Ścigacz.pl

W sieci pojawiło się nagranie z motocyklistą, który uprawiał slalom między samochodami na ulicach Gdańska. Miejscami pędził niemal 300 km/h, czterokrotnie przekraczając dozwoloną prędkość.

Zdarzenie miało miejsce na al. Płażyńskiego oraz w tunelu pod Martwą Wisłą, gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 km/h. Nagranie trafiło do sieci 17 września, a teraz policja prowadzi intensywne działania mające na celu zidentyfikowanie i ukaranie kierowcy. 

To nie pierwsze takie wideo zamieszczone przez wielbiciela szybkiej jazdy. Najnowsze nagranie zarejestrowane pokazuje niebezpieczny przejazd przez ulice miasta, a w momencie osiągnięcia 299 km/h wideo się urywa. Policja potwierdza, że materiał filmowy stał się przedmiotem postępowania wyjaśniającego. Jak informuje podinsp. Magdalena Ciska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, analizowane są wszystkie dostępne dowody i obecne działania mają na celu ustalenie wszystkich okoliczności zdarzenia oraz skierowanie sprawy do sądu.

Niezależnie od ciężaru tego typu wyskoków względem przepisów, najgorsze nie jest ryzykowane własnego życia - bo zasadniczo do tego każdy ma prawo, ale również innych osób, a to już nie jest w porządku. Chcesz lecieć 300 km/h? To leć, ale na torze.  

Tunel pod Martwą Wisłą to kluczowa infrastruktura komunikacyjna Gdańska, łącząca trasę Słowackiego z trasą Sucharskiego. Jego budowa rozpoczęła się w październiku 2011 roku, a oddano go do użytku w kwietniu 2016 roku. Ma długość 1377 metrów i składa się z dwóch rur, w których znajdują się po dwa pasy ruchu. Dziennie przez tunel przejeżdża około 29 tysięcy pojazdów. Tunel wyposażony jest w liczne systemy, całość nadzorowana jest przez zespół 18 specjalistów, którzy pracują całodobowo.