Aprilia RSV Mille custom w wersji Cafe Racer - Cafe Italiano
Potrzeba indywidualizacji prowadzi nieraz do powstania zupełnie szalonych pomysłów. Na przykład, jak z włoskiego superbike’a z 2000 roku zrobić angielskiego cafe racera z lat 60. Na coś takiego prawdopodobnie nie wpadłby żaden producent seryjnych motocykli.
Właścicielem prezentowanej maszyny jest trzydziestotrzyletni mieszkaniec województwa lubuskiego Maciej Stepa. Motoryzacyjny wirus opanował go już w dzieciństwie, a z biegiem lat choroba poczyniła znaczne postępy. Jako nastolatek Maciek z zapałem ujeżdżał różne sprzęty, a że były to maszyny nowe nie musiał sobie zaprzątać głowy sprawami technicznymi. Po kilku latach zaczął jednak wymagać od swego pojazdu czegoś więcej niż tylko sprawności technicznej. Nie chciał jeździć jednym z tych motocykli, które można spotkać na rogu sąsiedniej ulicy. Tak jego zainteresowania zaczęły się skłaniać w stronę motocykli włoskich, które jak wszyscy wiemy łączą sławę pogromców torów wyścigowych z niebanalnym wzornictwem i dobrymi osiągami. Po dłuższych poszukiwaniach Maciek stał się szczęśliwym posiadaczem Ducati Monstera 600. Nasz bohater nie należy do tych motocyklistów, którzy zmieniają swoje sprzęty jak rękawiczki. Romans z małym Monsterem to historia około pięciu lat, a jego owocem jest trwające do dziś zauroczenie włoskimi motocyklami. Przygoda z delikatnie mówiąc nierzetelnym serwisem (dziś firma już nie istnieje) o tyle wyszła Maćkowi na dobre, że w końcu odważył się wziąć sprawy w swoje ręce i od tamtego czasu, sam dba o kondycję swych maszyn.
Monster dostarczał wiele radości, ale przyszło nieuniknione i Maciek zapragnął więcej mocy. Trzeba było rozejrzeć się za nowym motocyklem. Duże i bardziej sportowe modele Ducati były wtedy, tzn. w 2000 r., poza zasięgiem jego możliwości, zdecydował się więc na zakup Aprilii RSV Mille - wschodzącej gwiazdy na arenie dwucylindrowych superbike’ów. Za sterami nowej maszyny Maciek złapał zajawkę na szybką jazdę i stał się częstym gościem imprez organizowanych na torze Poznań. Szło mu całkiem nieźle do momentu, aż sportowa ambicja nie wywiodła go w pole. Konsekwencje "szlifu" na szczęście nie były zbyt poważne, ale chęć indywidualizacji dała znać o sobie i Maciek postanowił, że nie będzie przywracać motocykla do stanu fabrycznego, lecz przerobi go na streetfightera. Tak narodziło się drugie wcielenie maćkowej Aprilii. Restyling osiągnięto dość prostymi metodami. Owiewki poszły precz. Reflektor osłaniała zgodna z duchem gatunku maska, chłodnice przeniesiono w nowe miejsce i wojownik ulicy był gotowy. Po trzech latach jazdy obrana z plastikowego kokonu Aprilia przestała już cieszyć swego właściciela. Przyszedł czas na bardziej radykalne zmiany. Maćkowi bardzo podobała się klasyczna linia dawnych angielskich wyścigówek z ich obłymi kształtami długich aluminiowych zbiorników i płaskimi wyścigowymi zydelkami zakończonymi zgrabnym "zadupkiem". Wpadł więc na pomysł, by przebudować motocykl w stylu cafe racera z lat 60. To bardzo ambitne i trzeba przyznać dość karkołomne zadanie. Aby plan w pełni się powiódł trzeba było skonstruować zupełnie nowe, klasyczne w formie podwozie. Sprawę komplikował fakt, że Maciek nie miał żadnego doświadczenia w budowie ram. Jedno wiedział na pewno - w trosce o zachowanie dobrych własności prowadzenia należało zachować geometrię oryginalnej ramy. By tego dokonać zbudował specjalny stelaż, w który wstawił ramę Aprilii. W ten sposób uzyskał możliwość "zamrożenia" oryginalnego kąta główki i podstawowych wymiarów ramy i powielenia tych parametrów we własnej konstrukcji z rur stalowych. Podobnie postąpił przy konstruowaniu nowego wahacza. Z fabrycznej ramy zachowała się jedynie główka, reszta to konstrukcja własna. Rury o odpowiedniej wytrzymałości zostały ukształtowane na zimno przy pomocy ręcznej giętarki, a poszczególne elementy składowe przestrzennej konstrukcji zostały połączone w jedną całość za pomocą spawania. Z motocykla bazowego pochodzi silnik, koła, zawieszenia, osprzęt kierownicy i "zegary". Choć trudno się tego domyśleć patrząc na gotowy motocykl, wysmukły i obły zbiornik paliwa powstał z dwóch zbiorników paliwa pochodzących z AWO Simsona. Podobnie trudno odnaleźć dawny kształt zbiornika od emzetki w stylowym "zadupku". Silnik Aprilii pracuje w systemie smarowania z suchą miską olejową. Oryginalny zbiornik oleju ni jak nie pasował do nowego wizerunku motocykla, trzeba więc było zrobić nowy. To ten element pod silnikiem. Dacie wiarę, że do jego wykonania posłużył zbiornik paliwa ze starego motoroweru Komar?
Przystępując do pracy przy realizacji projektu Maciek postawił sobie bardzo ambitne zadanie. Nie mówiąc już o złożoności całego procesu przebudowy, ważny był czas. Maciek nie chciał wieść żywotu "motocyklisty wirtualnego", więc budowę należało ukończyć w ciągu jednej zimy. I to się udało, co w polskich realiach zasługuje na podkreślenie.
Cafe racer cieszy swojego właściciela już trzeci sezon. Maszyna prowadzi się bardzo dobrze, jedynie zwiększona wysokość siodła i zmniejszony skręt przedniego koła utrudniają manewry parkingowe, ale kiedy już koła się kręcą jazda tym sprzętem to sama radość, szczególnie w ciasnych zakrętach, gdzie cafe racer bardzo sprawnie daje się kłaść z ucha na ucho.
Dane techniczne
Właściciel: Maciek Stepa
Projekt i wykonanie: Maciek Stepa
Czas budowy: 3 miesiące
Silnik |
Chłodzony cieczą, czterosuwowy, V2 60° |
Smarowanie z suchą miską olejową, elektronicznie sterowany wtrysk paliwa |
Średnica cylindra x skok tłoka: 97,0 x 67,5 mm |
Pojemność skokowa: 998 ccm |
Moc maksymalna: 128 KM (93,4 kW) przy 9500 obr/min |
Maksymalny moment obrotowy: 101 Nm przy 7250 obr/min |
Przeniesienie napędu |
Przełożenie wstępne kołami zębatymi, wielotarczowe sprzęgło mokre, napęd tylnego koła łańcuchem |
Podwozie |
Podwójna rama stalowa (Maciek Stepa), |
Zawieszenie przednie: widelec teleskopowy upside-down o średnicy goleni 43 mm i skoku 120 mm |
Zawieszenie tylne: przestrzenny wahacz stalowy (Maciek Stepa) z centralnym amortyzatorem, skok tylnego koła 135 mm |
Hamulce: z przodu dwie tarcze o średnicy 320 mm z zaciskami czterotłoczkowymi, z tyłu pojedyncza tarcza o średnicy 220 mm z zaciskiem jednotłoczkowym. |
Wymiary i masy |
Masa w stanie gotowym do jazdy: 225 kg |
Kąt pochylenia główki ramy 25° |
Wyprzedzenie 99 mm |
Wysokość siodła 890 mm |
Rozstaw osi 1415 mm |
Pojemność zbiornika paliwa 8 l |
Osiągi |
Prędkość maksymalna 245 km/h |
Średnie zużycie paliwa 8-10 l/100 km |
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze