Adrian Pasek szósty na Oschersleben
Adrian Pasek wyrównał swój najlepszy rezultat uzyskany w tym roku w motocyklowym pucharze Yamaha R6 Dunlop Cup, podczas trzeciej rundy serii kończąc niedzielne zmagania na niemieckim torze Oschersleben na szóstym miejscu. W najbliższy weekend Polak wystartuje w kolejnym wyścigu. Tym razem na znanym m.in. z Formuły 1, słynnym Nurburgringu.
22-latek z Kolbuszowej rozpoczął swoje tegoroczne zmagania w prestiżowym, niemieckim cyklu, sięgając w maju po siódmą lokatę na torze Lausitzring, a następnie finiszując na szóstym miejscu w belgijskim Zolder. Choć w miniony weekend czekał go start na kolejnym nowym dla siebie torze, na którym wcześniej przeprowadził tylko krótkie, jednodniowe testy, Pasek znów liczył na solidny rezultat i walkę w czołówce.
Były drugi wicemistrz Polski kategorii Superstock 600, który ma na swoim koncie także starty w Pucharze Europy Juniorów i mistrzostwach świata Supersport, w sobotę zakończył kwalifikacje na torze Oschersleben na piątym miejscu w stawce 32 zawodników z całej Europy, zaś dzień później wyrównał swój najlepszy rezultat z Zolder, kończąc wyścig na szóstym miejscu.
- Wyrównałem swój rezultat z poprzedniego wyścigu, ale czuję niedosyt, ponieważ w zasięgu był jeszcze lepszy wynik. Przed startem było dość chłodno, ale po kilku okrążeniach temperatura mocno wzrosła i możliwe, że odbiło się to na ciśnieniu powietrza w tylnym kole. Po starcie awansowałem na czwarte miejsce, ale wkrótce pojawiły się problemy z przyczepnością tylnej opony. Motocykl strasznie ślizgał się zarówno na wyjściach z zakrętów, jak i na hamowaniu. Zaliczyłem sporo podbramkowych sytuacji. Widziałem, że maszyny rywali zachowują się dużo stabilniej. Moja jazda wyglądała bardzo widowiskowo, ale musiałem mocno walczyć z motocyklem i spadłem na siódme miejsce. Myślałem, że już tam zostanę, ale tuż przed metą udało mi się jeszcze wyprzedzić jednego z rywali i wyrównać wynik z Zolder - relacjonował Adrian Pasek.
Po pracowitym weekendzie na torze Oschersleben, Pasek i jego rywale z pucharu Yamaha R6 Dunlop Cup nie będą mieli teraz czasu na odpoczynek. Czwarta runda z ośmiu zaplanowanych na ten sezon rund odbędzie się bowiem już w najbliższy weekend, na znanym m.in. z Formuły 1, słynnym torze Nurburgring. Tym razem "Pasio" wreszcie wystartuje na znanej sobie trasie. Dwa lata temu Adrian zajął tam ósme miejsce w wyścigu Pucharu Europy Juniorów i choć startował wówczas zupełnie inną maszyną, niż swoja obecna Yamaha YZF-R6, to jednak miał okazję dobrze poznać konfigurację trasy.
- W miniony weekend zmieniłem trochę swoje podejście i starałem się robić krok po kroku, co przynosiło efekty. Jestem przekonany, że bez problemów z przyczepnością tylnego koła, będę mógł zrobić kolejny krok i jeszcze bardziej zbliżyć się do czołówki, ale najpierw musimy skupić się na pracy nad motocyklem. To teraz dla mnie priorytet. Przed nami start na Nurburgringu, który dobrze znam. Startowałem tam dwa lata temu i dobrze pamiętam konfigurację. Co prawda nie testowałem tam w tym roku, a dwa lata temu jeździłem tam innym motocyklem, dlatego podczas pierwszych sesji będę musiał znaleźć nowe punkty hamowania, ale to detale. Znam i lubię ten tor, dlatego jeśli poprawimy ustawienia motocykla, będę chciał dać z siebie wszystko i pokazać na co mnie stać - podsumował Pasek.
Więcej o Adrianie Pasku pod adresem www.adrianpasek.com oraz na oficjalnym profilu Facebook.com/adrianpasek . Więcej informacji o pucharze pod adresem www.yamaha-cup.de.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze