AMA Pro Motocross: wyniki trzeciej rundy sezonu [VIDEO]
Mekka sportów motorowych regionu Indianapolis, w miniony weekend, powitała trzecią rundę Mistrzostw Lucas Oil Pro Motocross. Umiarkowana pogoda na torze Ironman Raceway w Crawfordsville sprawiła, że były to najbardziej wyrównane wyścigi. Jak dotąd.
Podczas pierwszego wyścigu klasy 450 para starych rywali wyszła na czoło już na samym początku. Marvin Musquin zgarnął holeshota, tuż za nim jechał Eli Tomac, a Zach Osborne wyszedł z zakrętu jako trzeci.
Ta trójka utrzymywała się na czele stawki, podczas gdy Adam Cianciarulo i Chase Sexton zamykali pierwszą piątkę. Grupa kontynuowała szarżę, a dzieliły ich tylko różnice kilku sekund. W miarę upływu wyścigu stawka zaczęła sie rozjeżdżać, a Musquin i Tomac sukcesywnie uciekali reszcie. Za nimi Osborne popełnił kosztowny błąd. Próbując wyprzedzić dublowanego zawodnika zetknął się z nim. W efekcie Osborne spadł z motocykla. To pozwoliło Cianciarulo i Sextonowi na wyprzedzenie go. Zach kontynuował wyścig na piątej pozycji. Niedługo potem prawie znowu się rozbił, co spowodowało, że wyprzedził go jeszcze Blake Baggett.
Musquin wytrzymał ostatni atak Tomaca, aby zgarnąć swoje pierwsze zwycięstwo w wyścigu od czasu kontuzji kolana, której nabawił się na tym samym torze rok temu. Marvin przejechał metę o 2,2 sekundy wcześniej niż Eli. Cianciarulo zajął trzecie miejsce, tuż przed Sextonem, a pierwszą piątkę zamknął Baggett. Jeszcze przed końcem wyścigu, Osborne stracił kolejną pozycję i ukończył na siódmym miejscu.
Kiedy brama opadła rozpoczynając drugi wyścig, to Osborne zgarnął holeshota przed Adamem Cianciarulo, a Tomac i Musquin ruszyli w pościg tuż za nimi. Musquin i Tomac walczyli krótko o trzecie miejsce, ponieważ Tomac szybko zdobył przewagę i to on jechał jako trzeci. Osborne miał przed sobą otwarty tor i próbował odjechać, ale Cianciarulo uparcie dotrzymywał mu tempa na pierwszych okrążeniach.
Gdy Tomac zbliżał się do trzeciego Cianciarulo, ten wywarł presję na Osborne'a i skutecznie wyszedł na prowadzenie. Od tego momentu to Osborne musiał odpierać ataki obecnego mistrza. W międzyczasie Musquin stracił czwarte miejsce po tym, jak wyprzedził go Justin Barcia.
Czterech czołowych zawodników utrzymało swoje pozycje przez większość wyścigu, jednak na 10 minut przed końcem grupa ta zbliżyła się do siebie i różnice pomiędzy nimi wynosiły zaledwie kilka sekund. Gdy napotkali grupę dublowanych zawodników, Osborne został spowolniony, co pozwoliło Tomacowi i Barcii wyprzedzić go i zrzucić z podium. Pierwszą trójkę dzieliły mniej niż dwie sekundy od siebie, wtedy Tomac ruszył do ataku, skutecznie odbierając prowadzenie Adamowi Cianciarulo. Barcia awansował na drugie miejsce, a Osborne zrzucił Cianciarulo z podium, awansując na trzecie miejsce.
Końcowe etapy wyścigu zamieniły się w fascynującą walkę między Tomacem a Barcią. Podczas gdy Barcia wydawał się być szybszy w niektórych miejscach toru, Tomac brylował w innych. Ostatecznie Tomac rzucił się na linię mety, aby odnieść swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie z przewagą 1,1 sekundy nad Barcią. Zach Osborne zajął trzecie miejsce.
Dzięki wynikom 2:1 Tomac zapewnił sobie zwycięstwo w tej rundzie. Musquin zajął drugie miejsce (1-6), a Cianciarulo trzecie (3-4). Mocny drugi wyścig Osborne'a pomógł mu zająć piąte miejsce w klasyfikacji zawodów (7-3).
- Po prostu czułem się dziś lepiej. Tor pasował mi przez cały dzień. Miałem dobre starty w obu wyścigach, a tempo w drugim było szalone - wyjaśnił Tomac. - Przez jakiś czas odczuwałem presję ze strony Barcii i pod koniec naprawdę naciskaliśmy. Utrzymywał mnie w zasięgu, ale udało mi się utrzymać i zapewnić sobie zwycięstwo. Przed nami kilka dobrych torów i miejmy nadzieję, że będę w stanie kontynuować pracę, aby nadrobić trochę w klasyfikacji mistrzostw.
Mocne zakończenie drugiego wyścigu przez Osborne'a pomogło zminimalizować straty, które poniósł w klasyfikacji mistrzostw. Obecnie ma 13 punktów przewagi nad Musquinem, podczas gdy Barcia zajmuje trzecie miejsce ze stratą 26 punktów. Tomac wskoczył z siódmego na czwarte miejsce i teraz traci 27 punktów do Osborne'a.
- Pierwszy wyścig był dla mnie po prostu bardzo zły. Popełniłem kilka błędów i zrobił się spory bałagan - powiedział Osborne. - To było rozczarowanie, ale odbiłem w drugim wyścigu. Nie miałem tempa, aby jechać z czołówką, ale mimo to dojechałem na trzecim miejscu i nadal mam czerwoną tabliczkę lidera punktowego. Z niecierpliwością czekam na RedBud.
Wyniki klasy 450
1. Eli Tomac (2-1)
2. Marvin Musquin (1-6)
3. Adam Cianciarulo (3-4)
4. Justin Barcia (6-2)
5. Zach Osborne (7-3)
6. Chase Sexton (4-5)
7. Blake Baggett (5-7)
8. Dean Wilson (8-8)
9. Broc Tickle (9-10)
10. Christian Craig (11-12)
Klasyfikacja generalna klasy 450 (po 3 rundach)
1. Zach Osborne - 122
2. Marvin Musquin - 109
3. Justin Barcia - 96
4. Eli Tomac - 95
5. Adam Cianciarulo - 89
6. Blake Baggett - 81
7. Chase Sexton - 78
8. Broc Tickle - 71
9. Christian Craig - 59
10. Jason Anderson - 58
11. Dean Wilson - 58
Klasa 250
W pierwszym wyścigu klasy 250 Dylan Ferrandis złapał holeshota tuż przed nosem Jeremy'ego Martina. Z pustym torem przed sobą Ferrandis szybko zdobył przewagę nad rywalem. Za nimi stawka walczyła o pozycje. Ferrandis szybko zyskał kilkusekundową przewagę nad Martinem, który wkrótce został zmuszony do walki z Brandonem Hartranftem jadącym na trzecim miejscu. Martin odpowiedział i odbił drugie miejsce, podczas gdy Hartranft umocnił się na trzeciej pozycji.
Z przodu Ferrandis nadal zwiększał swoją przewagę i ostatecznie stworzył sobie margines ponad 20 sekund nad resztą stawki. Tym sposobem zdobył trzecie zwycięstwo w wyścigu w dominującym stylu, przekraczając linię mety 26 sekund przed Martinem. Hartranft dojechał jako trzeci, Jett Lawrence zajął czwarte miejsce, a RJ Hampshire zamknął pierwszą piątkę.
Gdy stawka wyszła z pierwszego zakrętu drugiego wyścigu, to Jeremy Martin był na czele i zgarnął holeshota przed Justinem Cooperem. Za nimi Ferrandis leżał na ziemi po incydencie ze swoim kolegą z zespołu Shanem McElrathem. Ostatecznie Francuz w końcu wrócił do wyścigu, zaczynając z ostatniej pozycji.
Ferrandis miał przed sobą ciężkie zadanie, był zmuszony przebijać się przez stawkę 40 zawodników. W tym czasie Martin wypracował sobie trochę miejsca między sobą, a Cooperem i nadal zwiększał swoją przewagę. Hartranft ponownie jechał na trzeciej pozycji. Podczas gdy Martin nadal prowadził, Ferrandis wykonywał imponującą pracę i wspinał się w górę stawki. Potrzebował tylko jednego okrążenia, aby dostać się do czołowej dwudziestki i kontynuował swoją drogę do pierwszej dziesiątki jeszcze przed półmetkiem wyścigu. Zdeterminowany powrót Francuza na tym się nie skończył. Nieustannie wyprzedzał zawodników jeden po drugim i ostatecznie ponownie walczył o miejsce na podium.
Martin był niezagrożony w drodze do swojego drugiego zwycięstwa w wyścigu w sezonie. Minął metę na 5,7 sekundy przed Cooperem. Ferrandis doskonale wykorzystał czas wyścigu, który rozpoczął z najgorszej możliwej pozycji i zajął trzecie miejsce.
Triumf Martina w drugim wyścigu dał mu wynik 2:1, co wystarczyło, aby zająć pierwsze miejsce w klasyfikacji zawodów. Imponujący występ Ferrandisa pomógł mu zająć drugie miejsce (1-3), a Hartranft zajął trzecie (3-4).
- Zeszły tydzień był wyjątkowym momentem. Wygrałem swoją pierwszą rundę od 2018 roku, ale nie wygrałem żadnego wyścigu. Udany start i pojechanie po swojemu wprost po zwycięstwo w wyścigu sprawiły, że było to bardziej wyjątkowe - powiedział Martin. - Dylan Ferrandis był dzisiaj świetny, ale wiedziałem, że potrzebuję dobrego startu i to dałoby mi szansę na zwycięstwo. Wiem, że Dylan nie dostał takiego startu w drugim wyścigu, jakiego chciał, ale moja Honda spisała się naprawdę dobrze w tych warunkach i po prostu cieszę się, że wróciłem na podium. Zapowiada się fajna bitwa o mistrzostwo.
Dzięki umiejętności odrabiania strat w ostatnim wyścigu, Ferrandis utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Jego przewaga nad Martinem stopniała o dwa punkty i wynosi obecnie cztery.
- Po prostu jeżdżę tak szybko, jak tylko potrafię i wyprzedzam jak najwięcej zawodników. Nie mam nic do stracenia - powiedział Ferrandis. - Chciałbym, żeby było więcej okrążeń, ale jest jak jest. To rozczarowanie przegrana w drugim wyścigu, ale to są wyścigi i czasami takie rzeczy się zdarzają. Po prostu będę walczyć i spróbuję ponownie w przyszłym tygodniu.
Czwarta i piąta runda Mistrzostw Lucas Oil Pro Motocross odbędą się na torze RedBud w Michigan. Pierwsza z nich już w sobotę 4 września, a druga w poniedziałek 7.
Wyniki klasy 250
1. Jeremy Martin (2-1)
2. Dylan Ferrandis (1-3)
3. Brandon Hartranft (3-4)
4. Justin Cooper (8-2)
5. Jett Lawrence (4-5)
6. Alex Martin (7-6)
7. Shane McElrath (6-10)
8. Jo Shimoda (12-7)
9. Mitchell Harrison (11-8)
10. Carson Mumford (13-9)
Klasyfikacja generalna klasy 250 (po trzech rundach)
1. Dylan Ferrandis - 135
2. Jeremy Martin - 131
3. Alex Martin - 100
4. Shane McElrath - 95
5. RJ Hampshire - 90
6. Cameron McAdoo - 79
7. Justin Cooper - 75
8. Jett Lawrence - 63
9. Brandon Hartranft - 61
10. Mitchell Harrison - 61
Najważniejsze momenty trzeciej rundy Lucas Oil Pro Motocross
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze