernu. Po kilku latach nieobecności w salonach, szefostwo BMW nie mogło pozostać obojętne na sygnały z rynku. Sygnały mówiące o oczekiwaniu na niedrogi pojazd, dostępny dla szerokiego grona odbiorców sygnowany logiem producenta utożsamianego z prestiżem, solidnością i niezawodnością. No i oto jest. Nowy G650GS z ekologicznym, nieprzyzwoicie oszczędnym silnikiem, przebudowanym podwoziem i nowym wzornictwem. Podobieństwo do poprzedniego małego GSa jest nieprzypadkowe i zupełnie nie ma się tutaj czemu dziwić. Przecież tamten sprzęt był bestsellerem. Nie tylko doskonale się sprzedawał, ale też był prawdziwym „naganiaczem” klientów, którzy raz zasmakowali w bawarskich jednośladach i z czasem przesiadali się na większe modele BMW.
Zanim ten sprzęt trafił w nasze redakcyjne ręce, Boczo zastanawiał się czy będzie to motocykl nie tylko łatwy i przyjazny, ale także „międzykontynentalny”. Czy będzie miał w sobie ducha innych maszyn BMW, czy produkcja poza Niemcami nie wpłynie negatywnie na jakość, czy nadaje się na dłuższe wyprawy... My już to wszystko wiemy, teraz wy możecie dowiedzieć się o zaletach i wadach GSa z pierwszej ręki.
BMW z gracją?
Motocykle z bawarskiego koncernu wyglądają z pewnością inaczej na tle konkurencji, a o wzornictwie BMW można by rozprawiać godzinami. Nowemu GSowi nie można jednak odmówić jednego… wygląda po prostu zgrabnie! Pozostałe aspekty to wyłącznie rzecz gustu i na tym poprzestańmy. Mi osobiście ten design odpowiada, a zatem jazda.
Ułożony turysta
Trzeba przyznać, że nową Beemkę prowadzi się łatwo. Wygodna pozycja oraz dobre zawieszenie sprawiają, że małym GSem bez problemu można jeździć po dziurawych nawierzchniach w mieście czy też wybrać się w dalszą podróż w nieznane. Mały turysta nie będzie miał za złe jeśli nieco zboczymy z trasy na szutrowe ścieżki. Po przesiadce z enduro na GSa w pierwszym dniu jego użytkowania pomyślałam sobie, że to taka trochę „upasiona WRka”. Jedną z wielu zalet nowej Beemki jest także możliwość regulacji jej wysokości za pomocą zawieszenia oraz kanapy. Osobnik o wzroście 170 cm nie będzie miał zatem problemu z dosięgnięciem stopami do ziemi, co ma spore znaczenie jeżeli jedzie się w trasę motocyklem obładowanym w bagaże. W drodze dobrą przyczepność zapewniają opony Metzeler Tourance EXP na jakich GS opuszcza linię produkcyjną. 14-litrowy zbiornik paliwa nie poraża pojemnością, ale pozwoli przejechać dystans około trzystu kilometrów przy spokojnej i ekonomicznej jeździe. W mieście na 260 kilometrów GS wypił 10 litrów paliwa, co daje spalanie na poziomie 3,8 litra na setkę. Z kolei przy średniej prędkości 140 - 160 km/h, mały turystyk BMW spalał na autostradzie średnio 5,26 litra. Podróżując więc w takich warunkach, lampka rezerwy zapala się po 190 kilometrach.
Z seryjną szybką GSem mknie się komfortowo do prędkości ok. 120 km/h. Wszystko, co powyżej, zaczyna wpływać bezpośrednio na prowadzenie pojazdu. Dlatego właśnie po niespełna trzech tygodniach użytkowania GSa i przejechaniu prawie 3000 km motocykl przeszedł swój pierwszy lifting i została w nim zamontowana dłuższa szybka, która pozwala jechać całkiem komfortowo przy prędkości 140 km/h. Prędkość maksymalna tej 650-tki to 170 km/h jednakże powyżej 150 km/h jazda staje się niestabilna.
Serce
Małego GSa napędza sprawdzony w poprzedniku silnik o pojemności 652cc produkujący 48KM i 60Nm. De facto poza zmianą wyglądu, w BMW nie kryje się zbyt wiele nowych rozwiązań. Większość osób zarzuca tej 650-tce przestarzałą konstrukcję, pytanie jednak czy to dyskryminuje ten motocykl w konkurencji na rynku?
