Adrian Pasek wywalczył swój najlepszy rezultat sezonu, w wyścigu czwartej rundy motocyklowego pucharu Yamaha R6 Dunlop Cup finiszując na czwartym miejscu na słynnym, znanym z Formuły 1, niemieckim torze Nurburgring.

Regularnie najszybszy z trójki Polaków w ponad trzydziestoosobowej, międzynarodowej stawce, Pasek udał się na Nurburgring prosto z Oschersleben, gdzie tydzień temu wyrównał swój najlepszy wynik tego sezonu, drugi raz z rzędu finiszując na szóstej pozycji. Tym razem ścigając się na dobrze znanym sobie obiekcie, 22-latek z Kolbuszowej liczył na jeszcze lepszy rezultat i w niedzielę zrealizował swój plan.

Swój potencjał Pasek zasygnalizował już na samym początku weekendu, kończąc drugi trening wolny na trzeciej pozycji. Po starcie do niedzielnych zmagań na przesychającym torze z szóstego pola, Pasek natychmiast awansował na czwarte miejsce, a po kilku okrążeniach na prowadzenie, po czym wrócił na czwartą pozycję, którą dowiózł do mety, sięgając po swój najlepszy dotychczas rezultat w prestiżowej, niemieckiej serii.

"Cieszę się, że znów zrobiliśmy postępy i zbliżyliśmy się na krok od podium. To był bardzo trudny wyścig, ponieważ zaczynaliśmy na mokrym torze, który z czasem coraz bardziej przesychał. Po starcie miałem bardzo dobre tempo i objąłem prowadzenie, ale wyniosło mnie trochę za szeroko w najszybszym zakręcie toru i musiałem przymknąć gaz. Spadłem na czwarte miejsce, a rywale podkręcili tempo na przesychającej nawierzchni. Potrzebowałem dwóch kółek, aby wyczuć przyczepność i znów zacząłem gonić liderów, ale niestety byli za daleko, aby nawiązać walkę. Wiem, że gdyby nie ten błąd, walczyłbym o zwycięstwo do samej mety, ale i tak sięgnąłem po swój najlepszy wynik w tym roku, a do tego wiele się nauczyłem, więc jestem bardzo zadowolony." - wyjaśnia Pasek

Na półmetku tegorocznej rywalizacji, po czterech z ośmiu wyścigów, Pasek zajmuje siódme miejsce w klasyfikacji generalnej Yamaha R6 Dunlop Cup, a do wicelidera traci tylko dziewięć punktów, co zapowiada bardzo ciekawą drugą połowę sezonu. Na czele tabeli, z kompletem zwycięstw, znajduje się Austriak Lucas Trautmann. Piąty wyścig odbędzie się za trzy tygodnie na ulicznym, niemieckim torze w Schleiz.

"Moja sytuacja w tabeli wygląda bardzo dobrze, ale póki co zupełnie o tym nie myślę i skupiam się na innych rzeczach. Podczas poprzedniej rundy na torze Oschersleben mieliśmy problemy z przyczepnością tylnego koła, dlatego w ten weekend pracowaliśmy nad geometrią motocykla i zrobiliśmy duże postępy. Wiemy też co możemy jeszcze poprawić zarówno jeśli chodzi o przednie zawieszenie, jak i naszą strategię na kwalifikacje, dlatego nie mogę już doczekać się kolejnej rundy. Schleiz to dla mnie kolejny nowy tor, na dodatek uliczny. Nigdy po nim nie jeździłem, ale mam trochę czasu aby przeanalizować nagrania z poprzednich sezonów i jak najlepiej przygotować się do wyścigu." - dodaje 22-latek z Kolbuszowej.

Więcej o Adrianie Pasku pod adresem www.adrianpasek.com oraz na oficjalnym profilu Facebook.com/adrianpasek. Więcej informacji o pucharze pod adresem www.yamaha-cup.de