AIM Motocykle Racing Team zwyciê¿a w Poznaniu!
Pierwsze w historii teamu AIM podwójne zwycięstwo stało się faktem. Piotrek Biesiekirski, młodszy reprezentant zespołu, wygrał pierwszy wyścig polskiej serii Moto3, który w miniony weekend odbył się na Torze Poznań.
Ruszając z ostatniej pozycji, po atomowym starcie, kontrolował tempo wyścigu i po zaciętej walce z zespołowym kolegą, Tomkiem Rabińskim, finiszował z nieznaczną przewagą poniżej jednej sekundy. Wynik okazał się zaskakujący, gdyż to starszy zawodnik AIM lepiej prezentował się na treningach wolnych, a w kwalifikacjach sięgnął po "pole position". Obaj osiągnęli swoje sukcesy dosiadając motocykli Moriwaki MD250H, ale i tym razem nie obyło się bez problemów technicznych.
Andrzej "Aimek" Kamiński (menadżer zespołu):
Czułem niesamowicie pozytywne emocje patrząc na rywalizację moich podopiecznych. Po tylu trudach związanych z przygotowaniem do sezonu, pracą nad motocyklami przez całą zimę i dopinaniu budżetu oraz logistyki, taki przebieg wyścigu można nazwać najwyższą zapłatą. Jesteśmy niesamowicie zadowoleni z Piotrka, który trenując na co dzień w Hiszpanii dokonał kolosalnego postępu. Mam nadzieje, że nie zwolni tempa w swoim rozwoju i że bardzo szybko wyrośnie nam zawodnik wielkiego formatu. Słowa uznania też dla Tomka, który pomimo dużych problemów technicznych w treningach wolnych, zachował koncentracje i prezentował równe i solidne tempo. Nie mogę się już doczekać kolejnych rund.
Piotrek "Biesiek" Biesiekirski (zawodnik):
Jestem przeszczęśliwy! To mój pierwszy wygrany wyścig w życiu. Przed rozpoczęciem rywalizacji wiedziałem, że jestem w formie, ale nie spodziewałem się, że od razu przekuję to w sukces. Pomimo problemu technicznego podczas startu na warm-up, co skutkowało daleką pozycją do startu "ostrego", wyścig ułożył się po mojej myśli. Z tablicy informacyjnej wiedziałem, że Rabin jest tuż za mną, więc spodziewałem się ataku, który nastąpił na przedostatnim okrążeniu. To mnie bardzo zmobilizowało. Zaatakowałem Rabina na początku ostatniego kółka i pokonałem je najszybciej jak potrafię. Na ten wynik złożyło się szereg elementów. Ciężka praca hiszpańskich i polskich trenerów, wsparcie rodziców, mega sprawny zespół techniczny, ale największy postęp udało mi się zrobić podczas treningu i samego wyścigu dzięki radom Marceliego Bezulskiego, a także Rabina, który dużo pracował ze mną podczas całego weekendu.
Tomasz "Rabin" Rabiński (zawodnik):
To był niesamowity weekend pełen pozytywnych emocji. Serdecznie gratuluje Piotrkowi wspaniałego sukcesu. To jak ruszył do wyścigu i pojechał ostatnie okrążenie mocno mnie zaskoczyło i zasługuje na szacunek. W tym momencie muszę mu przekazać pałeczkę lidera zespołu AIM Drugie miejsce jest dla mnie świetnym wynikiem biorąc pod uwagę problemy techniczne, które spotkały mnie w trakcie dwóch dni treningów wolnych. Mój start w niedzielnym wyścigu stał pod znakiem zapytania, ale mając takiego szefa mechaników jak "Karaluch" nawet na minutę nie zwątpiłem w swój udział. Puchar, który otrzymałem na podium jest praktycznie w 100% jego zasługą. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak porcja porządnego treningu i atakowanie lidera na kolejnych rundach.
Następna runda już w tę sobotę na obiekcie Autodrom Pomorze! Trzymajcie kciuki za zawodników AIM.
Menadżer zespołu składa podziękowania sponsorom: firmom Euvic, KKB Sport Deluxe Series oraz partnerom; LTD34 i Ścigacz.pl
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeWszystko prawie jak w prawdziwych zawodach.Wypowiedzi na pograniczu ekstazy jak po zwyciêstwie w prawdziwym Moto3,tylko jako¶ brak wiêkszej ilo¶ci rywali....Gratulacje nale¿± siê tym którzy ...
OdpowiedzNapisane w punkt!
Odpowiedz