Praca jednocylindrówki jest dosyć charakterystyczna, a sam motocykl zbiera się żwawo. Najlepszy zakres użytecznych obrotów to przedział 3 do 5 tyś obr. Jeżdżąc tego typu motocyklem trzeba mieć świadomość, że na niskich obrotach kultura pracy jest niska i sprzęt potrafi zahałasować łańcuchem, a na wysokich obrotach nie dostaniemy wiele poza większą dawką wibracji i hałasu. Jedyne czego tak naprawdę brakuje, to bardziej agresywny dźwięk.
Waga tego motocykla nie jest imponująca, no chyba, że jak na 650-tkę - imponująco duża. Gotowy do jazdy GS waży 191 kilogramów. Na tą wagę składają się nie tylko stalowe konstrukcje, ale także np. drugi tłumik, który kryje w sobie jedynie katalizator, pełniąc przede wszystkim funkcję reprezentacyjną.
W poszukiwaniu oszczędności?
Nie jest tajemnicą, że ostateczny montaż GSa odbywa się w Brazylii. Obniżenie kosztów produkcji widać po niektórych elementach wykończenia tego motocykla. Stalowa rama, czy też dźwigienka tylnego hamulca są tego najlepszym przykładem. Jednak czy Beemka w wersji low budget w cenie 29 000 z wyprutą elektroniką, ale sprawdzonym napędem i podwoziem rzeczywiście nie znajdzie odbiorców? Czy każdemu z motocyklistów rzeczywiście potrzebna jest duża moc, kontrole trakcji czy też inne wodotryski? Dla mnie osobiście to, co jest najważniejsze w tym sprzęcie, to jego wnętrze. Nowy bawarski jednocylindrowiec kryje w sobie ducha innych maszyn BMW. Jest wygodny, przemyślany, praktyczny i niesamowicie oszczędny. GS to sprzęt dla osób, które chcą jeździć. Jeździć nie tylko w mieście, ale również w dalsze trasy, bo nie mam wątpliwości, że 650-tką da się objechać cały świat. W miesiąc użytkowania GS pokonał dystans 4300 kilometrów, które bardzo miło wspominam. Zgodzę się tutaj z Boczem, że G650GS to motocykl nie tylko łatwy i przyjazny, ale także międzykontynentalny.
|
Dane techniczne
Model | BMW G650GS |
Rok | 2011 |
Silnik | Chłodzony cieczą, jednocylindrowy, 4-suwowy, DOHC, 4 zawory na cylinder |
Pojemność skokowa | 652 ccm |
Średnica x skok tłoka | 100 x 83mm |
Stopień sprężania | 11.5:1 |
Zasilanie | Wtrysk paliwa |
Zapłon / rozruch | CDI / elektryczny |
Moc maksymalna przy | 48 KM przy 6500 obr/min |
Maksymalny moment obrotowy | 60 Nm przy 5200 obr/min |
Skrzynia biegów | 5 biegowa |
Sprzęgło | Wielotarczowe, mokre |
Końcowe przeniesienie napędu | Łańcuch o-ring |
Zawieszenie przód | 41mm USD, widelec teleskopowy |
Zawieszenie tył | Aluminiowy wahacz, amortyzator gazowy |
Hamulec przód | Pojedyncza tarcza 300mm, zacisk dwutłoczkowy |
Hamulec tył | Pojedyncza tarcza 240mm, jednotłoczkowy zacisk |
Opona przód | 100/90/19 |
Opona tył | 130/80-17 |
Wysokość siedzenia | 750/780/820mm |
Masa własna | 191 kg gotowy do jazdy |
Zbiornik paliwa | 14 l |
|
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeJestem szczęśliwym posiadaczem g650GS jednak podejście BMW do klienta jest żałosne. Już półtora miesiąca czekam na opłacone kufry i końca oczekiwań nie widać. Następnym razem kupię Yamahę, niestety
OdpowiedzPrzez dwa lata użytkowałem nowe K 1200 R Sport. Motocykl o.k., nie można się do niczego przyczepić, ale z tą rewelacyjną jakością i prestiżem, to ostra przesada. Ceny jakie BMW życzy sobie za swoje...
OdpowiedzW Polsce 29.000 zł, a w UK nówka z salonu 5000 GBP. I znowu jesteśmy rąbani w d... na 5-7k.
Odpowiedzno test przez zmije , zrobila 4 tys km i za****** super za****** super zajebisice super za****** , zreszta jak kazdy test przeprowadzony przez scigacza . Nie macie ludzi ktorzy potrafia jezdzic i ...
Odpowiedzprzesadzasz kolego, w tym teście raczej nie znalazłem takiego podejścia o którym piszesz no ale każdy widzi co chce widzieć. Nie każdy test motocykla musi być w stylu motormanii. A jak cie tak bardzo bolą testy z tego portalu to po co tu zaglądasz?
Odpowiedzno to powiedz co sie dowiedziales z tego testu , takie testy to ja moge robic czytajac dane techniczne i rozpisujac pierdoly ,
Odpowiedztrue ;]
OdpowiedzUmiesz, to zrób lepiej.
OdpowiedzTaka Motormania np. robi na testówke 200-300 km, z czego 3/4 na gumie i pod koniec możemy się dowiedzieć, jak sprzęt idzie na koło i jak ogólnie jest fajny. Co ty na to?
OdpowiedzTyle że doświadczony motocyklista jest w stanie o lepiej i szybciej przetestować całą gamę zachowań motocykla i zauważyć więcej niż osoba, która od niedawna sama jeździ (bez obrazy dla autorki testu) i tym samy bardziej krytycznie spojrzeć na dany jednoślad.
OdpowiedzŻmija jeździ już bardzo długo i różnymi sprzętami więc nie przesadzajmy. To, że nie kupiła na pierwszy motocykl r6/gixera/gs500/bandita/sv itp a wybierała sprzęty o małej pojemności nie znaczy, że nie ma pojęcia o jeździe.
OdpowiedzAniu, z całym szacunkiem dla Twoich dokonań i zrozumieniem dla kobiecej solidarności, Żmija jest świeżakiem, choć wierzącym w zdolność autokreacji. A ma od niedawna, jeden sezon na Yamasze, a wcześniejsze doświadczenie na skuterze. Nie zrozum mnie źle, świetnie, że się dzieli spostrzeżeniami i doświadczeniami, ale nie jest doświadczoną motocyklistką, co sugerujesz. Dajcie Czachorowi w łapę ten motocykl, to będzie test. Na razie to takie swoiste "kółko różańcowe".
OdpowiedzUstalmy jedno. Ja wcale nie uważam się za doświadczoną motocyklistkę. Motocykle to moja wielka, życiowa pasja, ale upłynie jeszcze sporo wody w Wiśle zanim nabiorę odpowiedniej wprawy w jeździe. Nie zmienia to jednak faktu, że przejechałam GSem już nieco kilometrów i jak każdy właściciel motocykla, który użytkuje go przez dłuższy czas mam swoje spostrzeżenia na temat tego sprzętu. Pomimo to przez wzgląd na większe doświadczenie aniżeli moje opis ten trafił przed publikacją w ręce naszego Redaktora Naczelnego.
OdpowiedzMój wpis powstał w reakcji na nerwową reakcję Ani J. Twoja "recenzja" z BMW bardzo mi się podoba i uważam, że zawiera cenne uwagi. Pozdrawiam.
OdpowiedzTak? To w takim razie na pewno wie jak ważną rzeczą są w motocyklu hamulce. Szkoda tylko, że ja nie dopatrzyłem się choćby zdania o skuteczności przedniego czy tylniego chebla, blokowaniu koła itd. Więcej dowiedziałem się z zapowiedzi (sic!) Boczo niż z tego testu.
Odpowiedzja myśle że oni jeżdża tylko na gumie, wiec nie bardzo wiem o jakich testach tutaj mowa.
OdpowiedzTo nie testy, tylko błazenada
OdpowiedzWy piszecie, że produkowany w Brazylii, a MCN że w Chinach. Jak to w końcu jest?
OdpowiedzW Chinach produkowane są silniki, osprzęt i elektronika w Niemczech i innych krajach. W Brazylii dokonywany jest montaż ostateczny.
Odpowiedz".. utożsamianego z solidnością i niezawodnością." heheheh, chyba 10 lat temu.
Odpowiedz